- Najnowsze publikacje psychologiczne wyjaśniają, że kryzys tożsamości po porodzie to naturalny proces zwany matrescencją
- Tęsknota za dawnym życiem po urodzeniu dziecka jest normalną reakcją, a nie dowodem na bycie złym rodzicem
- Eksperci wskazują, dlaczego silna presja bycia idealną matką w Polsce potęguje poczucie winy
- Utrata niezależności i czasu dla siebie to prawdziwe powody tęsknoty, a nie chęć powrotu do imprez
Kocham dziecko, ale tęsknię za dawnym życiem. Czy to normalne?
Kochasz swoje dziecko nad życie, ale łapiesz się na myśli: „tęsknię za dawnym życiem”? To jedno z największych rodzicielskich tabu, które wywołuje ogromne poczucie winy. Czujesz, że coś jest z tobą nie tak, skoro obok bezwarunkowej miłości pojawia się żal za utraconą swobodą.
Spokojnie, to całkowicie normalne i nie świadczy o byciu złym rodzicem. Psychologowie nazywają to ambiwalencją rodzicielską – jednoczesnym odczuwaniem skrajnych, pozornie sprzecznych emocji. W polskim kontekście, gdzie kulturowo oczekuje się od matek pełnego poświęcenia, a zmęczenie macierzyństwem bywa bagatelizowane, przyznanie się do takich uczuć jest szczególnie trudne.
Kryzys tożsamości po porodzie? To matrescencja, czyli rewolucja w mózgu matki
To, czego doświadczasz, ma swoją naukową nazwę – matrescencja. Jak czytamy w tegorocznych publikacjach psychologicznych, to proces rozwojowy porównywalny z dojrzewaniem, który przechodzi każda kobieta stająca się matką. Obejmuje on nie tylko zmiany w ciele, ale też głęboką transformację tożsamości, relacji i ról społecznych, prowadząc nierzadko do czegoś na kształt kryzysu tożsamości po porodzie.
Badacze wyjaśniają, że w trakcie matrescencji mózg kobiety ulega prawdziwej rewolucji. Obszary odpowiedzialne za koncentrację na sobie i planowanie tymczasowo ustępują miejsca tym, które wyostrzają reakcję na sygnały dziecka. Ten neurologiczny przeskok, w połączeniu z chronicznym niewyspaniem, które często powodują problemy ze snem dziecka, potęguje bolesne uczucie straty i tęsknoty za „starą sobą”.
Utrata niezależności i czasu dla siebie. Czego naprawdę brakuje po urodzeniu dziecka?
Kiedy myślisz o „życiu sprzed dziecka”, rzadko chodzi o konkretne imprezy czy wyjazdy. Dostępne analizy psychologiczne wskazują, że tęsknota dotyczy głębszych aspektów utraconej tożsamości: niezależności, spontaniczności i nieprzerwanego czasu dla siebie. Brakuje ci dorosłych rozmów, które nie kręcą się wokół dzieci, swobody decydowania o własnym ciele czy energii na realizowanie pasji. To naturalny proces żałoby po poprzedniej wersji siebie i kluczowy krok na drodze do tego, by odnaleźć siebie po urodzeniu dziecka w nowej roli.
Presja bycia idealną matką. Dlaczego w Polsce poczucie winy jest tak silne?
W Polsce presja społeczna na bycie idealną matką, która poświęca wszystko dla dziecka, jest wciąż silna. Gdy pojawia się tęsknota za dawnym życiem, wiele kobiet odczuwa wstyd, bojąc się oceny otoczenia. Ciekawe dane przynosi jedno z zeszłorocznych badań, z którego wynika, że choć aż 72% polskich rodziców uważa, że niematerialne korzyści z rodzicielstwa przeważają nad kosztami, to właśnie ten wyidealizowany obraz potęguje wewnętrzny konflikt i poczucie winy u matki.
Warto rozróżnić poczucie winy od wstydu, co podkreślają tegoroczne analizy psychologiczne. Poczucie winy to wewnętrzny sygnał alarmowy mówiący: „nie spełniam własnych standardów”, podczas gdy wstyd jest zewnętrzny: „nie spełniam oczekiwań społeczeństwa”. Zrozumienie tej różnicy to pierwszy krok, by uwolnić się od niepotrzebnego ciężaru i w pełni zaakceptować swoje, nawet te najtrudniejsze, emocje.
Jak zadbać o siebie po porodzie bez poczucia winy? Sprawdzone sposoby dla mam
Zamiast tłumić tęsknotę, warto spróbować zintegrować dawną tożsamość z nową. Eksperci zajmujący się zdrowiem psychicznym mam radzą, by zacząć od małych kroków. Dobrym pomysłem może być wprowadzenie pięciominutowego rytuału dla siebie, jak posłuchanie ulubionej piosenki z dawnych lat czy przeczytanie kilku stron książki. Warto świadomie utrzymywać kontakt z bezdzietnymi znajomymi i pielęgnować swoje pasje, nawet w okrojonej formie. Co ciekawe, według jednego z badań, aż 82% polskich rodziców twierdzi, że rodzicielstwo nie szkodzi karierze, więc dbanie o rozwój zawodowy to również ważny element zachowania ciągłości własnego ja.