Pozwól dziecku być dzieckiem
Kiedy rozstają się dorośli, dzieci często biorą na siebie zbyt wiele – starają się pocieszać mamę, wspierać tatę, próbują „naprawić” sytuację. A przecież to nie ich rola.
Zdejmujemy dzieciom z barków, z pleców kilkadziesiąt ton odpowiedzialności, które bardzo łatwo im wrzucamy na plecy — za emocje dorosłych, za logistykę, za to, że rodzic nie chce być sam w święta. Pozwólmy dzieciom być dziećmi. Parentyfikacja, czyli odwrócenie ról, to jeden z najczęstszych błędów w rodzinach po rozstaniu.”
- mówi Joanna Solarczyk
To ważne, by dziecko nie stawało się „terapeutą” dla rodzica. Jeśli przeżywasz trudny czas – szukaj wsparcia u innych dorosłych: przyjaciół, rodziny, specjalistów. Twoje dziecko potrzebuje przede wszystkim spokoju i poczucia, że jego świat wciąż ma solidne ramy.
Szacunek – fundament nowego układu
W patchworkowej rodzinie nie da się uniknąć napięć. Pojawia się nowy partner, inne dzieci, nowe zasady. Ale tym, co może uratować relacje, jest szacunek – nawet wtedy, gdy emocje wciąż są świeże.
Jeżeli zrobimy to z szacunkiem — najpierw do matki i ojca biologicznego, a potem do partnera — pokazujemy dzieciom fantastyczny przykład. Nie słowa, ale to, jak my dorośli się między sobą komunikujemy, jak się traktujemy, jak ustalamy harmonogramy, obowiązki, plan na pół roku czy wakacje”.
- wyjaśnia ekspertka.
Dzieci uczą się nie z tego, co im mówimy, ale z tego, co widzą. Gdy widzą rodziców, którzy potrafią rozmawiać bez złośliwości i oskarżeń, dostają najpiękniejszą lekcję miłości – tej dojrzałej, spokojnej, opartej na współpracy
Na mnie się to skończy
Wielu rodziców po rozwodzie boi się, że ich dzieci powtórzą ich błędy. Ale prawda jest taka, że każdy z nas może przerwać ten łańcuch – i pokazać swoim dzieciom nowy sposób budowania relacji.
Myślę, że nasze pokolenie jest tym, które może powiedzieć: na mnie się to skończy. Mogę przełamać destrukcyjne schematy, które wyniosłam z domu. Często pytam klientów: czy chcesz, żeby twoja córka miała takiego męża i tak żyła jak ty? Czy chcesz, by twój syn tak traktował kobiety, jak ty byłaś traktowana?”
- mówi
To pytanie często zatrzymuje i zmienia perspektywę. Bo w końcu – każdy z nas może dać swoim dzieciom coś, czego sam nie miał: spokój, bezpieczeństwo i poczucie, że miłość nie kończy się wtedy, gdy rodzice przestają być razem.
Rodzina patchworkowa nie musi być polem walki. Może być miejscem, w którym dziecko widzi, że różne osoby mogą się dogadać – jeśli tylko słuchają siebie nawzajem. Nie chodzi o idealne relacje, tylko o uważność i szczerość. Bo dzieci nie potrzebują perfekcyjnych rodziców. Potrzebują dorosłych, którzy się starają. Jak rozdzielić obowiązki? Jak przedstawić dziecku nowego partnera? Na te i inne pytania odpowiadamy w odcinku!
