Spis treści
- Lalki – lalki szmacianki
- Lalki – popularne bobaski i bobas karmiony piersią
- Lalki – Barbie
- Lalki – seria Monster High
- Lalki – lalka, która mówi niecenzuralne słowa
- Lalki – lalka wzorowane na filmach i bajkach
- Lalki – lalki anatomiczne
Badania archeologiczne dowiodły, że lalki należą do najstarszych zabawek świata. Bawiły się nimi dzieci w starożytnym Egipcie i Rzymie, w średniowieczu i w czasach Napoleona. Jakie lalki znajdziemy współcześnie na rynku?
Lalki – lalki szmacianki
Szmaciane lalki – miękkie, idealne do przytulania można kupić w sklepach, ale można również wykonać samemu. Będzie to znakomita twórcza zabawa. Zwykle szmacianki mają włosy z włóczki upięte w kucyk lub zaplecione w warkoczyki i kolorową sukienkę. Setki inspiracji znajdziemy w internecie. Tego rodzaju lalki nie tylko świetnie nadają się do zabawy, ale również, gdy dziecko wyrośnie, mogą stanowić oryginalną dekorację ścienną pokoju nastolatki. Lalki z gałganków dostępne w sklepach i galeriach są często dosyć drogie, ponieważ zaliczane są do wyrobów hand-made. Wśród lalek-szmacianek pojawiły się też osobliwe lalki MamAmor Dolls mające specjalny otwór w miejscu pochwy, którym może wychodzić dziecko. Zabawka może być w ciąży, a po porodzie karmić dziecko piersią i nosić je w chuście. Zwolennicy tych lalek twierdzą, że przełamują one tabu związane z porodem, który przecież jest najbardziej naturalną częścią życia człowieka.
Lalki – popularne bobaski i bobas karmiony piersią
Mały pucołowaty bobas to, obok laki-szmacianki i lalki wystruganej z drewna, jedna z najstarszych wersji tej popularnej zabawki. Obecne lalki-bobaski coraz bardziej przypominają żywe niemowlęta. Firmy, które je produkują, prześcigają się w dążeniu do realistycznego odtworzenia rysów twarzy i miękkich kształtów małego dziecka. Lalki-bobasy mogą być różnej wielkości, ale najpopularniejsze to te wielkości prawdziwego noworodka. Można do nich dokupić akcesoria niezbędne do pielęgnacji plastikowego dziecka: kołyski, łóżeczka, nosidełka, wózki głębokie i spacerowe, butelki, smoczki i niezbędne ubranka.Firma Berjuan wypuściła na rynek kontrowersyjną wersję lalki-bobaska, która gdy jest głodna, płacze. Przestaje, kiedy poda mu się pierś. Aby nakarmić plastikowe „dziecko”, mały rodzic musi założyć specjalny fartuszek w kwiatuszki imitujące piersi i przystawić lalkę-dzidziusia do nich. Bobas porusza ustami, wydaje odgłosy ssania, a po karmieniu koniecznie trzeba przypilnować, żeby mu się odbiło.
Lalki – Barbie
Ta niewielkich rozmiarów lalka przypomina dorosłą kobietę – ma wyraźnie zarysowane piersi i biodra, niewiarygodnie długie nogi, smukłą kibić, długie włosy i piękną twarz młodej dziewczyny. Barbie ma także swojego chłopaka, Kena i sztab przyjaciółek. Firma Mattel – producent serii – zadbała także o stworzenie luksusowej przestrzeni dla lalki. Można zatem kupić mnóstwo akcesoriów, które „umilą życie” Barbie, a więc: stroje stosowne do okoliczności – od sportowych, przez codzienne, po wizytowe, samochody, skutery, baseny, leżaki, wyposażenie kuchni i pokojów, i wiele innych. Lalka Barbie należy do najlepiej sprzedających się zabawek na świecie. Jest tak popularna, że niektóre dziewczynki nie wyrastają z uwielbienia dla ukochanej Barbie. Znane są przypadki, gdy dorosłe kobiety w gabinetach chirurgii plastycznej starają się upodobnić do swojego ideału.
Lalki – seria Monster High
Seria ta podbiła rynek zabawkarski niespełna trzy lata temu. Lalki Monster High pojawiły się w sklepach w 2010 roku i z miejsca stały się najczęściej wybieranym prezentem dla dziewczynek. Wygląd lalek inspirowany jest postaciami ze świata grozy – Drakulą, Frankensteinem, mumią, zombie, wilkołakami i duchami. Ze względu na swój upiorny wygląd, wampirze kły i inne koszmarne atrybuty lalki wzbudzały, przynajmniej na początku, ogromne kontrowersje. Obecnie wydaje się, że sera „zadomowiła się” na rynku i coraz młodsze dziewczynki sięgają po te lalki. Niewątpliwie popularności przysparza laleczkom Monster High serial o tym samym tytule (w polskiej wersji językowej zatytułowany „Straszyceum”).
Lalki – lalka, która mówi niecenzuralne słowa
Około dwa lata temu w Stanach Zjednoczonych w jednej z największych sieci sklepów z zabawkami pojawiły się lalki, które oględnie mówiąc, wzbudziły sporo kontrowersji. Lalki te dziecinnym głosikiem mówią „you crazy bitch” (ty szalona suko). Na wszelkie zarzuty, że to szerzenie wulgaryzmów, producenci bronili i bronią się, że to zwykłe „baby talk” i nie zamierzają wycofywać produktu z rynku. Lalki przeznaczone są dla dzieci od 2. roku życia. Swoją drogą ciekawe, jak wielu rodziców w USA kupiło swoim pociechom takie lalki?
Lalki – lalka wzorowane na filmach i bajkach
Lalek wzorowanych na filmach i bajkach jest mnóstwo – niemal każda filmowa baśń to przyczynek, by producenci wypuścili na rynek lalkowe odpowiedniki animowanych bohaterów. I tak Roszpunka, Królewna Śnieżka, Kopciuszek, Piękna i Bestia i wiele innych bohaterów doczekały się swoich lalkowych wersji. Czasem producenci zabawek posuwają się jednak zbyt daleko. Tak było w przypadku serii lalek wzorowanych na pełnym przemocy filmie „Django” Quentina Tarantino. Lalki wypuściła na rynek firma producencka The Weinstein Company i z powodu protestu licznych organizacji krytykujących promowanie treści kojarzących się z rasizmem, niewolnictwem i przemocą, po kilku miesiącach wycofała je ze sprzedaży sklepowej. Niestety, po wycofaniu lalek z rynku stały się one towarem poszukiwanym i zaczęły osiągać zawrotne ceny na rynku wtórnym.
Lalki – lalki anatomiczne
Na zachodnim rynku zabawkarskim znajdziemy i takie kuriozum jak: seria lalek „Mama i rodzina”. Każda z lalek (a jest to mama, tata, dzieci i dziadkowie) ma genitalia. U małych dzieci są gładkie, u nastolatków i dorosłych owłosione, zaś u dziadków siwe. Zwolennicy tych zabawek uważają, że lalki tego typu świetnie sprawdzają się podczas trudnych rozmów z dziećmi, kiedy konieczne jest poruszanie takich tematów, jak.np. molestowanie seksualne, przekraczanie granic fizycznych, czy zachowania nieodpowiednie względem dzieci. Pytanie tylko, jaki jest sens, dawania takich lalek dzieciom do zabawy?
Źródło filmu: Dzień Dobry TVN/x-news