Dzieci żyją w poliamorycznej rodzinie. Nie wiedzą kto jest, czyim tatą: „nie będziemy robić testów”

2023-01-27 14:32

To rodzeństwo ma po dwie matki i dwóch ojców. Poliamoryczni rodzice zachwalają swój styl rodzicielstwa i otwarcie prezentują go prowadząc kanały w mediach społecznościowych. "Mamy cztery pary dorosłych rąk do pracy. To ogromna ulga" - zachwalają.

poliamoryczna rodzina
Autor: Instagram/ @polyfamory Dwa małżeństwa postanowiły połączyć się w jedną, wielką poliamoryczną rodzinę.

Alysia, Tyler, Sean i Taya byli kiedyś dwoma, oddzielnymi małżeństwami. W pewnym momencie swojej znajomości stwierdzili, że będę mieć otwarte związki. Z tego wszystkiego powstała połączona, poliamoryczna rodzina. Ich starsze dzieci, pochodzą jeszcze z tradycyjnych związków. Rodzina ma jednak także młodsze pociechy, które obydwie kobiety urodziły mniej więcej w podobnym czasie. Nie wiadomo jednak, kto jest ojcem którego z maluchów. 

Dowiedz się: Czy warto ratować związek po zdradzie? Łatwiej jest po tej fizycznej czy emocjonalnej?

Jak poradzić sobie ze zdradą? Wyjaśnia Klaudia Klukowska psycholog, trener umiejętności psychospołecznych.

Przeczytaj: 25 lat badań nad rozwodami - wniosek? „To najgorsza krzywda, jaką możecie wyrządzić dziecku”

Dwa małżeństwa postanowiły połączyć się w jedną, wielką poliamoryczną rodzinę i tak żyja już od kilku lat. Do tej pory, nie znaleźli minusów tego rozwiązania. Wprost przeciwnie, wymieniają same korzyści. Jednym z plusów są kwestie organizacyjne. Poliamoryczna rodzina, to zwyczajnie więcej rąk do pracy.

Mamy cztery pary dorosłych rąk do pracy. Myślę, że niewiele osób ma taką pomoc

- komentują w jednym z filmików. 

Zwracają także uwagę na kwestie poczucia bezpieczeństwa i funkcji opiekuńczej rodziny.

Świadomość tego, że dzieci zawsze znajdują się pod opieką przynajmniej jednego rodzica to ogromna ulga

- przekonują.

Na swoim Instagramie poliamoryczna rodzina odpowiada na wiele pytań. Internauci często pytają miedzy innymi o to, jak sytuację odbierają ich dzieci. Podobno w pełni akceptują rodzaj ich rodziny, co więcej starszaki rozumieją ich relację i nie uważają jej za dziwną. Co ciekawe, dwójka dzieci, która spłodzona została już w czasie trwania poliamorii, nie ma stwierdzonego ojcostwa. Póki co, testy DNA nie są potrzebne do szczęścia nikomu w ich czteroosobowym związku. 

Związki określane jako wielomiłość, czy też właśnie poliamoria, nie są nowością. Praktyka pełnej otwartości na przeżywanie kilku romantycznych relacji w tym samym czasie, z pełną wiedzą wszystkich żyjących w takiej wspólnocie, znana jest ludzkości niemal od zawsze. W takiej relacji, z mężem i przyjaciółką żyła przez lata między innymi znana seksuolog, autorka kultowej "Sztuki kochania" - Michalina Wisłocka. 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza