Mniej lekcji religii w szkołach. Biskupi grzmią o "krzywdzie i dyskryminacji"

2024-02-14 15:03

Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski skrytykowała pomysł zmniejszenia lekcji religii w szkołach. To jednak nie wszystko. Według komisji umieszczenie lekcji religii na pierwszej i ostatniej godzinie lekcyjnej jest „krzywdzące i dyskryminujące”.

Mniej lekcji religii w szkołach. Biskupi grzmią o krzywdzie i dyskryminacji
Autor: JOZEF WOLNY/SUPER EXPRESS / Joanna Adamik Mniej lekcji religii w szkołach. Biskupi grzmią o "krzywdzie i dyskryminacji"

Ministra edukacji Barbara Nowacka już na pierwszej konferencji po objęciu stanowiska w resorcie podkreślała, że zmiany w systemie edukacji obejmą również lekcje religii. Podkreślała, że obecnie uczniowie mają dwie godziny tygodniowo, a po wprowadzeniu zmian będzie tylko jedna.

Według ministry niezbędne jest wyrównanie liczby lekcji religii w porównaniu do innych przedmiotów.

Podkreślała jednak, że nie wyobraża sobie tych zmian „bez kontaktu z episkopatem”.

Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, podczas posiedzenia 13 lutego w Warszawie „wyraziła głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec informacji płynących ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej zapowiadających zmianę w organizacji lekcji religii”.

W wydanym oświadczeniu czytamy, że obawy są poparte głosem Rady Szkół Katolickich przy Konferencji Episkopatu Polski i dyrektorów wydziałów katechetycznych w diecezjach.

Zobacz także: Co dalej z religią w szkołach? Ksiądz z Wrocławia mówi, że katecheta jest kozłem ofiarnym

Sławomir Mentzen – najmocniejsze pytania widzów: likwidacja ZUS, aborcja, religia w szkołach, dostęp do broni, rewolucja w emeryturach

Mniej religii w szkole

Zmniejszenie liczby godzin religii w szkole to jedna z pierwszych propozycji, które ogłaszała ministra edukacji Barbara Nowacka.

— Dwie godziny lekcji religii to jest przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. Jeżeli będzie decyzja samorządu rodziców, że chcieliby więcej, będzie to ich decyzja, również finansowa. Myślę, że na to będzie powszechna zgoda — mówiła ministra na konferencji prasowej w grudniu zeszłego roku.

To jednak nie jest jedyna zmiana, która miała objąć lekcje religii.

Zapowiadano, że religia z uwagi, że nie jest przedmiotem obowiązkowym, będzie odbywała się na początku lub na końcu zajęć lekcyjnych. Co więcej, religia ma być przedmiotem, który nie będzie liczył się do średniej uzyskanych ocen w roku szkolnym.

Teraz swój głos w sprawie zabrał Episkopat.

„Nie ma zgody”

Zgodnie z oświadczeniem Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, nie ma zgody na zmniejszenie tygodniowego wymiaru zajęć do jednej godziny, umieszczenia zajęć lekcji religii na pierwszej i ostatniej godzinie, niewliczenie oceny z religii do średniej ocen i nieumieszczania oceny z religii na świadectwie szkolnym.

— Podkreślamy bardzo mocno wartość wychowawczą, kulturową i historyczną lekcji religii. Komisja wyraża sprzeciw wobec planowanych zmian — zaznaczył po posiedzeniu przewodniczący komisji biskup Wojciech Osial.

W oświadczeniu czytamy, że organizowanie w szkołach publicznych nauczania religii wynika z przestrzegania praw człowieka i podmiotowego traktowania rodziny.

Zaznaczono, że zmiany dotyczące organizacji lekcji religii w szkole powinny odbywać się w porozumieniu z Kościołem i związkami wyznaniowymi.

Przytoczono również rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 1992 roku, w którym widnieje zapis, że do zmniejszenia liczby lekcji religii potrzebna jest zgoda biskupa.

„Uczeń powinien być wynagrodzony za swoją pracę”

Komisja odniosła się także do zapisu o niewliczaniu religii do średniej ocen. Według episkopatu takie działanie jest niesprawiedliwe.

"Uczeń powinien być wynagrodzony za swoją pracę, a tą nagrodą i docenieniem wysiłku ucznia jest właśnie ocena, która spełnia także funkcję motywacyjną" — zaznaczono.

Podkreślano jednocześnie, że lekcje religii to cenne wsparcie dla ucznia.

„Krzywdzące i dyskryminujące”

Komisja odniosła się także do propozycji, że lekcje religii miałyby odbywać się na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Podkreślono przy tym, że nauczanie religii w momencie wyboru przez ucznia staje się przedmiotem obowiązkowym. Tym samym podlega wszystkim wymaganiom ze strony szkoły, ale także przysługują mu wszystkie prawa na równi z innymi przedmiotami.

"Posiada dobrze przygotowaną podstawę programową, programy, podręczniki i pomoce dydaktyczne. Dlatego krzywdzący i dyskryminujący jest zamiar umieszczania zajęć lekcji religii na pierwszej i ostatniej godzinie, wyłączenia oceny z religii ze średniej ocen i nieumieszczania rocznej oceny z religii/etyki na świadectwie szkolnym" – zaznaczono.

— Trzeba zachować lekcję religii w szkole, zastanawiać się nad jej naturą, funkcjami i zadaniami. Ale musi ona być. Przy parafii jest duchowy, formacyjny styl działania, a w szkole jest wiedza, wychowanie, są kształtowane umiejętności — powiedział przewodniczący komisji biskup Wojciech Osial.

Źródło:

  • wyborcza.pl
  • pap.pl
  • tvn24.pl

Czytaj także: Skandal w szkole specjalnej. Ksiądz na lekcji szarpał ucznia i krzyczał: "Przeproś pana Boga"

9-latka nazwana "dzieckiem diabła". Tylko dlatego, że rodzice nie posłali jej do komunii

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza