7-letnia dziewczynka skarżyła się, że widzi plamki. Rok później lekarze byli w szoku

2025-04-29 9:43

Podczas wizyty u optyka 7-letnia dziewczynka powiedziała, że widzi dziwne plamki. Jej mama nie uznała tego za powód do niepokoju. Tym bardziej, że badający wzrok optometrysta również nie uznał tego, za coś niepokojącego. Rok później okazało się, że dziewczynka jest bardzo chora.

7-letnia dziewczynka skarżyła się, że widzi plamki. Rok później lekarze byli w szoku

i

Autor: Getty Images

Lekarze patrząc na wyniki badań dziewczynki byli w szoku, że dziecko funkcjonuje aż tak dobrze. Rozmiary guza, który rozwinął się w jej głowie były zdumiewające. 

Najpierw małe plamki, rok później wielki guz

To historia małej Esmai z Wielkiej Brytanii. Jej mama, Sophie, przyznała, że zupełnie zapomniała o plamkach, aż do dnia, w którym jej córka dostała ataku padaczki. Mama widziała, jak bezpośrednio przed atakiem, źrenice dziecka wyraźnie się rozszerzyły.

Wtedy 35-letnia matka wiedziała, że dzieje się coś złego. Zabrała dziecko do okulisty. Podczas badań w gabinecie, okazało się, że na nerwach wzrokowych dziewczynki wystąpił obrzęk. Jeszcze tego samego dnai dziecko trafiło do szpitala. Badanie rezonansem magnetycznym nie pozostawiło wątpliwości: dziecko ma guza mózgu. Który zdążył przybrać ogromne rozmiary.

Lekarze byli w szoku, że to jej nie bolało. Operacja trwała 7 godzin

Lekarze nie kryli zdumienia, że gdy guz rósł, nie wpływał na funkcjonowanie dziecka. Dziewczynka nie straciła na wadze, nie miała problemów z koncentracją, nie czuła bólu głowy. Mimo że rozmiary guza zdążyły zniekształcić część mózgu dziecka.

Esmai przeszła operację, która trwała 7 godzin. Na szczęście zakończyła się się sucesem. Dziecko nie może jednak cieszyć się wiosną, ani planować swoich 8. urodzin w gronie rówieśników. Musi przechodzić intensytwną radioterapię. Mimo udanej operacji, jest aż 35 proc. szans na to, że guz znów da o sobie znać.

Esmai ma 2-letnią siostrę, która razem z mamą codziennie odwiedza ją w szpitalu. Jeżdżą tam autobusem, ponieważ samochód Sophie właśnie odmówił posłuszeństwa. Przyjaciele założyli zbiórkę pieniędzy, by pomóc kobiecie. Historia jej córki poruszyła Brytyjczyków na tyle, że udało się już zebrać 97 proc. kwoty.

M jak Mama Google News