Padaczka to choroba dotycząca ośrodkowego układu nerwowego. Z powodu nieprawidłowych wyładowań w neuronach kory mózgowej dochodzi do drgawek oraz utraty przytomności. Lżejsze napady objawiają się między innymi stanami „zawieszenia”, utrudnionego kontaktu, upuszczania trzymanych przedmiotów.
Leczenie padaczki polega na niedopuszczaniu do ataków. Jednak okazało się, że w przypadku ciąży, nawet dobrze dopasowane leki przestają działać. W specjalistycznym piśmie JAMA Neurology opublikowano wyniki badań, które wskazują, że poziom często stosowanych leków przeciwpadaczkowych we krwi spada w czasie ciąży. Efektem są nawroty ataków, nawet u kobiet, których stan był stabilny przed ciążą.
Ciąża nasila padaczkę
Naukowcy z uniwersytetów w Minnesocie i Piittsburghu zbadali stężenie 10 róznych leków przeciwpadaczkowych we krwi kobiet przed ciążą i na różnych jej etapach. Mimo utrzymania dawkowania stężenie aż 7 na 10 leków spadły znacząco: w przypadku lakozamidu było to prawie 30 procent, a w przypadku lamotryginy było to aż ponad 56 procent.
Co ciekawe spadek stężenia leków nastąpił już kilka dni po poczęciu, zanim można było wykryć ciążę.
Padaczka w ciąży
Wiadomo, że większość kobiet z padaczką rodzi zdrowe dzieci. Przyjmowanie leków przeciwpadaczkowych w czasie ciąży, które mogą być groźne dla dziecka, w rzeczywistości niesie ze sobą niskie ryzyko. Lekarze wskazują, że w czasie ciąży kontynuować przyjmowanie leków przeciwpadaczkowych i ustalić dalszą terapię ze specjalistami.
Jednym z zaleceń jest przyjmowanie kwasu foliowego przez chorujące na padaczkę kobiety przed zajściem w ciążę i przynajmniej do końca pierwszego trymestru w dawce 5 mg. Chodzi o zmniejszenie ryzyka rozwoju wad wrodzonych u płodu.Inne ciężarne również mają przyjmować kwasufoliowy ale w ponad 10-krotnie mniejszych dawkach.