Chwile grozy przeżyli pracownicy lotniska, którzy dostrzegli małego chłopca na taśmie z bagażami. Nie wiadomo, w jaki sposób dziecko przedostało się do strefy, do której pasażerowie nie mają wstępu. Choć historia skończyła się dobrze, nagranie powinno być przestrogą dla rodziców podróżujących z małymi dziećmi. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.
Spis treści
Chłopiec wskoczył na taśmę bagażową
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na międzynarodowym lotnisku w Santiago de Chile. Sytuację uchwyciły kamery monitoringu. Dzięki temu widać, jak malec dostał się na taśmę z walizkami. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób odłączył się od swoich opiekunów. Najwyraźniej ci nie zauważyli jego nieobecności, ponieważ na filmie ich nie widać. Widać za to pracowników, którzy w porę wychwycili, że wśród bagaży znajduje się kilkuletni chłopiec.
Na nagraniu umieszczonym w serwisie X.com (dawniej: Twitter) widać, jak chłopiec zmierza w stronę taśmy, a następnie trzymając się elementów infrastruktury lotniskowej wchodzi na taśmę przewożącą walizki. Zajęci rutynowymi czynnościami pracownicy nie mają szansy by dostrzec go w porę. Stanowiska obsługi, pomiędzy którymi dziecko się przemieszcza są akurat puste.
Dopiero pracownicy strefy bagażowej na lotnisku dostrzegają dziecko. Robią to w ostatniej chwili, bo taśma dość szybko przesuwa się w kierunku sortowni bagaży.
Pracownicy nie stracili zimnej krwi
Mija kilkadziesiąt sekund, podczas których taśma wciąż się przesuwa, a malec przemieszcza się pomiędzy leżącymi walizkami. Na filmie umieszczonym w internecie widać, jak dwóch mężczyzn pokonuje dystans potrzebny do przechwycenia malucha. Taśma zostaje zatrzymana, w końcu jednemu z nich udaje się chwycić chłopca. Dopiero wtedy pracownic lotniska mogą odetchnąć z ulgą.
Zdarzenia takie jak to z udziałem kilkulatka należą do rzadkości, jednak obsługa lotniska musi być przygotowana na to, by działać w warunkach niestandardowych. Władze lotniska w Santiago de Chile przekazały w specjalnym komunikacie, że dołożą wszelkich starań, by podobna sytuacja nigdy się nie powtórzyła. Trwa ustalanie w jaki sposób doszło do tego, że chłopiec znalazł się na taśmie.
Jednocześnie władze lotniska podkreśliły, że obiekt jest wyposażony w kamery oraz urządzenia wykrywające podobne incydenty.
To nie pierwsza taka sytuacja
Do podobnej sytuacji doszło w 2019 roku na lotnisku w Atlancie. Wówczas dwuletnie dziecko znalazło się na taśmie bagażowej.
Innym razem w 2021 roku w Minneapolis-St. Paul na taśmę wszedł dziewięciolatek. Starszy chłopiec najwyraźniej traktował to jako zabawę, jednak jego zachowanie skłoniło władze lotniska do dyskusji na temat bezpieczeństwa. W końcu skoro dziecko może niezauważone przez nikogo przedostać się do strefy, do której pasażerowie nie mają wstępu, może to zrobić właściwie każdy. Konsekwencje mogą być poważne.
Źródło: businessinsider.com.
Zobacz też: Zostawił niemowlę pod opieką kilkuletniego brata. Wszedł w ostatniej chwili. "Anioł stróż"