Dziecko zadławiło się cukierkiem, na ratunek przybył dzielnicowy. Rodzice dziękują policjantowi

2025-11-13 11:42

Siedmioletnie dziecko zadławiło się cukierkiem, przestało oddychać. Pierwszej pomocy udzielił mu policjant, który akurat patrolował okolicę. „W tak dramatycznej sytuacji funkcjonariusz wykazał się nie tylko profesjonalizmem, ale również ogromną empatią, odwagą i ludzkim odruchem serca” - napisali rodzice chłopca w podziękowaniach.

Policjant uratował życie siedmiolatkowi

i

Autor: MonikaGruszewicz/ Getty Images Policjant uratował życie siedmiolatkowi

Wystarczy chwila, aby doszło do tragedii. O szczęściu w nieszczęściu może mówić siedmiolatek, który zadławił się cukierkiem. Na jego drodze stanął dzielnicowy, który wiedział, jak zareagować i uratował chłopcu życie.

Dzielnicowy udzielił pomocy dziecku, które dusiło się cukierkiem

Lubuska policja poinformowała o wydarzeniach, które miały miejsce w Halloween. W trakcie patrolu miejscowości Borowe, dzielnicowy, starszy sierżant Jan Kucharz, zauważył osoby, które wzywały pomoc. Okazało się, że siedmiolatek zadławił się cukierkiem i nie oddychał. Policjant zadziałał błyskawicznie - zastosował chwyt Heimlicha, chłopiec zaczął oddychać.

Medycy z pogotowia ratunkowego zbadali chłopca, hospitalizacja nie była potrzebna. Siedmiolatek mógł wrócić do domu.

Pierwsza pomoc dziecku. Plac zabaw odc. 24

Rodzice dziękują policjantowi

Na ręce Komendanta Komisariatu Policji w Iłowej trafiły podziękowania od rodziców chłopca.

Dzięki natychmiastowej reakcji, opanowaniu oraz wysokim umiejętnościom zawodowym starszego sierżanta Jana Kucharza, możliwe było szybkie i skuteczne udzielenie pomocy w momencie, gdy nasze dziecko zaczęło się dławić cukierkiem. W tak dramatycznej sytuacji funkcjonariusz wykazał się nie tylko profesjonalizmem, ale również ogromną empatią, odwagą i ludzkim odruchem serca

- napisali, dziękując za uratowanie życia ich synowi.

M jak Mama Google News

Czym jest chwyt Heimlicha? Jak udzielić pierwszej pomocy osobie, która się zadławiła?

Tzw. chwyt Heimlicha (nazywany również rękoczynem lub manewrem Heimlicha) to technika udzielania pierwszej pomocy, która polega na wywarciu nacisku na przeponę. To szybki i mocny ucisk, który zwiększa ciśnienie w drogach oddechowych i „wypycha” ciało obce. Nie wykonujemy go u kobiet w ciąży (udzielając pierwszej pomocy ciężarnej stawiamy na uderzenia między łopatki), nie stosujemy go również u niemowląt (dzieci poniżej pierwszego roku życia). Instrukcję pierwszej pomocy przy zadławieniu znajdziemy np. na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jak reagować?

  1. Jeśli poszkodowany przestał kaszleć, ale jest przytomny, należy: pochylić go do przodu i pięć razy energicznie uderzyć w okolicę międzyłopatkową.
  2. Gdy uderzenie nie pomoże, należy: pochylić poszkodowanego i objąć go rękoma, kładąc jedną pięść na nadbrzuszu (pod mostkiem), a drugą ręką objąć zaciśniętą pięść i energicznie pociągnąć do wewnątrz i ku górze (czyli stosujemy tzw. chwyt Heimlicha).

Jeśli te działania nie przynoszą rezultatów, bezzwłocznie wzywamy pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 999 lub 112. Jeśli poszkodowany stracił przytomność, rozpoczynamy reanimację.

Jak reagować, gdy zadławiło się niemowlę?

W przypadku dzieci poniżej pierwszego roku życia reguły odrobinę się różnią. Jak wygląda pierwsza pomoc?

Jeśli widzimy przedmiot w buzi, możemy go wyjąć. Musimy jednak pamiętać, że wyciągamy tylko to, co widać, nie działamy na oślep. Jeśli dziecko kaszle efektywnie, obserwujemy, czy poradzi sobie samo - dodatkowe działanie może nie być konieczne. Co robić, gdy niemowlę nie kaszle lub kaszel nie przynosi efektu?

  1. Jeśli niemowlę jest przytomne, ale nie kaszle lub jest to nieefektywne, wykonujemy pięć uderzeń w okolice międzyłopatkową, układając dziecko głową w dół na przedramieniu, chwytamy kciukiem i palcem za żuchwę (nie za szyję).
  2. Gdy uderzenie jest nieskuteczne: odwracamy niemowlę na plecy, głową skierowaną w dół na wolnym przedramieniu, obejmując dłonią jego potylicę. Wykonujemy pięć uciśnięć w dolnej połowie mostka, centymetr poniżej linii międzysutkowej. Do czasu usunięcia ciała obcego wykonujemy pięć uderzeń w okolicę międzyłopatkową, na przemian z pięcioma uciśnięciami klatki piersiowej.

Jeśli dziecko straciło przytomność bezzwłocznie wzywamy pogotowie i rozpoczynam reanimację. Niedawno wprowadzono zmiany w udzielaniu pierwszej pomocy u dzieci. Klatkę piersiową niemowlęcia nie uciska się już dwoma palcami tej samej dłoni, a dwoma kciukami.