Badanie, podczas którego przyszła mama miała zobaczyć płód dziecka, ujawnił obecność sporego guza w macicy. Nowotwór rozwijał się niezwykle szybko, pojawiły się przerzuty.
Kobieta zgłosiła się do lekarza, gdy - wg obliczeń - była w 12. tygodniu ciąży. Niestety lekarz zamiast rozwijającego się płodu, zobaczył na obrazie usg sporej wielkości guza. To sytuacja, która zdarza się rzadko, a jednak przytrafiła się tej młodej mamie z Kansas w USA.
Radość z oczekiwania na kolejne dziecko zmieniła się w dni wypełnione strachem o to, co przyniesie kolejny dzień.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Guz zamiast zarodka w macicy
Sytuacja, która spotkała kobietę jest niezwykle rzadka, jednak może wystąpić w określonym przypadku. Chodzi o tzw. ciążę trzonową - ten termin oznacza, że zarodek rozwija się w trzonie macicy. Niestety nie jest to miejsce, w którym możliwe jest utrzymanie ciąży, zatem zarodek lub płód (po 11. tyg.) najczęściej obumiera.
Ciąża trzonowa jest niebezpieczna dla matki, ponieważ jej wystąpienie może wiązać się z groźnymi powikłaniami, które z kolei mogą doprowadzić do rozwoju nowotworu. Tak właśnie było w przypadku młodej kobiety, u której ujawniła się ciążowa choroba trofoblastyczna (GTD).
Sarah Lundry nie spodziewała się, że zamiast upragnionego dziecka na usg zobaczy guza, który rośnie w zastraszającym tempie.
To nie była pierwsza ciąża kobiety, dlatego zaufała ona swojemu organizmowi sądząc, że sygnały, jakie wysyła, mają związek z rozwijającym się w jej brzuchu dzieckiem. Jak wspomniała, były to silne uczucie zmęczenia oraz nagła utrata wagi.
Te objawy nie wydawały się jej alarmujące, choć trzeba wiedzieć, że nagły spadek wagi powinien skłonić do wizyty u lekarza. Wszystko działo się jednak w czasie pandemii, gdzie dostęp do lekarzy był utrudniony, a przyszła mama mogła obawiać się o swoje zdrowie.
Kobieta trafiła do ginekologa w 12. tygodniu ciąży. Okazało się, że guz jest już dość duży, w dodatku naprawdę szybko się powiększa. Konieczna była pilna operacja.
Sarah Lundry jest mamą kilkulatka, który daje jej siłę do walki z chorobą.
Guz zamiast zarodka w macicy
Sytuacja, która spotkała kobietę jest niezwykle rzadka, jednak może wystąpić w określonym przypadku. Chodzi o tzw. ciążę trzonową - ten termin oznacza, że zarodek rozwija się w trzonie macicy. Niestety nie jest to miejsce, w którym możliwe jest utrzymanie ciąży, zatem zarodek lub płód (po 11. tyg.) najczęściej obumiera.
Ciąża trzonowa jest niebezpieczna dla matki, ponieważ jej wystąpienie może wiązać się z groźnymi powikłaniami, które z kolei mogą doprowadzić do rozwoju nowotworu. Tak właśnie było w przypadku młodej kobiety, u której ujawniła się ciążowa choroba trofoblastyczna (GTD).
Sarah Lundry nie spodziewała się, że zamiast upragnionego dziecka na usg zobaczy guza, który rośnie w zastraszającym tempie.
Zobacz też: Ile usg w ciąży wykonać?
Te 2 objawy zmyliły kobietę
To nie była pierwsza ciąża kobiety, dlatego zaufała ona swojemu organizmowi sądząc, że sygnały, jakie wysyła, mają związek z rozwijającym się w jej brzuchu dzieckiem. Jak wspomniała, były to silne uczucie zmęczenia oraz nagła utrata wagi. Te objawy nie wydawały się jej alarmujące, choć trzeba wiedzieć, że nagły spadek wagi powinien skłonić do wizyty u lekarza. Wszystko działo się jednak w czasie pandemii, gdzie dostęp do lekarzy był utrudniony, a przyszła mama mogła obawiać się o swoje zdrowie.
Kobieta trafiła do ginekologa w 12. tygodniu ciąży. Okazało się, że guz jest już dość duży, w dodatku naprawdę szybko się powiększa. Konieczna była pilna operacja.
Diagnoza i leczenie
Mimo wycięcia guza, nowotwór nawracał. Okazało się, że zmiana była złośliwa, wystąpiły przerzuty do płuc i do macicy.
Powstał w wyniku tzw. ciąży trzonowej, która występuje niezwykle rzadko. Zamiast zarodka w macicy znajdował się guz, który rósł w błyskawicznym tempie. Ciąża trzonowa to sytuacja, kiedy do rozwoju zarodka dochodzi w przestrzeni trzonu macicy. Ze względu na to, że w miejscu tym nie ma odpowiednich warunków, by utrzymać ciążę, płód zwykle obumiera.
Ciąża trzonowa wiąże się z wieloma groźnymi powikłaniami, takimi jak ciążowa choroba trofoblastyczna, (w skrócie GTD), która obejmuje złośliwe zmiany wewnątrzkomórkowe, prowadząc do rozwoju raka. Nieprawidłowości są widoczne na USG, dlatego tak ważne jest regularne wykonywanie badania od razu, gdy podejrzewamy ciążę.
Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl/choroby/nowotwory/myslala-ze-jest-w-ciazy-usg-wykrylo-guza-kobieta-miala-dwa-objawy?_gl=1*1nx07a9*_ga*Njk5OTI2MzE1LjE2NjY2MTEwMTg.*_ga_MPM3D93P3J*MTY5NjUwNzQ1MC4yMzIuMS4xNjk2NTA4NzY1LjU4LjAuMA..
Diagnoza i leczenie
Mimo wycięcia guza, nowotwór nawracał. Okazało się, że zmiana była złośliwa, wystąpiły przerzuty do płuc. Rak zaatakował płuca i macicę, leczenie okazało się dłuższe niż przypuszczano. Kobieta wciąż jest w trakcie leczenia.
Historia kobiety z Kansas pokazuje, jak ważne są regularne wizyty u lekarza, także podczas ciąży. Nie zawsze rozwija się ona prawidłowo, a im szybciej wychwyci się ewentualne zmiany, tym większa szansa, że leczenie się powiedzie.