Taki poród zdarza się raz na 80 tys. W Szczecinie przyszło na świat dziecko „w czepku urodzone”

2024-10-30 11:03

Dzieci „w czepku urodzone” rodzą się wyjątkowo rzadko. Zdecydowanie częściej przez cesarskie cięcie, rzadziej także siłami natury. W szczecińskim szpitalu przyszedł na świat chłopiec w worku owodniowym.

Taki poród zdarza się raz na 80 tys.  W Szczecinie przyszło na świat dziecko „w czepku urodzone”

i

Autor: Getty Images Taki poród zdarza się raz na 80 tys. W Szczecinie przyszło na świat dziecko „w czepku urodzone”

Zazwyczaj mówiąc o tym, że ktoś jest „w czepku urodzony” mamy na myśli to, że ma w życiu wielkie szczęście. Jednak ten termin dotyczy także konkretnej sytuacji porodowej, mianowicie porodu w worku owodniowym.

Bardzo rzadko zdarza się, że pęcherz płodowy nie pęka i wody płodowe nie odchodzą zanim dziecko się urodzi. Wówczas dopiero lekarz przebija pęcherz płodowy, gdy maluch znajdzie się już poza organizmem matki. Wygląda to niesamowicie, a tego typu porody często wspomina się jako wyjątkowe.

Sprawdzamy miejskie wyprawki cz. 2. Królowe Matki, odc. 16

W Szczecinie przyszedł na świat chłopiec „w czepku urodzony”

28 października na oddziale Ginekologii i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie przyszedł na świat chłopiec „w czepku urodzony”. Lekarze dokonali zabiegu cesarskiego cięcia, jednak mama aktywnie uczestniczyła w porodzie

Skórę brzucha nacięto poprzecznie, zaś powłoki brzuszne podłużnie. Dzięki temu ból był mniejszy, a rodząca mogła używać siły mięśni, by wypchnąć dziecko. 

− To bardzo rzadka metoda używana dopiero od kilku lat. W skrócie można opisać to w ten sposób: lekarz naciął skórę brzucha poprzecznie, a powłoki brzuszne podłużnie. To zmniejszyło inwazyjność i ból. Mama używała siły mięśni, żeby wypchnąć dziecko na świat. Oczywiście w ostatnim momencie pomogli lekarze. Tu warto zaznaczyć, że zazwyczaj jeszcze przed porodem worek owodniowy pęka i wówczas mówi się, że kobiecie odeszły wody. W tym przypadku nie było o tym mowy. Mama i chłopiec czują się bardzo dobrze i niebawem opuszczą mury szpitala

– poinformował rzecznik szpitala Mateusz Iżakowski.

Chłopiec i mama czują się dobrze, najprawdopodobniej wkrótce opuszczą szpital. 

Ten rodzaj porodu może być szansą dla matek, które bardzo chciałyby rodzić naturalnie, jednak z ważnych względów zapada decyzja o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. 

To sytuacja, która zdarza się raz na 80 tysięcy porodów

Poród dziecka w pęcherzu płodowym to bardzo rzadka sytuacja, dlatego informacja o tym niezwykłym porodzie w Szczecinie rozniosła się lotem błyskawicy. Szacuje się, że poród dziecka w worku owodniowym zdarza się raz na 80 tysięcy. Częściej jest to możliwe w przypadku cięcia cesarskiego, jednak znane są także sytuacje, w których dziecko przechodzi przez kanał rodny w nienaruszonym worku owodniowym wciąż wypełnionym płynem owodniowym.

Zobacz też nagłe porody na niezwykłych fotografiach: