Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot, pojawił się w roku szkolnym 2025/2026. Jeszcze zanim pojawił się w planie lekcji wywołał wiele dyskusji, a początkowo obowiązkowy przedmiot w końcu stał się tym, w którym udział jest dobrowolny. Rodzice (i pełnoletni uczniowie) do 25 września mieli czas na podjęcie decyzji - rezygnację z edukacji zdrowotnej można było złożyć do tego czasu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej podało informacje o frekwencji - wiadomo, ilu uczniów zostało na lekcjach edukacji zdrowotnej.
Co wpływa na frekwencję? W szkołach podstawowych na edukację zdrowotną chodzi więcej uczniów niż w liceach
Ministerstwo Edukacji Narodowej w swoim komunikacie przypomniało, że edukacja zdrowotna to nowoczesny i wielowymiarowy przedmiot, który kompleksowo przygotowuje uczniów do wyzwań współczesnego świata. M.in. uczy dbania o zdrowie fizyczne i psychiczne, wspiera kompetencje społeczne czy cyfrowe. Rozwija zdolności uczniów, pokazuje, jak dbać o siebie czy jak chronić się przed zagrożeniami.
Jej częścią jest również edukacja seksualna - i to ona stała się głównym argumentem „przeciw”. Przed posyłaniem dzieci na edukację zdrowotną przestrzegał m.in. Kościół, to mógł być jeden z powodów, dla których rodzice zdecydowali się złożyć rezygnację z zajęć. Ale niekoniecznie jedyny.
Frekwencja była zależna od organizacji pracy szkoły, umiejscowienia przedmiotu w planie lekcji, uwarunkowań lokalnych, specyfiki szkoły, co w wielu przypadkach wpłynęło na różnice w udziale uczniów w zajęciach
- czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Najwięcej uczniów - jak pokazują dane z niemal 100 proc. szkół - chodzi na edukację zdrowotną w szkołach podstawowych - to 804 539 uczniów (40,36 proc. uprawnionych). W szkołach średnich frekwencja jest o wiele niższa - w liceach ogólnokształcących to 55 003 (10,08 proc.), w technikach 30 729 (7,78 proc.), w branżowych szkołach I stopnia 27457 (14,40 proc.), a w szkołach artystycznych - 3 083 (18, 33 proc.).
Łącznie na zajęcia chodzi około 30 proc. uprawnionych - 920 925 uczniów.
Tu frekwencja jest największa. W tym mieście najwięcej uczniów chodzi na edukację zdrowotną
Jak wygląda frekwencja w poszczególnych województwach? Waha się od 17,19 proc. w województwie podkarpackim do 38,59 proc. w województwie wielkopolskim.
- Dolnośląskie - 69 317 uczniów (29,90 proc.),
- Kujawsko-Pomorskie - 60 403 (37,26 proc.),
- Lubelskie - 34 362 (21,72 proc.),
- Lubuskie - 31 378 (38,31 proc.),
- Łódzkie - 61 646 (32,66 proc.),
- Małopolskie - 65 385 (22,27 proc.),
- Mazowieckie - 128 639 (25,80 proc.),
- Opolskie - 22 576 (32,30 proc.),
- Podkarpackie - 28 804 (17,19 proc.),
- Podlaskie - 18 749 (21,53 proc.),
- Pomorskie - 62 045 (29,51 proc.),
- Śląskie - 111 283 (31,70 proc.),
- Świętokrzyskie - 25 054 (28,54 proc.),
- Warmińsko-Mazurskie - 34 332 (32,00 proc.),
- Wielkopolskie - 122 054 (38,59 proc.),
- Zachodniopomorskie - 44 883 (34,60 proc.).
Jeśli chodzi o dane z miast, najwięcej uczniów chodzi na edukacją zdrowotną w Gorzowie Wielkopolskim (35,66 proc.), najmniej w Rzeszowie - 14,49 proc.
- Wrocław: 16 929 uczniów (26,32 proc.),
- Bydgoszcz: 9 619 uczniów (31,31 proc.),
- Włocławek: 2 859 uczniów (31,08 proc.),
- Lublin: 7 628 uczniów (21,39 proc.),
- Gorzów Wielkopolski: 4 632 uczniów (35,66 proc.),
- Zielona Góra: 3 905 uczniów (26,98 proc.),
- Łódź: 17 944 uczniów (33,23 proc.),
- Kraków: 21 884 uczniów (29,77 proc.),
- Warszawa: 51 455 uczniów (27,92 proc.),
- Opole: 3 938 uczniów (27,69 proc.),
- Rzeszów: 3 612 uczniów (14,49 proc.),
- Białystok: 6 515 uczniów (20,82 proc.),
- Gdańsk: 12 640 uczniów (29,11 proc.),
- Katowice: 7 806 uczniów (31,54 proc.),
- Kielce: 4 258 uczniów (19,81 proc.),
- Olsztyn: 4 515 uczniów (24,70 proc.),
- Poznań: 20 691 uczniów (32,93 proc.),
- Szczecin: 10 474 uczniów (28,77 proc.).