Ponad 60 lat honorowego oddawania krwi, 1173 donacje, 2,4 milionów uratowanych dzieci - to niezwykły bilans życia Jamesa Harrisona. Mężczyzna z Sydney, który właśnie skończył 86 lat zasłynął z niezwykłej krwi, która stała się lekarstwem dla milionów noworodków zagrożonych konfliktem fręk
Spis treści
- Rzadka krew z rzadkim czynnikiem
- "Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew"
- 2,4 miliony uratowanych dzieci
- Ostatnia donacja Jamesa
Rzadka krew z rzadkim czynnikiem
"Człowiek ze złotym ramieniem” - tak media nazwały Australijczyka, który przez 60 lat swojego życia oddawał krew. Jego osocze miało niezwykłe właściwości: zawierało rzadkie przeciwciała anty-D, które jest lekiem podawanym kobietom w ciąży w przypadku konfliktu serologicznego.
Konflikt serologiczny powstaje u kobiet, które mają krew z czynnikiem RH–, a ich partner - ojciec dziecka RH+. Gdy płód odziedziczy czynnik RH po ojcu organizm przyszłej mamy postrzega jej własne dziecko jako coś obcego i atakuje je przeciwciałami, co może prowadzić do śmierci płodu. Sposobem zapobiegania takiej sytuacji jest podanie matce czynnika, tzw. antygenu D - właśnie taki czynnik miał w swojej krwi Jamesa Harrison.
"Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew"
Niezwykła historia Harrisona zaczęła się dawno temu, gdy jako 14-letni chłopiec przeszedł poważną operację. Musiał mieć podaną krew, dlatego gdy wyzdrowiał, obiecał sobie, że odwdzięczy się i sam zostanie honorowym dawcą krwi. Było to o tyle trudne, że od dziecka cierpiał na fobię związaną z igłami. - Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew - przyznał po latach James Harrison.
Przy okazji pierwszej donacji, Jamesowi wykonano serię badań, w czasie których odkryto, że jego krew posiada niezwykłe przeciwciała, które można wykorzystać do tworzenia zastrzyków anty-D. Ma je niewielki procent ludzkości - australijska strona www.lifeblood.com.au poświęcona dawcom krwi podaje, że aktualnie w Australii jest 115 takich dawców.
Czytaj również: Leczenie i postępowanie przy konflikcie serologicznym. Rozmowa z prof. M. Wielgosiem
Choroba hemolityczna noworodka - właśnie do niej może doprowadzić konflikt serologiczny
2,4 miliony uratowanych dzieci
Znając tajemnicę swojej krwi, James Harrison zaczął regularnie oddawać krew, aby pomóc jak największej liczbie kobiet i ich dzieciom. Od tego czasu, każda partia czynnika anty-D, jaka kiedykolwiek została wyprodukowana w Australii, pochodziła z krwi Jamesa.
Jak szacują australijskie służby medyczne, mężczyzna uratował w ten sposób ok 2,4 milionów dzieci. Jednym z nich był jego wnuczek - córka Harrisona również otrzymała zastrzyk z immunoglobuliną anty-D pochodzącym z krwi własnego ojca.
- Wcześniej, przed 1967 roku, każdego roku w Australii z powodu konfliktu serologicznego umierało tysiące dzieci. Australia była jednym z pierwszych krajów, które odkryły dawcę krwi z tym przeciwciałem, więc na tamte czasy, była to prawdziwa rewolucja - powiedziała dla CNN Jemma Falkenmire z Australijskiego Czerwonego Krzyża.
Ostatnia donacja Jamesa
W 2018 roku James Harrison po raz ostatni oddał krew. Australijskie prawo zabrania osobom powyżej 81. roku życia na bycie honorowymi dawcami. Ostatnia donacja odbyła się w szpitalu w Sydney, do którego australijski Czerwony Krzyż zaprosił kilkanaście matek i dzieci, które otrzymały zastrzyk z czynnikiem anty-D pochodzącym z krwi naszego bohatera. Kobiety dziękowały Jamesowi, że uratował ich dzieci, które są zdrowe, radosne i prawidłowo się rozwijają.
- To jeden z moich talentów, chyba jedyny, że mogłem zostać dawcą krwi - mówił dla CNN Harrison.