Przez 60 lat uratował miliony noworodków. Wszystko dzięki swojemu "złotemu ramieniu"

2023-01-20 15:51

James Harrison z Australii kilka dni temu skończył 86 lat. Ma dwoje biologicznych wnuków, ale jest też "przyszywanym" dziadkiem dla około 2,4 miliona niemowląt, którym uratował życie. Przez 60 lat mężczyzna oddawał krew, która miała niezwykłe właściwości i była lekiem dla noworodków zagrożonych konfliktem serologicznym.

James Harrison z Australii

i

Autor: Youtube.com / KHON2 News Przez 60 lat mężczyzna oddawał krew, która miała niezwykłe właściwości i była lekiem dla noworodków zagrożonych konfliktem serologicznym.

Ponad 60 lat honorowego oddawania krwi, 1173 donacje, 2,4 milionów uratowanych dzieci - to niezwykły bilans życia Jamesa Harrisona. Mężczyzna z Sydney, który właśnie skończył 86 lat zasłynął z niezwykłej krwi, która stała się lekarstwem dla milionów noworodków zagrożonych konfliktem fręk

Spis treści

  1. Rzadka krew z rzadkim czynnikiem
  2. "Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew"
  3. 2,4 miliony uratowanych dzieci
  4. Ostatnia donacja Jamesa
Konflikt serologiczny - co każda przyszła mama powinna o nim wiedzieć?

Rzadka krew z rzadkim czynnikiem

"Człowiek ze złotym ramieniem” - tak media nazwały Australijczyka, który przez 60 lat swojego życia oddawał krew. Jego osocze miało niezwykłe właściwości: zawierało rzadkie przeciwciała anty-D, które jest lekiem podawanym kobietom w ciąży w przypadku konfliktu serologicznego.

Konflikt serologiczny powstaje u kobiet, które mają krew z czynnikiem RH–, a ich partner - ojciec dziecka RH+. Gdy płód odziedziczy czynnik RH po ojcu organizm przyszłej mamy postrzega jej własne dziecko jako coś obcego i atakuje je przeciwciałami, co może prowadzić do śmierci płodu. Sposobem zapobiegania takiej sytuacji jest podanie matce czynnika, tzw. antygenu D - właśnie taki czynnik miał w swojej krwi Jamesa Harrison.

"Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew"

Niezwykła historia Harrisona zaczęła się dawno temu, gdy jako 14-letni chłopiec przeszedł poważną operację. Musiał mieć podaną krew, dlatego gdy wyzdrowiał, obiecał sobie, że odwdzięczy się i sam zostanie honorowym dawcą krwi. Było to o tyle trudne, że od dziecka cierpiał na fobię związaną z igłami. - Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew - przyznał po latach James Harrison. 

Przy okazji pierwszej donacji, Jamesowi wykonano serię badań, w czasie których odkryto, że jego krew posiada niezwykłe przeciwciała, które można wykorzystać do tworzenia zastrzyków anty-D. Ma je niewielki procent ludzkości - australijska strona www.lifeblood.com.au poświęcona dawcom krwi podaje, że aktualnie w Australii jest 115 takich dawców. 

Czytaj również: Leczenie i postępowanie przy konflikcie serologicznym. Rozmowa z prof. M. Wielgosiem

Choroba hemolityczna noworodka - właśnie do niej może doprowadzić konflikt serologiczny

2,4 miliony uratowanych dzieci

Znając tajemnicę swojej krwi, James Harrison zaczął regularnie oddawać krew, aby pomóc jak największej liczbie kobiet i ich dzieciom. Od tego czasu, każda partia czynnika anty-D, jaka kiedykolwiek została wyprodukowana w Australii, pochodziła z krwi Jamesa.

Jak szacują australijskie służby medyczne, mężczyzna uratował w ten sposób ok 2,4 milionów dzieci. Jednym z nich był jego wnuczek - córka Harrisona również otrzymała zastrzyk z immunoglobuliną anty-D pochodzącym z krwi własnego ojca.

- Wcześniej, przed 1967 roku, każdego roku w Australii z powodu konfliktu serologicznego umierało tysiące dzieci. Australia była jednym z pierwszych krajów, które odkryły dawcę krwi z tym przeciwciałem, więc na tamte czasy, była to prawdziwa rewolucja - powiedziała dla CNN Jemma Falkenmire z Australijskiego Czerwonego Krzyża.

James Harrison z Australii

i

Autor: kadr - materiał filmowy CNN James Harrison po raz ostatni oddaje krew

Ostatnia donacja Jamesa

W 2018 roku James Harrison po raz ostatni oddał krew. Australijskie prawo zabrania osobom powyżej 81. roku życia na bycie honorowymi dawcami. Ostatnia donacja odbyła się w szpitalu w Sydney, do którego australijski Czerwony Krzyż zaprosił kilkanaście matek i dzieci, które otrzymały zastrzyk z czynnikiem anty-D pochodzącym z krwi naszego bohatera. Kobiety dziękowały Jamesowi, że uratował ich dzieci, które są zdrowe, radosne i prawidłowo się rozwijają. 

- To jeden z moich talentów, chyba jedyny, że mogłem zostać dawcą krwi - mówił dla CNN Harrison.