O historii pierwszy raz napisała Fundacja Schroniska Funny Pets w Czartkach na swoim profilu facebookowych, a temat podchwyciła stacja TVN, która odnalazła chłopca i jego rodziców. !0-letni Miłosz stał sie bohaterem schroniska, bo pieniądze, które dostał na swoją komunię, przeznaczył na karmę dla znajdujących się tam zwierząt.
Oddał wszystkie pieniądze schronisku
Miłosz ma 10 lat, skończył 3 klasę, a niedawno miał komunię. Jak zwykle, po takie uroczystości otrzymał prezenty, wśród nich pieniądze. Chłopak postanowił oddać je, zamiast kupować sobie za nie kolejne zabawki czy sprzęty elektroniczne. "Nie byłam zaskoczona, taki już jest Miłosz" - mówi mama chłopca, cytowana przez tvn24.pl.
Mama Miłosza na prośbę syna zadzwoniła do schroniska, aby poinformować o tym, że jej syn chce kupić karmę dla zwierząt i poprosiła o wskazanie tej, która przyda się najbardziej. Jak mówił w rozmowie ze stacja kierownik schroniska, często zdarzają się takie telefony, ale nigdy ofiarodawcą nie było 10-letnie dziecko. Jak się później okazało, chłopiec przekazał na ten cel pieniądze, które dostał w prezencie na komunię świętą. Rodzice Miłosza kupili tyle karmy, ile się udało za sumę uzbieraną przez Miłosza. Był to cały bagażnik samochodowego auta.
Mama Miłosza podkreśla, że pomysł z kupnem karmy nie wyszedł od niej, ani ona, ani mąż nie sugerowali synowi, na co ma przeznaczyć pieniądze. Nie byli też zaskoczeni jego decyzja, bo już wcześniej zdarzało mu sie oddać swoje kieszonkowe komuś, kto o nie prosi na ulicy.
Czytaj również: Adopcja psa: 5 zasad postępowania z czworonogiem podczas pierwszych dni w domu
Skandal na pierwszej komunii. Matka przywłaszczyła ponad 12 tysięcy złotych
Miłosz zachował się jak dorosły
Tradycyjnie, każdy darczyńca schroniska pozuje do fotografii, tak też było i tym razem. Miłosz został poproszony o to, aby ustawił się do zdjęcia na tle karmy, którą obdarował zwierzęta. Fotografia została zamieszczona na profilu schroniska, bo zdaniem jego pracowników to przykład, o którym należy mówić głośno. Takie postawy zdaniem kierownika schroniska, motywują innych wolontariuszy.
"Chłopiec prezentuje bardzo empatyczną, wrażliwą postawę. Pokazuje, że nie jest głuchy na los zwierząt, z którymi dzielimy ten świat. To bardzo wzruszające i budujące - powiedział w rozmowie tvn24.pl kierownik schroniska.
żródło: tvn24.pl