Zwolennicy obowiązkowej religii potrzebowali 100 tys. podpisów. Zebrali ponad 2 razy więcej

2025-06-20 11:48

Po wakacjach – zgodnie z planem MEN – zamiast dwóch godzin religii będzie jedna tygodniowo. Osoby, które nie chodzą na religię, będą mogły wybrać: lekcje etyki... albo nic. Zmiany w kierunku redukcji lekcji religii mogą być jednak tylko chwilowe, bo już wkrótce do Sejmu trafi projekt ustawy, która wprowadzi lekcje religii lub etyki jako obowiązkowe – i to dwa razy w tygodniu. Kto stoi za promowaniem tego rozwiązania?

Zwolennicy obowiązkowej religii potrzebowali 100 tys. podpisów. Zebrali prawie 3 razy więcej

i

Autor: GettyImages Zwolennicy obowiązkowej religii potrzebowali 100 tys. podpisów. Zebrali prawie 3 razy więcej

Katecheci chcą więcej lekcji religii

Katecheci zaskarżyli już rozporządzenie MEN zmniejszające liczbę godzin religii – do Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Od marca trwała także zbiórka podpisów pod projektem ustawy „Religia lub etyka w szkole”. Żeby nadać sprawie bieg, potrzebne było 100 tys. podpisów. Zebrano ich więcej – na ten moment mowa już o 236 556 podpisach.

Stowarzyszenie domaga się również wliczania ocen z religii do średniej. Powołuje się przy tym na Ordo Iuris, utrzymując, że – zdaniem tej instytucji – niewliczanie ocen z religii (a takie jest stanowisko MEN) jest bezprawne.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Uczniowie, ich rodzice i spora część nauczycieli mają problem z oceną z religii. Jedni uważają, że ocena wlicza się do średniej - inni, że nie

Ustawa Kamilkowa- Plac zabaw, odc.: 17

- Ten projekt nie tylko spełnił wymogi formalne – on zyskał siłę obywatelskiego mandatu. Tysiące rodzin, nauczycieli i ludzi dobrej woli pokazuje: wartości w szkole są ważne i potrzebne!

– twierdzą autorzy projektu ustawy „Religia lub etyka w szkole”.

Rzeczony projekt również powstał dzięki Ordo Iuris. Stoi w sprzeczności ze zmianami proponowanymi przez ministrę edukacji Barbarę Nowacką. Stoi też w sprzeczności z przekonaniami coraz większej części społeczeństwa, niechętnej, aby dzieci uczęszczały na religię czy etykę.

TO TEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Zapadła decyzja ws. religii w szkołach. „Młodzież miała jej więcej niż biologii”

Drugie śniadanie do szkoły

Etyka w szkołach - wady i zalety

Dlaczego etyka również budzi opory? Wynika to z dokładania więcej lekcji dzieciom, które już zmagają się z przeładowanym programem.

Ale przede wszystkim obawy budzi rzetelność prowadzenia tych zajęć, które – w zamyśle jeszcze poprzedniego ministra edukacji Przemysława Czarnka – mieliby prowadzić m.in. katecheci oraz osoby kształcone na katolickich uczelniach.

Już wtedy dyskutowano o tym, że taka wersja etyki byłaby po prostu alternatywną lekcją religii – ukierunkowaną nie na etykę, filozofię czy religioznawstwo, ale na religię katolicką.

Czy religia w szkołach będzie obowiązkowa 

Jeśli projekt uzyska co najmniej 100 tys. podpisów – a tak się stało – oznacza to, że Sejm musi się nim zająć. W praktyce jednak do wakacji zostały tylko dwa posiedzenia, a więc głosowanie może być przeprowadzone dopiero jesienią.

M jak Mama Google News

Jaki będzie wynik głosowania? Trudno teraz spekulować, ale wiadomo, że zarówno PiS, jak i Konfederacja stoją w opozycji do Barbary Nowackiej i jej reform. Po stronie religii są również w znacznej mierze posłowie PSL, którzy niedawno zakończyli współpracę pod hasłem Trzecia Droga.

Dotychczasowi współdziałacze z Trzeciej Drogi – z Polski 2050 – przynajmniej w części mogą też poprzeć proponowane zmiany. To może oznaczać, że uczniowie w nieodległej perspektywie będą zobowiązani do chodzenia na religię lub etykę.