Nowa piosenka Taylor Swift odkrywa prawdę o piosenkarce? Fani są niemal pewni
Czy Taylor Swift przemyciła w tekście swojej piosenki informacje o przebytej stracie? Wielu fanów piosenkarki odczytało słowa jej piosenki, jako pożegnanie z dzieckiem, które poroniła. „Bigger Than The Whole Sky” wywołało u fanów lawinę komentarzy pełnych współczucia dla ukochanej artystki.
Właśnie ukazał się dziesiąty album Taylor Swift, amerykańskiej piosenkarki i autorki tekstów. „Midnights” zawiera 18 piosenek, wśród których znajduje się utwór "Bigger Than The Whole Sky". Piosenka wywołała niemałe poruszenie wśród fanów, którzy w jej tekście dopatrzyli się osobistych wątków związanych z ukochaną artystką. Zdaniem wielu piosenka ta opowiada o przeżytym przez Taylor poronieniu i stracie dziecka.
Taylor Swift - Bigger Than The Whole Sky. O czym jest ta piosenka?
21 października ukazał się długo oczekiwany album Taylor Swift, pt. "Midnights", na którym pojawiła się piosenka "Bigger Than The Whole Sky". Trudno powiedzieć, czy słusznie, czy też nie (bo artystka nie skomentowała jeszcze tej sytuacji), ale uznano ją za osobiste wyznanie piosenkarki na temat poronienia, jakiego rzekomo doświadczyła.
Zdaniem fanów, ballada jest smutna i niesie ze sobą głębokie przesłanie. Szczególne znaczenie przypisują słowom mówiącym o żalu i utracie kogoś: „Do widzenia, do widzenia, do widzenia / Byłeś większy niż całe niebo / Byłeś więcej niż tylko krótki czas / A ja mam wiele powodów do zmartwień / Nigdy się nie spotkam”
Drugi werset utworu nawiązuje do poczucia winy: „Czy zabrała cię jakaś siła, ponieważ się nie modliłam?”
Czytaj również: Te znane mamy przeżyły dramat. Gwiazdy, które straciły ciążę
Hymn rodziców po stracie
Bez względu na prawdziwe znaczenie słów pisanych przez samą artystkę, dla wielu osób, które przeżyły poronienie, piosenka ta już stała się hymnem rodziców po stracie. „Kiedy słuchałam "Bigger Than the Whole Sky", to, co widziałam w swojej głowie, to dziecko, które straciłem, i słowa te ułożyły odpowiadały temu, co czułam od poronieniu. Nie wyobrażam sobie, żeby chodziło o cokolwiek innego” – podzieliła się jednak z fanek @MissFritzy na twitterze.
Wielbiciele talentu artystki wiedzą, że Taylor Swift jest znana z pisania emocjonalnych tekstów, poruszających serce niejednego słuchacza. Nie dziwi więc nikogo, że i ostatni album jest pełen uczuć. Czy jednak rzeczywiście mówi o prawdziwych wydarzeniach z życia piosenkarki?
Czytaj również: Tęczowe dzieci - dlaczego dzieci urodzone po poronieniu są tak nazywane?
