Obca kobieta zabrała jej dziecko w sklepie. Internauci okazali się wyrozumiali dla "porywaczki"

2023-01-13 14:29

W trakcie spokojnych zakupów tej mamie z pewnością na chwilę skoczyła adrenalina. W pewnym momencie zobaczyła, jak obca kobieta nosi na rękach jej dziecko. Jednak jeszcze większy stres przeżyła sama „porywaczka”. Powód jej zachowania okazał się zaskakujący.

Obca kobieta zabrała jej dziecko w sklepie. To jednak nie było porwanie, finał zaskakuje
Autor: Getty images Obca kobieta zabrała jej dziecko w sklepie. To jednak nie było porwanie, finał zaskakuje

Kamera monitoringu sklepowego uchwyciła zabawną sytuację. Na nagraniu widać młodą kobietę, która trzyma na rękach małą dziewczynkę i spokojnie wkłada coś do wózka dziecięcego. W pewnym momencie podchodzi do niej inna kobieta i odbiera jej dziecko.

Przeczytaj także: Boisz się, że zgubisz dziecko w tłumie? Mamy z TikToka zdradzają metody, które warto wykorzystać

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Pomyliła dzieci na zakupach

Okazało się, że kobieta pomyliła swoją córkę z inną dziewczynką, która była ubrana dokładnie tak samo: w różową kurteczkę, białą czapkę, czarne spodnie i biało-czarne buty. O pomyłkę w tej sytuacji wcale nie było trudno, tym bardziej, że obie dziewczynki były mniej więcej w tym samym wieku.

Gdy jedna mama odczuła już wyraźną ulgę, druga zaczęła desperackie poszukiwania swojego dziecka między sklepowymi regałami. Nerwowo biegała po sklepie, aż w końcu udało jej się odnaleźć swoją zgubę. Ciekawski maluch udał się w samotną wędrówkę po sklepie i w ogóle nie przejmował się brakiem mamy.

Nagranie wzbudziło ogromną sympatię obserwatorów na TikToku. Nie mogli wyjść z podziwu, że dziecko, które obca kobieta wzięła na ręce, w ogóle nie protestowało. Jakby było mu obojętne, kto je trzyma.

Teraz ty jesteś moją matką? Dobra! - śmieli się.

W komentarzach posypało się także dużo słów zrozumienia pod adresem roztargnionej mamy. Zauważali, że w przypadku temperamentnych i ruchliwych maluchów, o wiele trudniej panować nad dzieckiem i jednocześnie robić sprawunki. Łatwo wtedy zgubić dziecko. Córka „porywaczki” niewątpliwie była takim rezolutnym maluchem.