Tajemniczy wirus z Chin coraz bliżej naszych granic? Atakuje głównie dzieci

2023-11-29 9:35

Najpierw Chiny, teraz również Europa. Gwałtowny wzrost zachorowań na zagadkową chorobę układu oddechowego, w tym zapalenie płuc, dotyka w szczególności dzieci. Co wiadomo o tajemniczym wirusie z Chin?

Inhalujące się dziecko
Autor: Getti Images Tajemniczy wirus z Chin coraz bliżej naszych granic? Atakuje głównie dzieci

O tajemniczym wirusie z Chin zrobiło się głośno w ostatnim tygodniu. Fala zapalenia płuc u dzieci dotarła jednak już do Europy. Naukowcy przyznają, że spodziewali się wzrostu chorób układu oddechowego, ale to, co się dzieje, jest coraz bardziej niepokojące.

W ubiegłym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwróciła się do chińskich organów ds. zdrowia z prośbą o szczegółowe informacje.

Zobacz także:  Zachłystowe zapalenie płuc u dzieci - co to za choroba i jak jej uniknąć?

Poradnik Zdrowie: Zdrowo Odpytani, odc.15 Witamina E

Tajemniczy wirus z Chin atakuje dzieci

W zeszłym tygodniu pojawiły się pierwsze doniesienia o gwałtownym wzroście zachorowań na choroby układu oddechowego w Chinach. Podejrzane zapalenie płuc dotyka w szczególności dzieci.

W oświadczeniu z 23 listopada Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że chińskie władze ds. zdrowia przypisują wzrost liczby hospitalizacji zauważalny od października znanym patogenom. Chodzi o adenowirusy, wirusy grypy, wirus RSV, a także bakterię Mycoplasma pneumoniae. Problem w tym, że zazwyczaj powodują one łagodne objawy podobne do przeziębień i nie wymagają hospitalizacji. W tym roku jednak bardzo mocno uderzają w zdrowie dzieci.

Coraz więcej przypadków w Europie

Obawy o epidemię są coraz większe po tym, jak kolejne kraje w Europie zgłaszają wzrastającą liczbę przypadków zapalenia płuc u dzieci.

W tym tygodniu wzrost liczby zachorowań zanotowała m.in. Holandia. Holenderski instytut badań nad usługami zdrowotnymi (NIVEL) w Utrechcie poinformował, że 80 na 100 tysięcy dzieci w wieku od 5 do 14 lat zachorowało na zapalenie płuc w zeszłym tygodniu. Jest to największy wzrost zachorowań na zapalenia płuc zarejestrowany przez NIVEL w ostatnich latach. Dla porównania w szczycie sezonu grypowego w 2022 roku w Holandii odnotowano 60 przypadków na 100 tysięcy dzieci w tej samej grupie wiekowej.

Portal informacyjny w Holandii powiedział, że ani NIVEL, ani Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska, holenderski odpowiednik Amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), nie mogą wytłumaczyć, dlaczego liczba przypadków zapalenia płuc wzrasta.

Przypadki zakażenia bakterią Mycoplasma pneumoniae odnotowano w tym samym czasie również w Irlandii. Specjaliści z Health Protection Surveillance Centre mówią o 19 przypadkach. Dla porównania, w 2022 roku wykryto tylko jeden.

Chiny się tłumaczą

Chińscy epidemiolodzy tłumaczą, że spodziewano się fali zakażeń w kraju, gdyż jest to pierwsza zima bez obostrzeń związanych z Covid-19 od czasu wybuchu pandemii w 2020 roku.

- Jest to typowy zimowy wzrost w ostrych infekcjach dróg oddechowych. Dzieje się to nieco wcześniej w tym roku, być może ze względu na zwiększoną podatność populacji na infekcje dróg oddechowych, wynikającą z trzech lat stosowania środków COVID – powiedział Benjamin Cowling, epidemiolog z Uniwersytetu w Hongkongu.

Naukowcy sami jednak podkreślają, że ilość przypadków zachorowań na zapalenie płuc u dzieci jest niezwykła.

Światowa Organizacja Zdrowia zwróciła się do chińskich organów ds. zdrowia o informacje dotyczące wyników badań laboratoryjnych i dane dotyczące najnowszych trendów w rozprzestrzenianiu się chorób układu oddechowego.

Eksperci z University of New South Wales w Sydney w Australii podkreślają, że nawet jeśli infekcje są powodowane przez znane patogeny, ważne jest ich dokładne śledzenie. Wszystko po to, aby zmniejszyć ryzyko kolejnej poważnej epidemii.

Źródło:

  • nature.com
  • themessenger.com
  • who.int

Czytaj także: Wirus RSV zagrożeniem dla wcześniaka. Jak go rozpoznać?

Objawy charakterystyczne dla wirusa RSV. Umiesz je odróżnić od przeziębienia?