W tych miastach jest najdrożej. Publiczne żłobki nigdy nie kosztowały aż tyle

2024-01-16 11:34

Do tej pory pobyt dziecka w publicznym żłobku był dużo tańszy niż posłanie go do placówki prywatnej. Jednak podwyżka płacy minimalnej pociągnęła za sobą podwyżki w publicznych placówkach.

W tych miastach jest najdrożej. Publiczne żłobki nigdy nie kosztowały aż tyle
Autor: Getty Images W tych miastach jest najdrożej. Publiczne żłobki nigdy nie kosztowały aż tyle

Na posłanie dziecka do żłobka zazwyczaj decydują się rodzice, którzy nie mogą pozwolić sobie na zatrudnienie niani, której pensja okazuje się zbyt wysoka, a także ci, którzy nie mogą liczyć na pomoc dziadków malucha. Często zapisanie dziecka do żłobka jest też podyktowane tym, że chcemy, aby maluch spędzał dzień ciekawie, miał możliwość nawiązania interakcji z innymi dziećmi, a nad jego bezpieczeństwem czuwała wykwalifikowana kadra.

Podwyżka płacy minimalnej od stycznia 2024 roku sprawiła, że wybór publicznego żłobka przestaje być kwestią dużo tańszą niż żłobek prywatny. Niektórzy rodzice będą musieli liczyć się z wydatkiem nawet 1000 zł miesięcznie.

Czytaj też: "Od stycznia za żłobek zapłacę 300 zł więcej. Oto nasze 800+ w praktyce" [LIST]

Spis treści

  1. Żłobek publiczny przestaje być tani
  2. Nawet 1000 zł za publiczny żłobek
  3. Na jakie wsparcie od państwa można liczyć?
M jak mama - Jak powinna wyglądać adaptacja dziecka w żłobku?

Żłobek publiczny przestaje być tani

Od stycznia 2024 roku rośnie płaca minimalna, co z kolei pociąga za sobą podwyżki kosztów usług, które rosną nawet o 20%. Rodzice maluchów uczęszczających do żłobków będą musieli zapłacić więcej niż dotychczas. Większość żłobków publicznych prowadzą samorządy lokalne i choć opłaty w nich są zdecydowanie niższe niż w placówkach prywatnych, nie są darmowe.

Rodzice płacą nie tylko tzw. czesne, lecz także wyżywienie. To, choć zwykle dofinansowywane przez samorząd, też bezpłatne nie jest.

Od stycznia płaca minimalna wynosi 4242 zł brutto. Względem grudnia jest więc wyższa aż o 642 zł. W niektórych miastach czesne za żłobek publiczny wynosi nawet 20% płacy minimalnej, choć w większości jest to 13-15%.

Zobacz też: Przedszkola nie mogą tego zakazywać. "To niezgodne z prawem, nie zgadzajcie się"

Nawet 1000 zł za publiczny żłobek

W których miastach jest najdrożej? Na szczycie listy znalazły się placówki z Wrocławia i z Łodzi. We Wrocławiu stawka za czesne wynosi 18% płacy minimalnej. Od stycznia jest to więc 763 złote (o 115 zł więcej niż w grudniu). Do tego doliczyć trzeba opłatę za wyżywienie (stawka dzienna około 15 zł). W sumie daje to więc blisko 1000 zł miesięcznie.

To, ile faktycznie kosztuje opieka nad dzieckiem w żłobku może niektórych zdziwić. Wrocławski magistrat w lipcu ubiegłego roku podawał, że jest to 2100 zł. Z pewnością teraz jest drożej.

W Łodzi czesne w żłobku wzrosło do 848 złotych miesięcznie.

Nieco taniej jest w Bydgoszczy - 572 złote. Jeśli do żłobka uczęszcza więcej niż jedno dziecko w rodzinie, przysługują zniżki. W Lublinie rodzice płacą mniej, bo od stycznia opłata wynosi 424 zł.

Podwyżek czesnego w żłobkach w ogóle za to nie odczuwają rodzice mieszkający w Warszawie. Tutaj płacą jedynie za wyżywienie dziecka, jeśli decydują się posłać je do placówki publicznej.

Czytaj też: 7 irytujących rzeczy, które robią rodzice przedszkolaków. "W jednej torbie była zużyta prezerwatywa!"

Na jakie wsparcie od państwa można liczyć?

Rodzice, których martwią rosnące opłaty mogą jednak liczyć na dopłaty. Rodzice jedynaków dostają 400 zł dofinansowania. Pieniądze wpływają na konto placówki, do której zapisane jest dziecko, automatycznie obniżając czesne.

Niektóre samorządy proponują podobne wsparcie także tym rodzicom, którzy mają więcej niż jedno dziecko. Taki system działa w niektórych gminach, gdzie brakuje publicznych żłobków lub miejsc w takich placówkach. Wówczas pieniądze można otrzymać także na dofinansowanie miejsca w żłobku prywatnym.

Warto pamiętać, że rodzice więcej niż jednego dziecka przez rok mogą otrzymywać 1000 zł miesięcznie lub 500 zł przez dwa lata od momentu, w którym maluch kończy roczek. Jest to Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Trzeba złożyć wniosek i wybrać jedną z powyższych opcji.

Obecny rząd w grudniu 2023 roku zapowiedział także kolejne świadczenie. Program "Aktywna mama", który zyskał już swoją alternatywną nazwę "babciowe" ma wynosić 1500 zł miesięcznie.

Dodatkowo świadczenie 500+ od stycznia wypłacane jest w podwyższonej kwocie 800 zł.

Źródło: Businessinsider.com.pl

Zobacz też: Fiskus uszczelnia przepisy. Wiele samotnych matek traci prawo do ulgi podatkowej