„Zimowa choroba żołądka" panoszy się w żłobkach i przedszkolach. Łatwo pomylić z rotawirusem

2023-11-24 9:44

Gorączka, ból brzucha, biegunka i wymioty. To objawy, które łatwo przypisać rotawirusom lub grypie. W rzeczywistości może za nie odpowiadać tzw. zimowa choroba żołądka, wywoływana przez norowirusy. Niestety, zakażeń przybywa, a wirusy te są wyjątkowo trudne do pokonania.

Dzieci
Autor: Getty Images

Zimowa choroba żołądka lub zimowe wymioty (ang. winter vomiting disease) swoją nazwę wzięły od tego, że właśnie zimą szczególnie nasila się ich występowanie. Wszystko dlatego, że gdy robi się chłodno, więcej czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach.

W obawie przed zimnem nie wietrzymy należycie mieszkań, biur czy sal zabaw. A to doskonałe warunki dla wirusów, które nie niepokojone przez zimny wiatr i świeże powietrze, mogą zakażać wszystkich wokół.

Grypa żołądkowa - jak z nią walczyć?

Zimowa choroba żołądka w żłobkach i przedszkolach

Oczywiście - na nasze nieszczęście - najlepszą wylęgarnią dla wszelkich wirusów są żłobki i przedszkola. Duża grupa dzieci, szczególnie małych i o słabo rozwiniętej odporności, a do tego zamkniętych w jednym budynku? Brzmi jak przepis na „grypa party”.

Wystarczy więc jedno chore dziecko, by zarazić całą grupę. Z pewnością nie raz boleśnie przekonaliście się o tym na własnej skórze. I o ile w przypadku części chorób zakaźnych jako dorośli możemy mieć nadzieję na uniknięcie zakażenie, to gdy w grę wchodzą norowirusy wywołujące zimową chorobę żołądka lepiej przygotować się na to, że zachoruje cała rodzina.

Norowirusy bowiem bardzo łatwo się przenoszą, a do tego ich rodzajów jest tak wiele, że niemożliwe jest uzyskanie odporności na wszystkie. Co więcej, po chorobie tylko przez ok. 3 miesiące jesteśmy chronieni przed kolejnym zakażeniem. Potem nasz układ immunologiczny poniekąd „zapomina” o wirusie, więc nie można wykluczyć, że ponownie nas dopadnie.

Norowirus może przetrwać na powierzchniach nawet do 7 dni, a niestety nie pozbędziemy się go z pomocą zwykłych środków czystości czy ciepłej wody i mydła. Co ciekawe, jest też dość odporny na wysokie temperatury i nic nie robi sobie z prania czy mycia w 60 stopniach. Za to jeśli zachorujemy, szybko się o tym przekonamy, bowiem wylęganie wirusa trwa tylko 1-2 dni.

Zimowa choroba żołądka niebezpieczna dla dzieci

Zimowa choroba żołądka objawami przypomina grypę żołądkową, którą zazwyczaj wywołują rotawirusy. Do głównych objawów zakażenia norowirusami należą:

  • ogólne osłabienie
  • podwyższona temperatura ciała, gorączka
  • bóle mięśni
  • bóle żołądka
  • nudności
  • wodnista biegunka
  • chlustające wymioty.

Choroba jest szczególnie niebezpieczna dla małych dzieci, dzieci z chorobami przewlekłymi oraz obniżoną odpornością. A to ze względu na duże ryzyko odwodnienia, jakie towarzyszy biegunkom i wymiotom.

Zimowa choroba żołądka – jak leczyć?

Niestety, do tej pory nie powstała skuteczna szczepionka przeciwko norowirusom. Nie ma też konkretnych leków, które pozwoliłyby szybko pożegnać infekcję. Leczenie polega więc na łagodzeniu objawów, które zwykle utrzymują się do 3-4 dni.

Oprócz leków przeciwgorączkowych powinniśmy podawać dziecku dużo płynów (ale małymi łykami, by nie sprowokować kolejnych wymiotów), oraz lekkostrawną dietę. Jeśli na co dzień nie podajemy dziecku probiotyków, to w okresie infekcji – a także kilka tygodni po niej – warto zadbać o to, by pojawiły się w suplementacji malucha.

Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku leków na żołądek. Krople żołądkowe (często na alkoholu!) oraz silne leki przeciw biegunce mogą nie być najlepszym wyborem, gdy żołądek dziecka jest mocno podrażniony. Może to doprowadzić do kolejnych wymiotów i nasilić dolegliwości bólowe.

Jeśli nie mamy pewności co do leczenia, zawsze najlepszym wyborem jest wizyta u pediatry. Gdy choruje niemowlę bądź małe dziecko lepiej nie czekać, i wybrać się do lekarza jak najszybciej, by mógł ocenić stan dziecka.