Barbara Nowacka o powrocie prac domowych
Ministra edukacji Barbara Nowacka zdradziła, że wystąpiła o ewaluację zmian dotyczących prac domowych w szkołach podstawowych, które weszły w życie w 2024 roku.
Jeżeli okaże się, że wymaga to korekty, to taka korekta nastąpi, ale na pewno nie od 1 września
– oznajmiła Nowacka w programie „Jeden na jeden” w TVN24. Jak dodała, potencjalna zmiana może zostać wprowadzona 1 września 2026 r. lub wcześniej, w trakcie roku szkolnego.
Równocześnie ministra edukacji narodowej pozostaje przy zdaniu, że zdecydowane działania w kwestii nadmiaru zadań domowych, były niezbędne
Patrząc na to, w jaki sposób wcześniej prace domowe były zadawane, jak masowo dzieciaki, zamiast chociażby czytać książki, zamiast oddawać się swoim pasjom, albo zwyczajnie odpocząć, godzinami odrabiały prace domowe, musieliśmy podjąć działania
– stwierdziła Barbara Nowacka. Wcześniej w obowiązkowych pracach domowych uczniowie musieli częstokroć korzystać z pomocy: „Większość sygnałów, jakie mieliśmy, mówiła o tym, że na przykład rodzice robią je z dziećmi albo dzieci robią je z korepetytorami”.
Nauczyciele chcą powrotu prac domowych
Przepisy mające ograniczyć prace domowe w szkołach podstawowych weszły w życie 1 kwietnia 2024 r. Według nich, w klasach 1-3 nauczyciele mogą zadawać do domu:
- prace praktyczno-techniczne,
- ćwiczenia związane ze wspieraniem motoryki małej (czyli głównie nauką pisania).
Z kolei w starszych klasach nauczyciele mogą zadawać nieobowiązkowe i niepodlegające ocenie:
- prace praktyczno-techniczne,
- dłuższe prace pisemne.
Rok po wprowadzeniu rewolucyjnego rozporządzenia coraz częściej pojawiają się głosy postulujące powrót prac domowych. W ankiecie na ten temat przeprowadzonej w maju przez „Gazetę Wyborczą” 81 proc. dyrektorów szkół i 37 proc. nauczycieli chce powrotu zadań domowych. Powodem ma być fakt, że uczniowie opuścili się w nauce.
