Synek Deynn polubił spacery, jednak na własnych zasadach. „Cały czas mnie obserwuje”

2025-06-23 10:48

Mały Romeo na początku czerwca skończył 2 miesiące i jest oczkiem w głowie swojej mamy. Wspólne spacery stały się przyjemnym rytuałem i są coraz dłuższe. Jak jednak relacjonuje Deynn, maluszek bacznie ją obserwuje.

Synek Deynn polubił spacery, jednak na własnych zasadach. „Cały czas mnie obserwuje”

i

Autor: Screen Instagram/ @deynn Synek Deynn polubił spacery, jednak na własnych zasadach. „Cały czas mnie obserwuje”

Media społecznościowe pary influencerów od kilku już miesięcy zalewają urocze zdjęcia ich synka. Mały Romeo rośnie jak na drożdżach, a rodzice świetnie odnajdują się w nowych dla siebie rolach. Jak zapewniają, dzień narodzin chłopca rozpoczął w ich życiu nowy, fascynujący etap i dziś nie wyobrażają sobie innego scenariusza.

Choć w ich związku nigdy nie brakowało trudności, jeszcze przed porodem zdecydowali się przerwać terapię. Wiedzieli, że połóg będzie trudny, a huśtawka hormonalna może sprawić, że wrócą problemy, z którymi już udało im się uporać. Podobnie jak Sandra Kubicka i Baron musieli stawić czoła nowym wyzwaniom po narodzinach dziecka. Teraz ogłosili, że wrócili na terapię małżeńską. Na spotkania zabierają ze sobą synka, który grzecznie im towarzyszy.

Królowe Matki odc. 3- Dominika Serowska o presji wywieranej na matki.

Życie Deynn i Majewskiego bardzo się zmieniło

Narodziny synka wiele zmieniły w ich życiu. Bo choć poznali się już 10 lat temu i po zaledwie kilku miesiącach znajomości zaręczyli - w pewnym momencie ich związek stanął pod znakiem zapytania. Wrócili do siebie, bo uznali, że choć ich relacja wymaga sporo pracy, nie potrafią żyć osobno.

W 2024 roku ogłosili, że spodziewają się dziecka, nie ukrywają też, że chcą, by ich rodzina jeszcze się powiększyła. Pojawienie się małego Romeo sprawiło także, że musieli stawić czoła problemom związanym z brakiem akceptacji nowego członka rodziny przez ich psa.

Z suczką pracował behawiorysta, jednak para zdecydowała, że pies nie wróci do ich domu. Suczka Didi zamieszkała z babcią Daniela Majewskiego, co wywołało ożywioną dyskusję w mediach społecznościowych.

Część osób rozumie decyzję pary podyktowaną troską o bezpieczeństwo dziecka, inni uważają, że powinni lepiej przygotować pupila na narodziny dziecka. Para nie ukrywała jednak tego, że pewne kwestie zaniedbali, stąd późniejsza praca z behawiorystą była dużo trudniejsza.

Z jeszcze większą krytyką musiała ostatnio zmierzyć się Karolina Gilon, która zdecydowała się oddać swoje ukochane koty. W tym przypadku przesądziła o tym reakcja kota, który wskoczył do łóżeczka, w którym leżał noworodek.

M jak Mama Google News

Deynn spaceruje z synkiem

Z pewnością w pierwszych miesiącach życia dziecka, świeżo upieczeni rodzice nie mogą narzekać na nudę... Jeśli nie kolki, to ciągłe pobudki w nocy, problemy z karmieniem czy potrzeba, by mama lub tata wciąż tulili malucha w ramionach.

Wygląda na to, że synek Deynn i Majewskiego polubił spacery. Zwykle to świetny sposób na drzemkę, bo nawet te maluszki, które w domu nie potrafią usnąć, na zewnątrz zasypiają dość szybko. Dla wielu rodziców to jedyny sposób na to, by choć przez chwilę odetchnąć i pobyć sam na sam ze swoimi myślami. 

Wygląda jednak na to, że w przypadku małego Romeo o żadnej drzemce nie ma mowy. Choć ich spacery trwają coraz dłużej (widzimy, że mama z synkiem przeszli 3,5 km), ani na chwilę nie zmrużył oczek.

Synek polubił spacery w wózku. Nie śpi - cały czas mnie obserwuje

- napisała Deynn na InstaStories dołączając zdjęcie maluszka. 

Mamy dobrze to znają: nawet gdy już uda się uśpić dziecko, maluch śpi czujnie, jakby spodziewał się, że musi „pilnować” swojej mamy, by ta nie odeszła dalej niż na krok. 

Jakie imiona noszą dzieci znanych mam?
Pytanie 1 z 21
Jakie imię nosi młodsza siostrzyczka Liama, syna Mariny i Wojciecha Szczęsnych?