Joe z Shrewsbury w Wielkiej Brytanii ma 13 lat i znany jest nie tylko w okolicy, ale i na całym świecie jako "Doodle boy", czyli chłopiec od bazgrołów. Ale każdy chciałby takie bazgroły robić. Czarne rysunki fantastycznych postaci, pojazdów, rakiet oraz napisów i przedziwnych ornamentów wykonanych czarnymi markerami o różnej grubości są naprawdę świetne i przyniosły mu zasłużoną sławę.
To dzięki nim Joe, mimo młodego wieku (i małych problemów w szkole), robi murale na zamówienie, ilustruje książki i współpracuje z markami takimi jak Nike.
Z dywanika u dyrektora do restauracji
Wszystko zaczęło się we wczesnym dzieciństwie. Joe dużo rysował, a swoje malunki zostawiał wszędzie - na zeszytach, meblach, także na ścianie szkoły, za co w pewnym momencie trafił nawet na dywanik do dyrektora. Ciągle było mu mało lekcji plastyki, dlatego rodzice zapisali go na zajęcia z rysowania.
Jego talent dostrzegła nauczycielka, która umieściła "bazgroły" Joe'a w sieci. Już niedługo po tym, do taty chłopca zgłosili się właściciele miejscowej restauracji, z prośbą, aby 10-latek ozdobił graffiti ścianę w ich lokalu.
Ojciec był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu - ściana była ogromna. "Pomyślałem: Joe nie lubi powielać rysunków, więc jak ma wypełnić 8-metrową ścianę bez konieczności powielania swoich bazgrołów?” - mówił tata małego artysty w wywiadzie dla www.insider.com.
Ale szybko przekonał się, że się mylił, bo jego syn zrobił to bez najmniejszego wysiłku, malując na ścianie swoje ulubione postacie, jedzenie, potwory i kosmitów. „Siedziałem tam i go podziwiałem - mówił ojciec chłopaka - Rysował, spoglądał na ścianę, jakby zabrakło mu weny, wzdychał, wracał i wymyślał 20 kolejnych obrazów na raz”.
Czytaj również: Zalety rysowania - 10 korzyści, o których nie wiesz
Kamienie milowe w rysowaniu to nie błahostka. Co powinien umieć roczniak, a co 2-latek?
Czytaj również: Ma 3 lata, a już płynnie czyta i liczy w siedmiu językach. "To błogosławieństwo i przekleństwo"
Joe uczy się rysować i robi karierę
Rodzice Joe'a postanowili wspierać pasje syna i założyli stronę internetową, z produktami na sprzedaż zaprojektowanymi i pomalowanymi przez chłopca czy konto na Instagramie, gdzie prezentują jego prace. Wszystkie pieniądze ze sprzedaży, np. ozdobionych "bazgrołami" tenisówek, idą na jego edukację artystyczną.
W ciągu ostatnich 3 lat, o chłopcu usłyszał cały świat. W tej chwili 13-letni Doodle boy ilustruje książki dla dzieci, robi murale na zamówienie, wystawia swoje prace w galeriach, Współpracuje z firmą Nike, która poprosiła go o zrobienie butów dla damskiej drużyny piłkarskiej Lionesses. Jego ostatni mural na stacji kolejowej Waterloo miał wspierać organizację charytatywną, pomagającą uchodźcom z Ukrainy.
Na Instagramie Joe ma już ponad 100 tys. obserwujących, wśród nich wielu jego rówieśników. Na pytanie, jak długo tworzy mural, odpowiada, że od 3 do 12 godzin w zależności od powierzchni ściany. Pomysły przychodzą same: "Tworzę bazgroły ze wszystkiego, inspiruję się otoczeniem i tworzę postacie ze wszystkich rzeczy, które widzę, takich jak burger i frytki, postacie, kwiaty, warzywa, ciasta, chmury itp.” - zwierza się Joe.