Według najnowszego raportu Państwowego Instytutu Badawczego Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej "Nastolatki 3.0" z 2023 roku, przeciętny polski nastolatek spędza w sieci około 5 godzin i 36 minut.
Czas ten rośnie z roku na rok. Dla porównania na przykład, w 2020 roku czas ten wynosił przeciętnie 4 godziny i 50 minut w ciągu dnia. To już pokazuje, jak dużo czasu młodzi ludzie spędzają przed ekranami.
Co czwarty nastolatek ogląda patostreamy. Wielu rodziców o tym nie wie
To jednak wyłącznie wierzchołek góry lodowej. Pozostaje bowiem pytanie, co młodzi ludzie tak naprawdę jeszcze robią w tej sieci. Jak donosi raport, co czwarty nastolatek ogląda tak zwane patostreamy.
Co szósty nie jest w stanie określić, czy oglądane przez niego treści są patostreamami. Co przerażające jednak, według opisanych w raporcie badań, na pytanie: "Czy według Pana/Pani wiedzy Pana/Pani dziecko/dzieci ogląda(ją) tzw. patostreamy (wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych np. na You Tube, Twich)", tylko 12,9 proc. rodziców odpowiedziało twierdząco.
Czym są patostreamy?
Czym są jednak te patostreamy? Są to kanały, które na żywo relacjonują patologiczne zachowania, jak pobicia, gwałty, kradzieże czy libacje alkoholowe. Niestety, mają one ogromną popularność wśród nastolatków.
Przykładem może być na przykład Jelly Frucik, który przez wielu nazywany jest właśnie patostreamerem. Wielkim echem rozniósł się nie tylko po sieci, ale również innych mediach jego filmik, na którym jadł... kostkę do zmywarki.
Skąd jednak bierze się jego popularność. O tym opowiedziała nam Barbara Wesołowska-Budka, psycholog z psychoklinika.pl. Jak twierdzi:
Influencerzy dają poczucie przynależności do większej grupy. Dzięki temu młodzi ludzie mogą mieć wrażenie, że są częścią jakiejś społeczności, co jest szczególnie ważne w okresie dorastania, kiedy buduje się tożsamość i szuka się swojego miejsca w grupie
Więcej na ten temat możecie przeczytać w naszym artykule.
Przeczytaj także: Sposoby na złe nawyki u dzieci
Pandora Gate pokazała zachowania patologiczne. Ostrożnie z influencerami
Nie można również zapomnieć o aferze Pandora Gate, która szerokim echem odbiła się w polskim internecie. Zdemaskowano wówczas nadużycia na tle seksualnym polskich influencerów, którzy mieli tworzyć treści dla dzieci.
W swoim filmie Wardęga przedstawił dowody świadczące o tym, że dwudziestoparoletni wówczas Stuu, wiedząc, że jego fanki w większości mają poniżej 15 lat, częstował je alkoholem, wysyłał do nich nieprzyzwoite wiadomości i manipulował nimi, by doszło do spotkania.
Choć jego treści publikowane na YouTube nie wpisywały się w "kanon" patostreamów, to wciąż, jego zachowanie wpisuje się w patologię.
Jak chronić dzieci przed takimi treściami? Odpowiedzialne mogą być algorytmy
Dlatego trzeba chronić dzieci przed tego typu treściami. Specjaliści podkreślają, że przede wszystkim konieczna będzie walka z ich popularnością. Im mniej osób będzie bowiem takie treści oglądać, tym rzadziej będą one powstawać.
Warto również porozmawiać z dzieckiem, by dowiedzieć się, co ogląda, z kim się utożsami i dlaczego. Trzeba jednak zrobić to na spokojnie, by dziecko czuło się komfortowo.
Arkadiusz Michałowski z dyżurnet.pl, zespołu ekspertów NASK, wytłumaczył, że wiele patotreści wyświetla się przez działanie algorytmów. Wyjaśnił, że np. jeśli jesteśmy w wieku nastoletnim, to już po około czterech minutach, algorytmy wyświetlają nam tego typu treści.