„Czy zmienianie pieluchy przez matkę to warunek szczęśliwego dzieciństwa?" - pytała hejterów prowadząca profil @wheelchair_rapunzen, Alex, gdy jeszcze była w ciąży.
Kobieta zdecydowała się na głośne mówienie o rodzinie, którą zakłada, mimo iż jeździ na wózku inwalidzkim, chcąc walczyć z negatywnymi stereotypami.
„Niepełnosprawne rodzicielstwo jest mocno piętnowane w społeczeństwie i dlatego chcę zacząć o tym mówić" – pisała wówczas na swoim Instagramie.
Dziś już nie tylko słowami, ale i czynami pokazuje, jak funkcjonuje jej rodzina. Cała trójka wygląda na bardzo szczęśliwą.
Przeczytaj: Wytykają jej, że nie zmieni pieluchy. Niepełnosprawna ciężarna odpowiada hejterom
Spis treści
Trudna ciąża i poród
Córeczka Alex urodziła się na początku marca zeszłego roku poprzez cesarskie cięcie. To była najbezpieczniejsza opcja dla Alex, która cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni.
Jej ciąża była ciążą wysokiego ryzyka. Musiała przestać przyjmować leki, które mogłyby wpłynąć źle na rozwijający się płód. Przez to z kolei, była tak wycieńczona, że nie miała nawet siły samodzielnie kierować własnym wózkiem.
Jak radzi sobie niepełnosprawna mama?
Mimo tych trudów, niepełnosprawna mama nadal twierdzi, że za nic w świecie nie zmieniłaby swojej decyzji. Dzięki pomocy ojca swojej córeczki, który jest bardzo troskliwym partnerem i tatą, karmi córkę butelką i świetnie radzi sobie przy rozszerzaniu diety.
Choć rzeczywiście sama nie zrobi wielu rzeczy przy niemowlęciu, wozi też córkę w chuście, jeżdżąc swoim wózkiem inwalidzkim i spędza z nią całe dnie, walcząc o więź i dalej promując normalne życie osób niepełnosprawnych. Gdy stan zdrowia Alex na to pozwala, rodzina podróżuje i korzysta z życia, niekiedy intensywniej niż niektórzy w pełni zdrowi rodzice z dziećmi.
Córka Alex mogła też być chora
Córeczka "Roszpunki na wózku inwalidzkim" jest zdrową dziewczynką, choć wcale nie było to oczywiste. Rodzice Alex byli zdrowymi nosicielami genu SMA, który nieświadomie przekazali córce: miała 25% szans na to, że zachoruje i tak się stało. Jej córka, mimo jeszcze większego ryzyka, urodziła się zdrowa.
Zobacz też: Najczęstsze choroby genetyczne u dzieci - czy słyszałaś o nich?