Psychoterapeutka Julie Baron w artykule dla Psychology Today pokazuje, jak rozpoznać rodzicielski niepokój i jak sobie z nim poradzić.
Lęk rodzica nastolatka: jak panować nad niepokojem?
Jak tłumaczy Julie Baron, lęk nie jest oznaką rodzicielskiej porażki – to zupełnie naturalna reakcja na... zmianę. Gdy dziecko staje się nastolatkiem, rodzice tracą kontrolę nad jego światem. Martwią się o to, z kim spędza czas, co ogląda w internecie, czy poradzi sobie w szkole i czy podejmuje bezpieczne decyzje.
Problem zaczyna się wtedy, gdy lęk przejmuje stery. Gdy zamiast słuchać - kontrolujemy, a zamiast rozmawiać – oceniamy. Tymczasem, jak podkreśla J. Baron, kluczowe jest to, by zrozumieć, że niepokój nie musi oznaczać „zrób coś natychmiast”, a może po prostu być sygnałem do tego, by.... przyjrzeć się naszym emocjom.
Ekspertka radzi, by nauczyć się „surfować” na fali emocji: najpierw ją nazwać, potem dać jej czas na to, by opadła i dopiero potem podejmować decyzję. Pozwala to zatrzymać się przed impulsywnym: „zabronię”, „skontroluję”, „zabiorę telefon” – i wybrać podejście oparte na relacji.
Jeśli cały czas się zamartwiasz (nie tylko o nastoletnie dziecko) może to być zespół lęku uogólnionego.
5 rad dla czujących lęk rodziców nastolatków
Julie Baron proponuje pięć konkretnych sposobów, które mogą pomóc rodzicom nastolatków lepiej radzić sobie z lękiem:
- Traktuj lęk jak informację. To nie sygnał, że dzieje się coś bardzo złego, tylko zaproszenie do refleksji. Zadaj sobie pytanie: „Czego się boję – i czy to naprawdę może się wydarzyć?”
- Nie reaguj natychmiast. Daj sobie czas na ochłonięcie. Oddech, spacer, rozmowa z kimś zaufanym – wszystko to pomaga złapać dystans.
- Pozwól dziecku popełniać błędy. Błąd to nie porażka. Wspieraj dziecko w analizowaniu sytuacji, zamiast zawstydzać je lub karać.
- Buduj relację opartą na rozmowie, nie kontroli. Im bardziej dziecko czuje się wysłuchane, tym chętniej samo dzieli się tym, co je spotyka.
- Ucz się akceptować niepewność. Twoje dziecko może wybrać inaczej niż Ty – i to nie znaczy, że zrobiło coś źle. Czasem najlepszym wsparciem jest po prostu obecność.
Niepokój o dziecko to znak, że nam zależy. Ale jeśli chcemy wychować nastolatka na osobę samodzielną, odporną psychicznie i odpowiedzialną, musimy dać mu do tego przestrzeń – nawet jeśli wiąże się to z błędami i trudnymi emocjami.
