- Badania psychologiczne ujawniają, że ucieczka nastolatka w ekran to często objaw głębszych problemów emocjonalnych
- Analiza zachowań młodzieży potwierdza związek między phubbingiem a rosnącym ryzykiem depresji
- Sposób w jaki rodzic używa telefonu ma bezpośredni wpływ na cyfrowe nawyki jego dziecka
- Otwarta komunikacja i wsparcie są kluczowe w ochronie przed uzależnieniem od smartfona
- Najnowsze dane pokazują, dlaczego tradycyjna kontrola rodzicielska często okazuje się nieskuteczna
Twój nastolatek ignoruje cię dla telefonu? Wyjaśniamy, dlaczego to robi
Zdarzyło ci się kiedyś rozmawiać z nastolatkiem, którego wzrok co chwilę uciekał do ekranu telefonu? To powszechne zjawisko ma swoją nazwę: phubbing. Termin ten, stworzony z angielskich słów „phone” (telefon) i „snubbing” (lekceważyć), opisuje właśnie ten moment, gdy smartfon staje się ważniejszy od osoby siedzącej obok. Jak zauważa serwis Bebesymas.com, to zachowanie jest szczególnie częste wśród młodych ludzi. Skalę problemu dobrze obrazują badania opublikowane na łamach czasopisma „Child and Adolescent Psychiatry and Mental Health”, z których wynika, że zjawisko to dotyczy niemal 49 proc. osób w wieku od 15 do 29 lat.
Smartfon dla wielu nastolatków bywa cyfrową „tarczą ochronną”. Gdy czują się niepewnie w towarzystwie lub obawiają się niezręcznej ciszy, sięgnięcie po telefon staje się najprostszą ucieczką od dyskomfortu. Potwierdza to badanie opublikowane w czasopiśmie „Frontiers in Psychology”, które objęło hiszpańskich nastolatków. Okazało się, że prawie połowa z nich regularnie ignoruje rozmówców na rzecz telefonu, a jedna na sześć osób przyznaje, że jej wzrok sam wędruje w stronę ekranu, gdy jest z innymi. To samo badanie wskazuje, że phubbing często idzie w parze z niską samooceną oraz problematycznym używaniem internetu (PUI, czyli sytuacją, gdy internet przestaje być narzędziem, a zaczyna negatywnie wpływać na codzienne życie, relacje i obowiązki).

Nie tylko brak manier. Jak phubbing prowadzi do depresji i osłabia więzi rodzinne?
Skutki phubbingu sięgają znacznie głębiej niż chwilowy brak grzeczności. Badanie przeprowadzone wśród chińskich licealistów, którego wyniki opublikowano w „Frontiers in Public Health”, pokazało, że może on być sygnałem zapowiadającym problemy z depresją. Ten mechanizm działa trochę jak domino: ciągłe zerkanie w telefon psuje relacje z rówieśnikami, co z kolei sprawia, że młody człowiek czuje się mniej samodzielny, niekompetentny i odrzucony przez grupę. Taka frustracja podstawowych potrzeb psychologicznych może nasilać objawy depresyjne. Co istotne, negatywne skutki, takie jak lęk i samotność, dotykają nie tylko osobę ignorowaną, ale też tę, która sięga po telefon. Dane amerykańskiej agencji CDC tylko to potwierdzają, wskazując, że spędzanie ponad czterech godzin dziennie przed ekranem ponad dwukrotnie zwiększa u nastolatków ryzyko wystąpienia objawów lęku i depresji.
Częste uciekanie w wirtualny świat osłabia też kluczowe umiejętności potrzebne do budowania zdrowych relacji. Jak zauważają eksperci z serwisu Bebesymas.com, nastolatkowie, którzy często praktykują phubbing, nie mają okazji, by ćwiczyć utrzymywanie kontaktu wzrokowego, uważne słuchanie czy po prostu bycie z kimś w ciszy. Szczególnie niebezpieczny jest tzw. phubbing rodzicielski. Badanie opublikowane w „BMC Psychology” dowodzi, że gdy rodzice ignorują dziecko, skupiając się na telefonie, rośnie u niego ryzyko problematycznego korzystania z internetu. Z kolei analiza wielu badań, przytoczona przez „Psychology Today”, pokazuje, że takie zachowanie rodziców może prowadzić do internalizacji problemów u dzieci (czyli kierowania negatywnych emocji, takich jak złość czy smutek, do wewnątrz) i osłabienia więzi rodzinnych.
Kontrola rodzicielska to za mało. Sprawdź, co naprawdę chroni dziecko przed uzależnieniem od telefonu
Problem nadmiernego korzystania z urządzeń cyfrowych jest bardzo widoczny również w naszym kraju. Jak czytamy w raporcie „Nastolatki 2024” przygotowanym przez Państwowy Instytut Badawczy NASK, aż 93 proc. polskich nastolatków łączy się z siecią przez smartfon, spędzając tam średnio niemal 5 godzin dziennie w dni szkolne. Co więcej, ponad jedna trzecia z nich wykazuje wysoki poziom objawów problematycznego używania internetu. Niepokoi również fakt, że 45 proc. polskich nastolatków dostało swój pierwszy telefon z dostępem do sieci przed ukończeniem dziewiątego roku życia. Z raportu NASK dowiadujemy się też, że dziewczęta częściej niż chłopcy zgłaszają objawy emocjonalnego uzależnienia od telefonu.
Polskie dane pokazują także dużą rozbieżność między tym, co deklarują rodzice, a tym, czego doświadczają ich dzieci. Według NASK, prawie 60 proc. rodziców twierdzi, że kontroluje dostęp dzieci do niebezpiecznych treści, ale tylko 18 proc. nastolatków czuje, że ta kontrola jest skuteczna. Chociaż ponad połowa rodzin w Polsce ma ustalone zasady dotyczące korzystania z internetu, kluczowa wydaje się jakość rozmowy na ten temat. Potwierdzają to wyniki badania opublikowanego w czasopiśmie „Addictive Behaviors”, które jako najważniejsze czynniki chroniące przed uzależnieniem od telefonu wymieniają:
- otwartą komunikację,
- wsparcie rodziców,
- wspólne korzystanie z technologii.
To pokazuje, że najlepszym sposobem na cyfrowe wyzwania nie są zakazy, lecz budowanie silnej, opartej na zaufaniu relacji z dzieckiem.