Karmienie piersią publiczne to nie wstyd! Dwie mamy opowiadają o swoich doświadczeniach

2023-05-10 13:13

Kiedy dziecko jest głodne, trzeba je nakarmić – to proste. Dlaczego więc karmienie piersią w miejscach publicznych spotyka się z krytyką? Dwie mamy wypowiadają się o swoich doświadczeniach z publicznym karmieniem piersią.

mama karmiąca na ławce w kawiarnianym ogródku
Autor: Getty images Karmienie piersią publiczne to nie wstyd! Dołącz do karmiących mam

Spis treści

  1. Jesteśmy ssakami
  2. Ciemnogród? Prawie dostałam mandat
Kamila Kamińska o swoim macierzyństwie: Karmienie piersią to dar

Jesteśmy ssakami

"Mało spotyka się matek karmiących piersią w miejscach publicznych i może właśnie wynika to z kultury karmienia. Chodzi mi nie o kulturę karmiących, a tych obserwujących, a może raczej o jej brak. Niewielu do tego widoku dorosło. Faceci uwielbiają oglądać kobiece piersi, nie mówiąc już o ich dotykaniu. Kobiety z kolei wiedzą, do czego piersi służą - wyjaśnia Aneta na jednej z grup dla młodych mam.

Pochodzimy z rodziny ssaków (o czym mało już kto pamięta), czyli ssanie nie powinno nikogo gorszyć, a co życie pokazuje? Wszędzie piersi pełno: w gazetach, TV itp. – a matka karmiąca gorszy. Dziwne to. Ja swoje dziecko karmiłam piersią w miejscach publicznych.

Nie powiem, żeby mnie to nie krępowało. Właśnie dlatego, że taki widok jest mało powszechny, nie chciałam robić dodatkowej sensacji. Na spacer wychodziłam w bluzeczce, która w razie potrzeby pozwalała na łatwy dostęp do piersi, i oczywiście okrywałam córkę pieluszką. Mało kto wiedział, że karmię. Butelka z odciąganym pokarmem odpadała, bo młoda nie potrafiła pić z butelki. Dla niej cycuś to było to.

Najbardziej irytowała mnie jedna galeria handlowa. Ja nie wiem, jak oni to robią, ale miejsce dla matki z dzieckiem to jakaś kpina. Nie dość, że klitka metr na metr, to jeszcze przewijak przytwierdzony do ściany, plastikowy i mało poręczny. A żeby dziecko nakarmić, wystarczyłoby krzesełko, którego oczywiście nie uświadczysz. Kiedy dziecko miało pół roku, było łatwiej, bo wystarczyło nakarmić je mlekiem w domu".

Czytaj również: Noworodek płakał, więc zatrzymała się, by go nakarmić. Policjanci byli bezlitośni

Zapalenie sutka - przyczyny, objawy i leczenie zapalenia piersi

Ciemnogród? Prawie dostałam mandat

"Ja dziś pierwszy raz karmiłam synusia w miejscu publicznym i wzbudziłam niemałą sensację. Nie żebym robiła to jakoś ostentacyjnie. Miałam odpinaną bluzkę, odpinany stanik, zakryłam się pieluszką... niestety i tak przechodzący ludzie patrzyli z niedowierzaniem. Dwie starsze panie zmieniły ławkę, rzucając niewybredny komentarz w moją stronę. Posiłkiem małego zainteresowali się nawet strażnicy miejscy, którzy po paru minutach „czajenia się” podeszli i zapytali roztropnie, co robię - opowiada Klaudia.

Uprzejmie odpowiedziałam, na co usłyszałam, że tu nie można karmić piersią. Z trudem powstrzymałam śmiech i poprosiłam o wskazanie miejsca, w którym będę mogła dokończyć. Usłyszałam, że skoro już muszę to robić, to mam się bardziej zakryć (uwierzcie mi: żeby spełnić ich prośbę, musiałabym małego pod bluzkę wsadzić) i mam się pospieszyć.

Wtedy to już się wkurzyłam i oznajmiłam, że będę karmiła, dopóki dziecko się nie posili, a jeśli łamię prawo, to niech mi wypiszą mandat, którego nie przyjmę i spotkamy się w sądzie. Panowie rzucili tylko, że mam się zastosować, i odeszli. Nie wiem, czy inne miasta są bardziej otwarte niż mój „ciemnogród“. Szczęśliwie nie zniechęciłam się i dopóki moja prywatna mleczarnia będzie działała, zamierzam karmić malca publicznie. Wniosek po dzisiejszej akcji: więcej życzliwości dla matek karmiących piersią."

Zobacz, które znane mamy nie wstydzą się publicznego karmienia piersią

miesięcznik "M jak mama"

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza