Cesarskie cięcie to aktualnie najczęstsza i najpopularniejsza z operacji wykonywanych w ginekologii i położnictwie. Choć jest to zabieg, w którym lekarze zdążli się już wykwalifikować, wciąż wiele mówi się o powikłaniach porodów operacyjnych. Wykonanie przez lekarza cięcia wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Znany ginekolog, dr Wojciech Falęcki pokazał krok po kroku, jakiej precyzji wymaga cięcie przy wykonywaniu cesarki.
Spis treści
- Ile trwa cesarskie cięcie?
- Jak dokładnie przebiega cięcie cesarskie?
- W Polsce cesarki wyjątkowo częste
Ile trwa cesarskie cięcie?
Cesarskie cięcie, to operacja, która nie trwa długo. Z reguły jest to 30-40 minut. Czas ten różni się w zależności od tego, czy zabieg wykonywany jest nagle czy dochodzi do cięcia planowanego. W tym drugim wypadku nie jest wymagany pośpiech.
Czas trwania cesarki wydłużyć mogą także zrosty po poprzednich operacjach, w tym po poprzednich porodach operacyjnych.
Jak dokładnie przebiega cięcie cesarskie?
Choć cesarskie cięcie wydaje się tylko zabiegiem, mało kto zdaje sobie sprawę, jakiej precyzji wymaga. Dokładny przebieg cięcia pokazał na makiecie wykonywania cięcia cesarskiego dr Falęcki.
- Nie jest to zabieg. Pomimo powtarzalności, niesie za sobą ryzyko powikłań. Nie pozostaje bez wpływu na dalsze losy pacjentki … przy okazji w czasie jej wykonywania można zmęczyć się jak na niezłym treningu… mówię z doświadczenia - zapowiedział dr Falęcki swój filmik w instagramowym poście.
Według nagrania, które pokazał lekarz, po kolei przeciąć należy skórę, tkankę podskórną, powięź, mięśnie, które jak zaznaczył lekarz, jedynie się rozsuwa, następnie otrzewną, potem macicę, obok której jest pęcherz moczowy, potem jest płyn owodniowy i dopiero na końcu lekarz dociera do dziecka.
Jak zaznaczył dr Falęcki, model pokazuje optymistyczną wersję, jaką lekarze mogą zastać. Czasami bowiem, cięcie jest dużo bardziej skomplikowane.
- Ciekawe by było, jakby zrobić jeszcze zrosty i wyżej narośnięty pęcherz moczowy… - zaznaczył medyk.
W Polsce cesarki wyjątkowo częste
WHO kilka miesięcy temu alarmowało, że cesarskie cięcia w Europie stanowią już niemal 26 proc. wszystkich porodów. W Polsce ten odsetek jest znacznie wyższy, bo stanowi 40 proc. wszystkich porodów. Gorzej jest tylko w Ameryce Łacińskiej, gdzie odsetek ten wynosi 42 proc. oraz Europie Wschodniej (w Rumunii to 44 proc., w Bułgarii - 43).