10 rad na czas połogu. O czym powinnaś pamiętać w czasie połogu?

2021-12-09 12:44

Okres po narodzinach dziecka nie jest łatwy, ale możesz go przejść w miarę łagodnie, jeśli zadbasz nie tylko o maluszka, ale również o siebie. Podpowiadamy, jak dbać o siebie w połogu, aby szybko wrócić do formy. Oto 10 rad na czas połogu.

Połóg

i

Autor: Getty Images Jak przetrwać połóg?

O połogu mówi się albo źle, albo wcale. Dlatego warto, abyś poznała kilka rad na czas połogu, które pomogą ci go przeżyć i szybko wrócić do formy. A nie jest to proste, bo połóg opisuje się jako mało przyjemne zjawisko fizjologiczne: krwawienie z pochwy, rany na kroczu, przepełnione mlekiem piersi i poranione brodawki sutkowe.

Do tego opieka nad noworodkiem powoduje u młodej mamy zmęczenie i wywołuje niepokój: czy wszystko jest z nim na pewno dobrze? Tak, jak powinno być?

Warto uświadomić sobie, że wszystko to – fizjologia, zmęczenie, obawy – są rzeczy normalne. Trzeba się ich spodziewać i nie można przejmować się samym faktem, że się pojawią. Lepiej z góry załóż, że połóg to okres szczególny, niełatwy i aby go dobrze przeżyć, trzeba skupić się na sobie i dziecku.

Przygotowaliśmy dekalog – oto 10 najważniejszych rad na czas połogu, których przestrzeganie sprawi, że powinnaś przeżyć ten czas łagodnie, bez stresu i większych problemów.

Spis treści

  1. Wykorzystuj każdą okazję, by odpocząć
  2. Pij dużo wody
  3. Jedz zdrowo, ale nie stosuj żadnej specjalnej diety
  4. Karm piersią na żądanie
  5. Przy problemach z laktacją pomocy szukaj u prawdziwego fachowca
  6. Obserwuj siebie i dziecko, by szybko uchwycić niepokojące objawy
  7. Korzystaj ze wsparcia osób bliskich
  8. Rozmawiaj o swoim gorszym samopoczuciu – nie ukrywaj tego!
  9. Wychodź z domu bez dziecka, choćby na godzinę czy dwie
  10. Uprawiaj łagodną gimnastykę
5 rzeczy, których nie wiesz o połogu

Czytaj: Połóg od A do Z: 10 pytań o dolegliwości po porodzie

Połóg patologiczny: problemy okresu połogu

Wykorzystuj każdą okazję, by odpocząć

Pamiętaj: w połogu rób tylko to, co jest konieczne dla ciebie i dziecka – nie rzucaj się w wir zajęć, odpuść inne sprawy i skup się na tym, co teraz najważniejsze. Już sama opieka nad dzieckiem bywa bardzo wyczerpująca, dlatego korzystaj z absolutnie każdej okazji do odpoczynku.

Przede wszystkim staraj się odpoczywać wtedy, gdy śpi lub odpoczywa twoje dziecko – też połóż się w tym czasie do łóżka czy w wygodnym fotelu, wycisz się i staraj się nie myśleć o trudnościach. Myśl o czymś przyjemnym, co cię wkrótce czeka i spróbuj zasnąć, ale nawet jeśli się to nie uda, i tak odpoczniesz.

Czytaj: Drzemka w ciągu dnia dobra dla mamy

Pij dużo wody

Nie aż tyle, by pęknąć, ale by zaspokoić pragnienie i zapotrzebowanie na płyny. Odpowiednie nawodnienie organizmu to jeden z podstawowych warunków jego dobrego funkcjonowania, a teraz – także udanej laktacji.

Dlatego staraj się wypijać codziennie przynajmniej 2 litry wody. W poradnikach sprzed paru lat można przeczytać, że ma to być nawet 4–5 litrów dziennie, ale to przesada.

Nie chodzi o to, żeby się do picia zmuszać, ale by zapewnić normalną pracę wszystkim narządom, zwłaszcza nerkom, układowi trawiennemu, krwionośnemu i gruczołom piersiowym wytwarzającym pokarm. Do tego wystarczą 2 litry plus to, co zjadasz w owocach, warzywach, zupach. Wybieraj naturalną wodę źródlaną lub mineralną.

Jedz zdrowo, ale nie stosuj żadnej specjalnej diety

To najważniejsze zalecenie żywieniowe na czas połogu – jakże inne od tego, co jeszcze można usłyszeć od babć. W połogu powinnaś jeść to, co lubisz, pod warunkiem że nie są to rzeczy jednoznacznie niezdrowe. Wyklucz więc ze swojego jadłospisu (lub mocno ogranicz) dania tłuste, długo smażone, wysokokaloryczne i mocno przetworzone – a wszystko inne możesz jeść.

W rozsądnych ilościach, oczywiście. Nie umartwiaj się, jedząc wyłącznie to, co jest zdrowe, ale niesmaczne – powinnaś jeść tak, by nie być głodna, ale też mieć z tego przyjemność. Byle robić to z głową, czyli nie objadać się jedzeniem śmieciowym.

Czytaj: Dieta w czasie laktacji - 7 najlepszych składników na laktację

Karm piersią na żądanie

To z kolei najważniejsze zalecenie żywieniowe dotyczące dziecka. Prosta i klarowna zasada brzmi: trzeba karmić malca wtedy, gdy on tego potrzebuje (jest głodny) albo gdy potrzebują tego twoje piersi (są przepełnione mlekiem). Choć w tym drugim przypadku można też pokarm odciągnąć laktatorem.

Nie musisz mieć żadnego harmonogramu karmień, pod warunkiem że będziesz przystawiać dziecko minimum 8–10 razy na dobę. Noworodek ma bardzo mały żołądek, więc powinien jeść często, a poza tym częste karmienie stymuluje laktację.

Przy problemach z laktacją pomocy szukaj u prawdziwego fachowca

W przypadku, gdy masz wątpliwości czy problemy z laktacją i karmieniem – szukaj fachowej pomocy. Najpierw warto szukać porady, zaglądając na dobre merytorycznie strony w internecie, np. http://cnol.kobiety.med.pl/pl (Centrum Nauki o Laktacji), Mjakmama24.pl

A kiedy nie znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytanie lub porada wymaga osobistego kontaktu z ekspertem – zgłoś się do certyfikowanej doradczyni laktacyjnej. Tylko taka doradczyni ma rzetelną i aktualną wiedzę na temat laktacji, której często brakuje nawet położnym i lekarzom.

A już w żadnym razie nie przejmuj się tym, co mówią ciocie czy babcie, jeśli twoja intuicja mówi ci, że nie mają racji.

Obserwuj siebie i dziecko, by szybko uchwycić niepokojące objawy

Jeśli urodziłaś po raz pierwszy, wszystko to, co się dzieje po porodzie z tobą i maluszkiem, jest dla ciebie nowe i może być zaskakujące. Dlatego powinnaś wiedzieć, co jest normą, a co nie, by zareagować w razie potrzeby.

Generalnie cały połóg to czysta fizjologia – niezbyt przyjemna, ale u większości kobiet przebiegająca bez żadnych powikłań. Normalne są wtedy: odchody poporodowe (wydzielina z pochwy zawierająca krew, śluz, resztki błony śluzowej macicy), ból brzucha podczas karmienia (taki jak w czasie miesiączki), silniejsze niż zwykle pocenie się, piersi przepełnione mlekiem i wyciekanie mleka z piersi (często samoistne).

Natomiast trzeba zgłosić się do lekarza, jeśli pojawią się takie objawy, jak: gorączka powyżej 39˚C, cuchnący zapach wydzieliny z pochwy (ryzyko zakażenia bakteryjnego!), nagła zmiana ilości albo koloru tej wydzieliny, dreszcze, drgawki, mocne ocieplenie piersi i jej zaczerwienienie.

Z kolei u dziecka groźne są: gorączka powyżej 38,5˚C, biegunka, drgawki, czerwony i cuchnący pępek, ciągłe ulewanie, brak przybierania na wadze. Gdy nic takiego się nie dzieje, staraj się po prostu dbać o siebie i dziecko, wykonując niezbędne czynności higieniczne i opiekuńcze.

Korzystaj ze wsparcia osób bliskich

Przede wszystkim zaangażuj męża czy partnera – ojca dziecka, aby wziął na siebie większość spraw związanych z codziennym życiem w domu, ale też sprawy urzędowe itd. Jeśli masz taką możliwość, korzystaj też z pomocy innych bliskich osób – rodziców, teściów, rodzeństwa czy nawet sąsiadów.

W połogu powinnaś być jak najmniej obciążona obowiązkami, więc przyjmuj każdą pomoc – czy będzie to zabranie malca na spacer, ugotowanie obiadu czy podwiezienie na zajęcia starszych dzieci – i nie miej wyrzutów sumienia. Tak to właśnie powinno wyglądać, gdy ma się dobre relacje z ludźmi.

Rozmawiaj o swoim gorszym samopoczuciu – nie ukrywaj tego!

Okres po porodzie jest też trudny psychicznie. Składa się na to kilka przyczyn: nieprzyjemne i bolesne zmiany w ciele, burza hormonalna, nowe obowiązki i związane z tym zmęczenie, a także obawy o dziecko. To wszystko sprawia, że aż 70–80 proc. młodych mam przeżywa baby blues (poporodowe obniżenie nastroju, które trwa kilka dni), a dla ok. 10 proc. kobiet jest to początek depresji poporodowej.

Dlatego nie lekceważ swojego samopoczucia i szukaj wsparcia. Przede wszystkim musisz z kimś rozmawiać o tym, co czujesz – z mężem, przyjaciółką, siostrą. I nie możesz ukrywać przykrych odczuć – nie musisz udawać szczęśliwej młodej mamy, kiedy jesteś niewyspana i zmęczona zajmowaniem się dzieckiem czy rozczarowana monotonią dnia codziennego.

A gdy samo wygadanie się przed bliskimi i ich wsparcie nie jest skuteczne – wybierz się do psychologa albo psychiatry, bo jeśli to depresja – pomoc specjalisty będzie niezbędna.

Czytaj: Jak pokonać baby blues? Uwierz w siebie, a poradzisz sobie ze smutkiem poporodowym

Wychodź z domu bez dziecka, choćby na godzinę czy dwie

Może nie każdej kobiecie jest to potrzebne, ale zdecydowanej większości – na pewno tak! Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy młode kobiety są tak aktywne – pracują, podróżują, uprawiają sporty, prowadzą bogate życie towarzyskie itd.

Gdy taka kobieta po porodzie będzie cały czas spędzać w domu na zajmowaniu się dzieckiem, to szybko poczuje się jak w więzieniu, co będzie fatalne dla jej stanu psychicznego. Dlatego – za psychologami – radzimy ci, abyś już w czasie połogu wyszła z domu bez dziecka i spędziła czas na czymś przyjemnym – w kinie, kawiarni, u fryzjera czy przyjaciółki. Takie wyjścia na złapanie oddechu i odpoczynek od dziecka mogą uratować cię przed depresją.

Uprawiaj łagodną gimnastykę

Ruch jest bardzo ważny w zasadzie od początku połogu, bo pozytywnie wpływa na powrót kobiecego organizmu do prawidłowego funkcjonowania – przyspiesza normalną pracę układu trawiennego, poprawia ukrwienie.

Już drugiego, trzeciego dnia po porodzie możesz wykonywać ćwiczenia Kegla – przywracają one odpowiednie napięcie mięśniom dna miednicy, dzięki czemu szybciej wracają one do dobrej formy, zapobiegając wielu problemom.

Po kilku dniach możesz też włączyć inne delikatne ćwiczenia – oprócz tych, które wymagają zwiększania ciśnienia w brzuchu (wykluczone są więc klasyczne „brzuszki”).

Czy wiesz, jak pokonać problemy laktacyjne?

Pytanie 1 z 10
Właśnie urodziłaś dziecko. Jeszcze w szpitalu twoje piersi zaczynają nabrzmiewać, są napięte i tryska z nich pokarm.

miesięcznik "M jak mama"