Porodówkę opuściła w szpilkach i mini. Inne matki nie zostawiły na niej suchej nitki
Makijaż i wystrzałowy strój to chyba ostatnie, czym martwią się mamy wracające z dzieckiem po porodzie do domu. Tiktokerka postanowiła jednak włożyć szpilki i założyć sukienkę... Inne mamy nie rozumieją jej tłumaczenia.
O tym, że połóg to szczególny czas dla kobiety, mówi się nie od wczoraj. Z tego powodu warto dbać o swoje ciało i psychikę, a na swoje odbicie w lustrze spoglądać z czułością. W końcu to ciało przez dziewięć miesięcy nosiło dziecko, które właśnie przyszło na świat. Nie musi wyglądać "perfekcyjnie" (cokolwiek to znaczy).
Publikowane w mediach społecznościowych zdjęcia młodych mam, które przekonują, że to wszystko tylko kwestia organizacji i dres trzeba zamienić na mini i od samego rana trzepotać wytuszowanymi rzęsami, wywołują u matek pusty śmiech. A jednak wciąż je oglądamy.
Tiktokerka postanowiła pokazać, że "zrobiona" wychodzi nawet z porodówki. Przegięła? Komentarze mówią same za siebie.
Spis treści
- Tiktokerka pokazała jak wychodzi ze szpitala w szpilkach
- "Przestań wpędzać matki w kompleksy"
- "6 dni po porodzie, ale to twoja rocznica ślubu"
Tiktokerka pokazała jak wychodzi ze szpitala w szpilkach
Większość mam po narodzinach dziecka jest tak bardzo skupiona na maluszku, że zupełnie nie przejmuje się tym, co widzi w lustrze. Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego - w końcu wygląd jest na tyle mało istotną sprawą, że naprawdę warto swoją energię spożytkować w innych obszarach. Oczywiście nie ma też nic złego w tym, że kobiety lubią i chcą dbać o to, jak się prezentują.
Jednak oglądanie zdjęć perfekcyjnie umalowanych i szczupłych kobiet tuż po porodzie raczej nie pomaga innym w powrocie do formy. Między innymi z tego powodu kobiety komentujące film opublikowany przez tiktokerkę postanowiły uświadomić jej, jak złe jest to, co właśnie zrobiła.
Jej nagranie, na którym widać jak stąpa w wysokich butach ubrana w sukienkę mini, na jednym ramieniu z malutką torebką, w drugiej ręce trzymając nosidełko z dzieckiem, wywołało sporo emocji.
Czytaj też: "Połóżcie jej lód na brzuch, bo się wykrwawi". Dramatyczne relacje rodzących w Kołobrzegu
"Przestań wpędzać matki w kompleksy"
Mniej więcej taki wydźwięk miały komentarze pisane pod opublikowanym filmem. Wśród nich znalazło się sporo takich, które wyrażały zdziwienie tym, że kilka dni po porodzie można w ogóle mieć siłę, by paradować w butach na wysokim obcasie. Inne matki wspominały dni po porodach i wskazywały, że umalowanie się to ostatnia rzecz, o której wówczas myślały.
Komentujące zwróciły uwagę na to, że fotelikiem z dzieckiem młoda mama macha niczym torebką, w dodatku wkładanie obcasów po porodzie wcale nie jest zdrowe. Inne mamy zauważyły również, że zabranie sześciodniowego maluszka do restauracji to zły pomysł, bo dziecko łatwo może się rozchorować.
"Cóż, każdy ma inne priorytety..."
"Mamy, proszę, nie odczuwajcie żadnej presji. To nie jest normalne"
"Idzie i macha tym dzieckiem jak jakąś lalką"
"6 dni, a nawet tygodni po porodzie to ja chodziłam z wielką podpaską"
"6 dni po porodzie, ale to twoja rocznica ślubu"
Tiktokerka właśnie takim tytułem opisała film, na którym widać jak wystrojona paraduje z porodówki wprost do restauracji. Jednak nawet ten fakt nie sprawił, że została zrozumiana. Wręcz przeciwnie - komentujące kobiety stwierdziły, że kochający mężczyzna powinien podziwiać swoją partnerkę nawet w luźnych dresach i bez makijażu.
"Troskliwy partner zrobiłby dla ciebie w domu coś specjalnego i nalegał, abyś odpoczęła. Może i wygląda to efektownie, ale nie jest dla ciebie dobre"
Oczywiście wśród komentarzy znalazło się kilka takich, które doceniły formę matki z Tiktoka. Część kobiet wyraźnie poczuła się zobowiązana do tego, by wziąć ją w obronę. Tłumaczyły, że to jej wybór, jej wygląd i jej sprawa.
Czytaj też: Gwiazdka reality show pokazała, co zrobiła z łożyskiem. "Paskudne, mogłaś zachować to dla siebie!"
