Wielu rodziców, zwłaszcza w przypadku pierwszego dziecka, nie wie jak zachować się, kiedy maluch zaczyna stawiać na swoim, ignorować zasady panujące w domu lub co gorsza - zachowywać się w sposób niegrzeczny dla innych.
To naturalne, że rozwiązaniem nie jest krzyk i stosowanie kar, jednak nierzadko zdarza się, że rodzice wybuchają, zwłaszcza, gdy czują się przytłoczeni nadmiarem obowiązków lub zmęczeni tym, jak wygląda ich dzień w towarzystwie kapryśnego kilkulatka. Idealny rodzic nie istnieje, jednak eksperci zdrowia psychicznego dzieci przekonują, że ważne jest nie tylko co robimy, lecz także co mówimy naszym dzieciom.
Te „błędy” wynikają z nieświadomości
Książek na temat wychowania dzieci jest mnóstwo i z pewnością wszystkich nie zdołasz przeczytać zanim twoja pociecha wkroczy w dorosłość. Dziś coraz częściej porad na temat tego, jak nauczyć dziecko empatii czy jak reagować na dziecięcą złość szukamy w sieci.
Internet, a w szczególności media społecznościowe, coraz częściej stają się kanałem, który w swojej pracy wykorzystują psychologowie dziecięcy. Na swoich profilach publikują nagrania i przykładowe dialogi, na przykładzie których punktują błędy popełniane przez rodziców. Te zwykle wynikają z nieświadomości, a czasami - bezmyślności, bo powielamy schematy, które znamy z własnych domów.
Polecany artykuł:
Popularność wśród rodziców zyskują także inni rodzice, zwłaszcza ci aktywni na TikToku i Instagramie.
Zdania, których warto unikać
Mama trójki dzieci Paula Ostrowska-Baran, która na Instagramie prowadzi profil o nazwie @bez_matki_nie_ma_chatki wymieniła 4 rzeczy, których jej zdaniem nigdy nie należy mówić dzieciom:
- „Nie płacz. Nic się nie stało”
- „Przeproś go”
- Negatywne słowa o drugim rodzicu
- „Daj mu tę zabawkę, powinieneś się dzielić”.
Zwłaszcza ostatni punkt na placach zabaw słychać z ust dorosłych dość często.
Jak argumentuje swoją opinię autorka rolki, są lepsze sposoby na to, by nauczyć dziecko dzielenia się czy przepraszania. Szczególnie dużo uwagi poświęciła właśnie słynnym kłótniom o zabawki z rówieśnikami. Jak wyjaśnia, nie można oczekiwać od trzylatka tego, że z uśmiechem na twarzy pozwoli innemu dziecku pobawić się swoją piłką czy autkiem.
Boisz się, że wyrośnie na samolubne? Wiedz, że do 3. roku życia, dziecko ma silną potrzebę posiadania i poczucia „to moje”. Szczególnie widoczne jest to u 2 latków, u których zaczyna się intensywny czas manifestowania autonomii. Dopiero ok. 5 roku życia, dziecko świadomie zaczyna się dzielić. Aby jednak dziecko zrozumiało ideę dzielenia się, musi najpierw nauczyć się posiadać. Uczmy dzielenia się ale nie wymagajmy bezwzględnego podporządkowania się. Każdy ma prawo do odmowy
- tłumaczy Paula Ostrowska-Baran.
Jak wyjaśnia, także zamiast zaprzeczać emocjom dziecka (np. temu, że się czegoś boi), lepiej je uznać i pozwolić przeżyć. Także wtedy, gdy maluch ma ochotę płakać.
Nie wszyscy obserwatorzy rady przyjęli ze zrozumieniem. Zdaniem części rodziców wciąż bombardowani są zakazami, a w gąszczu profili, których autorzy instruują co robić a czego nie, łatwo się pogubić.
Przekonują, że dziś ekspertem może być każdy, a mając więcej niż jedno dziecko, dom i pracę na głowie, nie da się wszystkich rad realizować w praktyce. A co Wy sądzicie na ten temat?