Polecany artykuł:
Coraz częściej mówi się o tym, że współczesne maluchy są niejadkami. Zastanawiamy się, czy to wszystko kiedyś samo się ułoży? Tym bardziej, gdy problem wydaje nam się bardziej złożony niż tylko lekkie przegłodzenie od czasu do czasu...
Każdy niejadek jest inny
Małe, jak i starsze dzieci mają prawo do indywidualnego odczuwania apetytu. Problem pojawia się, gdy maluchy jedzą zbyt mało, by zapewnić organizmowi odpowiednią ilość składników odżywczych. A przecież to bardzo ważne, kiedy dziecko rośnie i rozwija się... Można odnieść wrażenie, że dawniej nie poświęcano temu zagadnieniu aż tyle uwagi. Tymczasem współcześni eksperci od odżywiania, nie mają wątpliwości, że stosunek dziecka dziecka do jedzenia w bardzo dużym stopniu zależy od rodziców.
To najbliżsi mogą pomóc maluchowi uporać się z emocjami towarzyszącymi posiłkom, takim jak wstręt, lęk czy złość.
Ważne, byśmy jako rodzice unikali zarówno deficytów kalorycznych, jak i przekarmiania, świadomie wybierając zdrowe składniki. To od nas zależy, jakie nawyki żywieniowe przekażemy naszym dzieciom – inwestujmy czas i uwagę, zamiast ulegać wygodzie gotowych rozwiązań.
- uważa Agata Gwiazdowska.
Zdaniem ekspertki jedna, idealna dieta dla przedszkolaka nie istnieje, ponieważ dzieci są różne. Dlatego też tak ogromną rolę odgrywają tu najbliżsi, którzy najlepiej znają swoje dziecko.
W rozmowie z M jak Mama, Agata Gwiazdowska podpowiada na co zwrócić uwagę i jak można przekonać dziecko, że zdrowe odżywianie naprawdę jest ok.
Czerwone flagi powyżej 8. roku życia
Magdalena Ciężkowska, dietetyczka i terapeutka karmienia w jednym ze swych postów na Instagramie wymieniła problemy przy jedzeniu, z którymi dziecko samo sobie nie poradzi. I wymaga wsparcia najbliższych.
Na liście tej znalazły się takie zachowania jak:
- silne emocje na widok nieznanego wcześniej jedzenia,
- odrzucanie całej grupy produktów, np. wszystkich owoców, wszystkich warzyw lub wszystkich produktów nabiałowych, etc.,
- spożywanie produktów beżowych, koniecznie z opakowań,
- odrzucanie produktu, gdy ma inne opakowanie niż "powinno",
- wysoka wrażliwość na każdą zmianę dotyczącą menu.
Zdaniem dietetyczki, wyżej wymienione reakcje i zachowania to w przypadku dzieci powyżej 8. roku życia to już tzw. czerwone flagi, które wskazują na poważniejszy problem. W tej sytuacji zaleca ona konsultację rodziców ze specjalistą od żywienia dzieci, który udzieli odpowiednich wskazówek.
