Współcześnie dzieci słuchają bardzo dużo muzyki, są też narażone na przebywanie w dużym hałasie docierającym zewsząd: ze szkolnego korytarza, ulicy czy podwórka. Coraz gorzej jest zatem z ich słyszeniem. Lekarze alarmują, że jeśli nie będziemy odpowiednio dbać o słuch dziecka, to w wieku 40 lat skala jego uszkodzeń będzie taka, jak dziś u osób w wieku emerytalnym. Na dodatek, podobnie jak w przypadku wzroku, wady słuchu mogą powodować trudności szkolne: problemy w nauce i w kontaktach z rówieśnikami.
Słuch dziecka: skąd się biorą wady słuchu u dzieci?
Przyczyn osłabienia słuchu jest wiele. Mogą być to wady wrodzone, choć te stanowią mały procent wszystkich defektów. Inne powody to powikłania po chorobach (np. zapaleniu ucha czy śwince), niedoleczone przeziębienia itp. Przede wszystkim destrukcyjnie na stan słuchu wpływa stałe przebywanie w hałasie: głośny telewizor, radio i bardzo popularne wśród młodzieży słuchawki douszne. Nie wszystkie te elementy jesteśmy w stanie wykluczyć z naszego codziennego życia, jednak by redukować przynajmniej w części negatywny wpływ tych czynników, warto odpoczywać w ciszy, nie zasypiać przy włączonym radiu lub telewizorze, ograniczyć czas i głośność słuchania muzyki, a słuchawki douszne zamienić na zewnętrzne i przede wszystkim regularnie poddawać się badaniom oraz przestrzegać zaleceń lekarzy.
materiały prasowe