Gdy czytamy lub słyszymy o groźnych chorobach, które choć rzadkie, mogą wystąpić u dziecka (jak nowotwory dziecięce, zwłaszcza białaczka), chcielibyśmy wyprzedzić ewentualny rozwój choroby i zdiagnozować dziecko jak najszybciej, zanim pojawią się niepokojące objawy.
Czy zawsze badania profilaktyczne mają jednak sens? Zdaniem pediatrów profilaktyczna morfologia krwi u dziecka np. raz w roku nie jest ani konieczna, ani nawet zalecana.
O te badania rodzice lubią upominać się w gabinecie
Do oceny stanu zdrowia dziecka i wychwycenia ewentualnych nieprawidłowości służy bilans zdrowia dziecka. Od niedawna do bilansu zdrowia 6-latka (to ten, w którym największa liczba dzieci bierze udział) dodano badanie poziomu cholesterolu.
Jednak rodzice często martwią się tym, że sam bilans nie wystarczy, dlatego robią badania profilaktyczne prywatnie, gdy pediatra nie chce wystawić skierowania na badania.
Oczywiście taką potrzebę zgłaszają także wtedy, gdy coś ich niepokoi. Wówczas pediatra z reguły wystawia skierowanie na te badania, które z jego punktu widzenia będą uzasadnione. Rodzice nierzadko więc skarżą się na to, że pediatra nie chce zlecać więcej badań z oszczędności. Zdaniem lekarki niekoniecznie tak jest.
Sama lubię badania, zlecam je pacjentom stosunkowo często. Ale zawsze wiem czego szukam i na co zwrócić uwagę
- wyjaśnia pediatra Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska.
„Morfologia bez wskazań niczego nie ułatwi”
W swoim ostatnim filmie na Instagramie pediatra Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska postanowiła poruszyć właśnie temat badań profilaktycznych. Często badaniem, które rodzice chcą wykonywać dzieciom stosunkowo często jest morfologia. Ta, o ile nie wiemy, czego konkretnie szukamy, może nie wychwycić żadnych nieprawidłowości nawet wtedy, gdy dziecko choruje, a nie ma widocznych objawów.
Odradza również profilaktyczne badanie poziomu żelaza, ponieważ jego poziom zmienia się nawet w ciągu doby.
Stężenie żelaza we krwi zmienia się nawet w ciążgu dnia: jest największe rano, a mniejsze wieczorem. Wyniki oznaczeń jego stężenia u tego samego pacjenta w ciągu kilku kolejnych dni mogą się wahać od 20 do 100%
- tłumaczy lekarka.
Choć nie jest przeciwniczką badań profilaktycznych przekonuje, że badania warto robić „z głową”, a nie „na ślepo”.
„Nowotwory wieku dziecięcego to koszmar każdego rodzica. Ale raz do roku morfologia bez wskazań niczego nie ułatwi, bo dynamika rozwoju np białaczki jest taka że naprawdę z dnia na dzień sytuacja może się zmienić o 180 stopni” - mówi na nagraniu.