Niemal każda kobieta marzy o tym, by mieć długie i gęste rzęsy. Z tego powodu od lat jedną z najpopularniejszych usług kosmetycznych jest przedłużanie rzęs. Są jednak szczęśliwcy, których natura sama obdarza pięknymi rzęsami. Wśród nich zdarzają się jednak skrajne przypadki, gdzie ten dar od matki natury jest nazbyt choiny - rzęsy sięgają nawet kilku centymetrów i stają się prawdziwą udręką. Jakiś czas temu w naszym serwisie opisywaliśmy przypadek rodzeństwa obdarzonego bujnymi rzęsami. Teraz podobną historię opisał na Instagramie dr Cristhian Páez, który prowadzi bardzo popularny profil poświęcony medycynie.
Dziecko z ekstremalnie długimi rzęsami
W jednym ze swoich ostatnich postów lekarz opublikował zdjęcie twarzy noworodka z imponującymi rzęsami i brwiami. Jego rzęsy są tak długie, że niemalże sięgają brody. Choć maluszek wygląda bardzo uroczo – jak malowana laleczka, to jego wyjątkowy wygląd może świadczyć o trichomegalii. To rzadka wada wrodzona objawiająca się właśnie bardzo długimi i gęstymi rzęsami, pod których ciężarem niemal uginają się powieki. Podczas gdy przeciętne rzęsy mają długość średnio od 8 do 12 mm, w przypadku tej wady mogą nawet sięgać 10 centymetrów. Przypadłość ta nie jest z reguły groźna, ale może utrudniać normalne funkcjonowanie. Podnoszenie powiek może być prawdziwym wyzwaniem.
Trichomegalia może świadczyć o chorobach
Trichomegalia może być wrodzoną wadą samą w sobie, ale może także być związana także z chorobami wrodzonymi i nabytymi. "Trichomegalię wrodzoną można zaobserwować u pacjentów z zespołem Olivera-McFarlane’a i albinizmem oczno-skórnym typu I, natomiast trichomegalię nabytą może wiązać z chorobami ogólnoustrojowymi, zakaźnymi, nowotworowymi lub reakcjami na leki" - tłumaczy lekarz w swoim poście.
Długie rzęsy mogą też podrażniać oko, utrudniać widzenie, dlatego jedynym wyjściem w tej sytuacji jest ich regularne podcinanie. Konieczne są także regularne wizyty u okulisty w celu kontrolowania stanu gałek ocznych.