Syn Laury Donovan – Johnny urodził się w szczycie pandemii covid-19 w 2020 roku. Od pierwszego roku życia bardzo polubił krowie mleko. Jego mama pozwalała mu więc pić je do woli. Chłopiec pił ponad litr mleka krowiego dziennie – znacznie przekraczając zalecane przez pediatrów ilości.
Gdy miał dwa lata Laura zaczęła zauważać u synka niepokojące objawy: był zmęczony, rozdrażniony, znacznie szybciej popadał w złość niż jego rówieśnicy. Był też bardzo blady – to jednak nie martwiło ją zbytnio, gdyż kobieta wierzyła, że to wina pogody panującej na północno-zachodnim Pacyfiku i ich irlandzkiego pochodzenia. To uśpiło jej czujność, ale na szczęście w porę zareagował lekarz chłopca. Poskładał wszystkie objawy w jedną całość i zlecił 2-latkowi kompleksowe badania krwi.
Przeczytaj: Profilaktyka zdrowia dziecka, o którą powinnaś zadbać - morfologia, USG brzucha i co jeszcze?
Nadmiar mleka w diecie spowodował ogromne niedobory żelaza
Testy wykazały, że Johnny ma mocno zaniżony poziom hemoglobiny we krwi. Oscylował on między 4,5 a 5,6 (przy czym norma dla 2-latków wynosi 10,9 do 15). W tym momencie lekarz powiedział mamie chłopca, że podejrzewa u niego białaczkę, czyli nowotwór krwi. Na szczęście szybko okazało się, że nie była to trafiona diagnoza, a przyczyną niedoborów było nadmierne spożycie mleka krowiego.
Mleko krowie utrudnia wchłanianie się żelaza przez organizm, przez co organizm nie dostaje go w takiej ilości, jakiej potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Niedobory tego pierwiastka prowadzą do:
- zmęczenia,
- bladości skóry,
- rozdrażnienia,
- szybkiego bicia serca,
- szmerów w sercu,
- słabego apetytu,
- problemów z oddychaniem,
- zawrotów głowy.
Nie zdawałam sobie sprawy, że nadmierne spożycie mleka może wyrządzić tak wiele szkód – powiedziała jego mama.
Jej starszy syn James również jako dziecko uwielbiał mleko i dużo go pił, zanim wyrósł. Dlatego nie podejrzewała, że u młodszego synka z tego powodu mogą pojawić się jakieś problemy.
Przeczytaj także: Morfologia krwi u dziecka - wiesz, co znaczą te parametry?
Leczenie anemii u 2-latka
Anemia z niedoboru żelaza u Johnny'ego była tak poważna, że pojawiły się w jego sercu szmery. Chłopiec wyzdrowiał ze szmerów w sercu i anemii półtora miesiąca od rozpoczęcia leczenia, które obejmowało dwie transfuzje żelaza i kontynuację suplementów diety.
Pierwszą transfuzję miał w piątek, a w niedzielę był już po prostu innym dzieckiem – powiedziała jego mama.
Wrócił mu humor, energia, chęć do działania, apetyt i ochota na zabawę.
Nie możemy sobie z mężem wybaczyć tego, że gdy jego serce było w poważnych tarapatach, my myśleliśmy tylko o tym, że ma on zły humor – dodała.
Anemia jest powszechnym problemem, który diagnozuje się u dzieci. Jednak typ anemii, z którą borykał się Johnny, jest znacznie rzadsza. Jeśli organizm nie otrzymuje odpowiedniej ilości żelaza, nie może wytwarzać hemoglobiny. Z kolei bez hemoglobiny czerwone krwinki nie są w stanie przenosić tlenu do innych komórek w organizmie.
Wiadomość o tym, że zbyt duże ilości mleka mogą być tak szkodliwe, było zaskoczeniem dla Laury. Podobnie jak większość Amerykanów, wierzyła, że mleko jest kluczowe dla prawidłowego rozwoju i wzrostu małych dzieci. Teraz apeluje do innych rodziców o to, by przestrzegali zalecanych limitów oraz nie bagatelizowali niepokojących objawów, które mogłyby świadczyć o anemii.
Przeczytaj także: Anemia u niemowlaka - przyczyny niedoboru żelaza u niemowlaka
Źródło: Daily Mail