To najgorsze powikłanie po RSV. „Niemowlęta nie mogą oddychać samodzielnie”

2023-01-05 10:15

RSV to obecnie najczęstsza przyczyna hospitalizacji niemowląt. Fala zachorowań sprawiła, że maluszki trafiają na oddziały, bo ich organizm nie radzi sobie z groźnym wirusem. Najgroźniejszym powikłaniem infekcji jest zapalenie oskrzelików, które wywołuje trudności z oddychaniem i wymaga natychmiastowej pomocy medycznej.

niemowlę w szpitalu pod opieką pielęgniarki
Autor: Getty images Ekspertka o groźnym powikłaniu po RSV – „Niemowlęta nie mogą oddychać”

- Zapalenie oskrzelików wywołane RSV jest bardzo niebezpiecznie u niemowląt urodzonych przedwcześnie i dzieci do 3. miesiąca życia. W ciężkich przypadkach niemowlę może nie być w stanie samodzielnie oddychać – mówi prof. Violetta Opoka-Winiarska, kierownika Kliniki Chorób Płuc i Reumatologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

RSV atakuje wszystkich, ale najmocniej wcześniaki i niemowlęta

Doświadczona lekarka, prof. Violetta Opoka-Winiarska rozmawiała z dziennikarzem PAP o aktualnej sytuacji epidemicznej w Polsce. W jej lubelskiej placówce od listopada wzrosła liczba hospitalizacji dzieci z RSV. Zdaniem pani profesor hospitalizacji wymaga ok. 1/3 dzieci z tą infekcją.

- W grudniu 2022 nasz szpital hospitalizował niemal 5 tys. dzieci. Aż 928 (18,6 proc wszystkich hospitalizacji) było z powodu zakażenia RSV, 278 z powodu grypy (5,6 proc) – wyliczała ekspertka, dodając, że dzieci te powinny znaleźć się w szpitalach zakaźnych, ale z powodu braku miejsc, przyjmowane są do szpitala, w którym pracuje. – Priorytetem jest, aby żadne dziecko nie zostało bez potrzebnej pomocy – dodała prof. Opoka -Winiarska.

Czytaj również: Objawy charakterystyczne dla wirusa RSV. Umiesz je odróżnić od przeziębienia?

"Dzieci są niejako zalewane wydzieliną zapalną". Pediatra o trwającej fali RSV i grypy

Poradnik Zdrowie: Tridemia - covid-19, grypa, RSV

Dzieci nie mogą oddychać samodzielnie 

RSV jest chorobą zakaźną, która powoduje ostre choroby układu oddechowego. Wirus atakuje wszystkich, ale dorośli i dzieci po 3. roku życia radzą sobie z nim lepiej. Obserwuje się też, że kolejne zachorowania u dzieci (a wirus ten jest powszechny i zapada na niego przynajmniej raz prawie każdego dziecko do 3. roku życia) są za każdym razem łagodniejsze.

Najtrudniejszy jest pierwszy kontakt w z wirusem w młodym wieku, który - jak podkreśliła ekspertka - często kończy się powikłaniami, szczególnie zapaleniem oskrzelików, które jest najgroźniejsze dla wcześniaków i dzieci do 3. miesiąca życia i może przekształcić się w ostre zapalenie płuc.

Objawem zapalenie oskrzelików jest świszczący oddech, trudności z oddychaniem, uporczywy kaszel. - W ciężkich przypadkach dziecko może być w stanie samodzielnie oddychać - podkreśla prof. Opoka–Winiarska. 

Źródło: PAP