Pożyczki na komunię biją rekordy. "Moje dziecko nie wyobraża sobie imprezy w domu"
Przyjecie pierwszokomunijne nie musi być huczne i drogie, ale - nie wiadomo dlaczego - w Polsce takie jest. Coraz więcej rodziców przyznaje, że w obecnej sytuacji pożyczają pieniądze na imprezę w lokalu. Tylko mała grupa, zwykle ta bardziej zaangażowana religijnie, rezygnuje z wynajęcia restauracji na rzecz obiadu w domu dla najbliższej rodziny.
Zeszłoroczny raport Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej pokazał, że aż 2/3 rodziców dzieci komunijnych chce wyprawić im huczne przyjęcie po sakramencie, a 26,5 proc. jest nawet gotowych się w tym celu zapożyczyć.
Jeśli kogoś to jeszcze dziwi, niech wstuka w wyszukiwarkę hasło "kredyt na komunię", a pokażą się dziesiątki propozycji banków i firm udzielających pożyczki czy chwilówki. Ile kosztuje komunia i czy rzeczywiście trzeba na nią brać kredyt?
Spis treści
- Ile kosztuje komunia w 2023 roku?
- Przyjęcie pierwszokomunijne, czyli małe wesele
- Huczne przyjecie za tysiące
Ile kosztuje komunia w 2023 roku?
Jak co roku wiosną, rozgorzała dyskusja na temat imprez pierwszokomunijnych, które przypominają wesela i prezentów, których koszt jest proporcjonalny do kosztów imprezy. Nie chcemy przekonywać, że komunię warto przeżyć przede wszystkim duchowo, bo ludzie i tak wiedzą swoje. Postanowiliśmy jednak przyjrzeć się cenom proponowanym przez restauracje i firmy cateringowe i oszacować, ile kosztuje tegoroczna komunia.
Szacunkowe obliczenia mówią, że koszt komunii może opiewać nawet na 10 tys. złotych. Wszystko zależy od tego, ilu gości zaprosimy i czy zorganizujemy przyjęcie w domu czy w lokalu. Do kosztów imprezy doliczyć trzeba inne wydatki: strój (sukienkę, garnitur lub albę, obuwie i dodatki, takie jak wianuszek, pelerynka) oraz opłaty uiszczane w kościele (np. za kupowane książeczki do nabożeństwa czy różańce - zwykle zajmuje się tym parafia).
Przyjęcie pierwszokomunijne, czyli małe wesele
Od lat pierwsze komunie święte są okazją do organizowania hucznych imprez. W dobrym stylu jest, aby przyjęcie odbyło się w lokalu, co nie dziwi, jeśli policzymy liczbę zaproszonych gości - przygotowanie obiad dla 30 osób w warunkach domowych byłoby wyzwaniem karkołomnym. Bo to pretekst do świętowania, pokazania swojej zamożności i miłości do dziecka.
W kąt odsuwane są apele księży, którzy przekonują, że komunia nie jest okazją do dawania prezentów czy organizowania wyjazdów do SPA. To dzień, który trzeba przeżyć w rodzinnym gronie, choć oczywiście radość i świętowanie nie jest zakazane. Ważne tylko, aby nie przysłoniło ono prawdziwej istoty komunii. A tak chyba się dzieje, gdy zamiast o przygotowaniach duchowych do sakramentu, szukamy w popłochu kredytu na zorganizowanie przyjęcia dla gości.
Co i rusz na forach dla rodziców pojawiają się pytania - "Dla ilu osób robicie komunię?","Czy muszę zapraszać ciotkę brata wujka męża, choć dziecko nie widziało jej na oczy?", "Ile kosztuje u was talerzyk?".
Ale gorsze są wpisy typu: "Nie stać mnie na restaurację, ale moje dziecko nie wyobraża sobie imprezy w domu. Chce tak jak jej koleżanki, iść do restauracji".
Czytaj również: Ci rodzice chcą, aby chrzestna opłaciła przyjęcie komunijne za 12 tys. "Jesteś zaproszona"
Ile kosztuje chrzest dziecka? Sprawdź najczęstszą wysokość ofiar za mszę i opłat za przyjęcie
Huczne przyjecie za tysiące
Według szacunków, o które pokusił się onet.pl wynika, że koszt komunijnego przyjęcia w restauracji może wynieść kilka tysięcy, nawet 10, jeśli liczba gości przekracza 30 osób. To dlatego, że bardzo wzrósł koszt "talerzyka", czyli opłaty za jedną osobę. Obecne ceny to ok. 150-250 zł za osobę. Tańszy jest catering, czyli zamówienie jedzenia do domu, ale do tego trzeba mieć odpowiednie warunki lokalowe.
Nawet jeśli mamy miejsce, czyli duży dom, to konieczne może być zamówienie nie tylko jedzenia, ale i wynajęcie krzeseł, talerzy czy sztućców, co oczywiście znacznie podnosi koszt całej imprezy. Dla przykładu: 4-elementowy zestaw sztućców dla jednej osoby to koszt od 2 zł do 10 zł, wynajęcie stołu to 20-50 zł.
Najtańsze jest przygotowanie przyjęcia pierwszokomunijnego we własnym domu, ale to wyzwanie, bo oprócz przygotowania domu, trzeba jeszcze mieć czas na ugotowanie obiadu.
