Mama wypróbowała symulator porodu. Mężczyźni nie wytrzymują do końca, a to "jak bóle miesiączkowe"...

2022-09-01 9:40

Ta mama, która rodziła już siłami natury, wypróbowała symulator porodu, przy którym mężczyźni zwijają się z bólu. Etap, przy którym panowie krzyczą, każą wyłączać urządzenie, a nawet zrywają z siebie elektrody w pośpiechu, kobieta określiła jako "silniejsze bóle miesiączkowe".

symulator porodu
Autor: Tik Tok screenshot/ @ryanmoore9216 / @_jen_hamilton_ Ta mama wypróbowała symulator porodu, przy którym mężczyźni zwijają się z bólu.

W mediach społecznościowych, zwłaszcza wśród parentingowych twórców, już od jakiegoś czasu jest moda na pewne "wyzwanie". Panowie mają nakładane urządzenia do symulacji porodu, a ich partnerki sterują mocą skurczy, komentując przy tym i nagrywając ich reakcje. 

Część ochotników "wymięka" już przy pierwszych 4 poziomach. My przyglądamy się tym, którzy zaczynają krzyczeć dopiero powyżej 6-tego etapu "porodu". Czy rzeczywiście są takimi bohaterami? Ta mama pokazała, że niezupełnie... 

5 błędów, których nie można popełnić na porodówce

Przeczytaj też: Dla 23% rodzących pierwszy raz ból jest "nie do zniesienia". Do czego porównać ból porodowy?

Ci panowie na początku byli bardzo pozytywnie nastawieni. Pierwszy poziom określali, jako "nic nie czuję" albo "łaskotanie", drugi - jako "masaż". Byli pewni swojej siły i tego, że poród nie boli tak, jak opisują to kobiety...

Aż do etapu 7-ego, który okazywał się nie do zniesienia. Ich komentarze po eksperymencie?

  • "Nigdy więcej"
  • "Wyłącz to, tego nie da się znieść"

Zobacz też: Czy mężczyzna wytrzymałby ciążę? Żona zrobiła mu test

Podobny symulator postanowiła wypróbować mama z Tik Toka, Jen Hamilton, oto jej relacja:

"Poziom trzeci - nie ma co porównywać. Czwarty - nadal nie do porównania. Piąty - nawet nie zbliżony do prawdy. Szósty - porównałabym, to co się dzieje teraz, do bóli menstruacyjnych. I weźcie pod uwagę, że ja nie mam jakiś mocno bolesnych miesiączek. Poziom siódmy - i to już powiedziałabym jest jak taki pierwszy, początkowy skurcz porodowy. Poziom ósmy - boli trochę bardziej, ale nadal nieporównywalnie mniej."

Komentarze pod filmikami są bardzo zabawne:

  • Jacy oni są słabi. 
  • Porodu nie da się zatrzymać. Powiedz mu tylko, żeby oddychał i zapytaj czy potrzebuje trochę lodu. 
  • Niech panowie zrozumieją jeszcze, że to przy czym wysiedli to dopiero początek, a my się z tym męczymy po 12, a nawet 24 godziny. 

A Wasi panowie, odważyliby się wypróbować symulator porodu?

Przeczytaj też: Czy podczas porodu dziecko odczuwa ból? To ciężkie przeżycie nie tylko dla mamy...