- 3-letni chłopiec został dotkliwie pogryziony przez psa w Szczecinku, gdy chciał go pogłaskać.
- Matka dziecka relacjonuje dramatyczne chwile i obawia się o wzrok syna po incydencie.
- Apel matki: pilnujmy dzieci i uczmy je bezpiecznych zachowań wobec zwierząt, a właściciele psów niech rozważą kagańce.
- Dowiedz się, jak nauczyć dziecko bezpiecznego kontaktu ze zwierzętami, aby uniknąć podobnych tragedii.
Maluchy naturalnie lgną do zwierząt, a widok merdającego ogona wzbudza w nich chęć pogłaskania czworonoga. Jednak to, co z perspektywy dziecka wydaje się niewinną zabawą, może mieć tragiczne skutki.
Nie każdy pies jest przyzwyczajony do obcych, nie każde zachowanie dziecka będzie dla niego zrozumiałe. Przekonał się o tym 3-letni chłopiec i jego mama, która była świadkiem ataku.
Pies pogryzł dziecko. Maluch chciał go pogłaskać
W sobotę 6 września po południu na jednym z przystanków w Szczecinku w Zachodniopomorskiem doszło do niebezpiecznej sytuacji. Przebywające pod opieką swojej mamy 3-letnie dziecko zapragnęło pogłaskać czworonoga.
Chłopiec wysiadł z autobusu, wtedy zobaczył trzymanego na smyczy psa. Od razu skierował swoje kroki w stronę czworonoga. Gdy wyciągnął rączkę, by go pogłaskać, zwierzę dotkliwie go pogryzło.
Mój syn został pogryziony przez psa, którego dotknął, chciał pogłaskać. Ratowałam go w ostatniej chwili (...) Nie wiedziałam co się dzieje, prosiłam o pomoc. Krew leciała po całej buzi
- relacjonuje mama chłopca w rozmowie z „Super Expressem”.
Choć trzymająca psa na smyczy kobieta szybko odciągnęła zwierzę, gdy tylko poczuła szarpnięcie, pies zdążył dotkliwie poranić twarz dziecka. W udzielanie pierwszej pomocy dziecku zaangażował się kierowca autobusu, który przyniósł apteczkę.
Na przystanku znajdowało się wówczas kilka osób oczekujących na autobus, wezwano pogotowie. Wkrótce załoga karetki udzieliła dziecku fachowej pomocy, na miejscu pojawili się również funkcjonariusze policji.
Nie wiadomo, co ze wzrokiem chłopca
Policjanci szybko ustalili, że pies posiada aktualne szczepienia, nie należy też do ras uważanych za niebezpieczne. Najpewniej jednak poczuł się zagrożony i zareagował instynktownie.
Niebezpieczna sytuacja sprawiła, że konieczna była inferwencja funkcjonariuszy, ponieważ między opiekunami dziecka a właścicielem psa doszło do ostrej wymiany zdań.
Mama 3-letniego Darka boi się teraz o zdrowie synka. Jak przekazała, chłopiec zrobił się nerwowy, ma także problem z okiem. Pani Emilia obawia się, że może stracić wzrok. Z pewnością czeka go jeszcze niejedna wizyta u lekarza.
Mama 3-latka zwróciła się z apelem do wszystkich rodziców i właścicieli czworonogów.
Mam taki apel do matek, żeby pilnowały dzieci, żeby nie podchodziły do psów. Mogę tylko żałować, że nie zdążyłam złapać syna. Do właścicieli psów mam apel, żeby ich psy nosiły kaganiec
- mówi mama pogryzionego 3-latka.
Tego warto uczyć dzieci
Warto uczyć dzieci kilku podstawowych zasad w kontakcie ze zwierzętami, aby chronić zarówno je, jak i same zwierzęta. Przede wszystkim dziecko powinno wiedzieć, że zawsze należy zapytać właściciela o zgodę, zanim pogłaszcze obcego psa czy kota. W przypadku 3-latka z pewnością to rodzic powinien zadbać o to, by maluch nie zbliżał się do psa pierwszy.
Polecany artykuł:
Ważne jest też, aby dziecko nie podchodziło do zwierząt gwałtownie ani nie wykonywało nagłych ruchów, które mogą przestraszyć czworonoga. Dobrze jest wytłumaczyć, że nie wolno przeszkadzać zwierzęciu, gdy je, śpi lub opiekuje się młodymi, bo wtedy może być bardziej nerwowe.
Należy też pokazać dziecku, jak delikatnie głaskać zwierzę i obserwować jego zachowanie – jeśli pies lub kot się odsuwa, warczy albo syczy, to znak, że potrzebuje przestrzeni. Dzięki takim zasadom dziecko uczy się empatii, szacunku do zwierząt i odpowiedzialnego zachowania.
Zobacz też: Te rasy psów nie są polecane dla rodzin z dziećmi:
