Od wielu miesięcy brakuje rodzin zastępczych dla dzieci, które - z różnych przyczyn - nie mogą być ze swoimi biologicznymi rodzicami. Już w 2023 r. Najwyższa Izba Kontroli informowała, że rodzinne formy pieczy zastępczej rozwijają się zbyt wolno w stosunku do potrzeb. A dzieci, które wypatrują nowego domu, nie ubywa. Niektóre czekają od urodzenia, nie opuściły szpitala razem z rodzicami, zostały tam pod opieką personelu. Inne po czasie trafiły do domu dziecka, zostały odebrane biologicznym rodzicom.
Karolek - imię chłopca zostało zmienione - miał zaledwie trzy tygodnie, gdy został interwencyjnie przewieziony do jednego z łódzkich domów dziecka. Centrum Administracyjne Pieczy Zastępczej w Łodzi szuka dla niego rodziny zastępczej. Miejsca, w którym zostanie zaspokojona potrzeba bliskości, której tak bardzo mu teraz brakuje.
Karolek jest chłopcem, jakich wielu. Brakuje mu jednego: rodziny
Dziewięciomiesięczny Karolek jest taki, jak inne niemowlęta. Samodzielnie siada, uczy się raczkować, jest coraz bardziej sprawny motorycznie. Nie choruje przewlekle, nie odwiedza specjalistów. Prawdopodobnie nie ma FASD (Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych), wiadomo za to, że jego mama paliła papierosy.
Jest jednak coś, co odróżnia go od innych dzieci. Jego domem jest dom dziecka. Nie ma osób, które są tylko jego, dla których byłby całym światem. A Karolek potrzebuje bliskości, bardzo mu na niej zależy.
Domaga się bliskości osoby dorosłej. A potrafi domagać się tego naprawdę głośno. Lubi być noszony na rękach. Docenia nawet chwile spędzone na przewijaku, bo wtedy opiekunka ma dla niego 100 procent uwagi
- czytamy na facebookowym profilu @RodzinaJestDlaDzieci. To nazwa kampanii społecznej promującej rodzicielstwo zastępcze i wspierająca dzieci z pieczy. Została zainicjowana w 2017 r. przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi.
Łódzkie Centrum Administracyjne Pieczy Zastępczej szuka rodzin zastępczych dla wielu dzieci (pisałyśmy m.in. o 11-miesięcznej Marysi, która jeszcze w brzuchu mamy dowiedziała się, czym jest lęk o życie) - wśród nich jest Karolek.
Biologiczni rodzice już nie odwiedzają Karolka. Chłopiec szuka rodziny zastępczej
Tata nigdy nie odwiedził synka, mama odwiedzała go na początku, teraz już tego nie robi. „Nawet jeśli mama dziecka znów będzie mogła przychodzić w odwiedziny do synka, to i tak nie będzie w stanie przejąć nad nim opieki i wywiązywać się z rodzicielskich obowiązków” - napisano na profilu @RodzinaJestDlaDzieci.
Karolek jest piątym dzieckiem swoich rodziców, są oni pozbawieni władzy rodzicielskiej wobec wszystkich starszych dzieci - rodzeństwo chłopca wychowuje się w dwóch rodzinach zastępczych, u swoich krewnych. Chociaż wydawało się, że również sytuacja prawna Karolka szybko zostanie uregulowana, niestety, tak się nie stało.
Mimo że od kilku miesięcy nikt z rodziny biologicznej nie spotyka się z chłopcem, sąd zlecił badanie więzi dziecka z rodzicami. Termin badania nie został jeszcze wyznaczony, ale wiemy, że kolejki są bardzo długie. A Karolek nie powinien już dłużej czekać w domu dziecka na rozstrzygnięcia sądu
- podkreślono.
Rodzina zastępcza dla Karolka nie musi mieszkać w Łodzi - chłopiec nie ma kontaktu z biologiczną rodziną, może zamieszkać w różnych regionach Polski. Może to ty dasz mu dom? W tym celu skontaktuj się z administratorem profilu Rodzina Jest dla Dzieci lub wyślij maila na adres: [email protected].
