O kontrowersjach związanych z powstaniem tego przedszkola napisała w środę "Gazeta Pomorska". Placówka ma być przeznaczona dla dzieci pracowników firm z terenu Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Działać ma w niej 6 oddziałów, które pomieszczą 150 dzieci. Jak podkreśla dziennik lokalizacja nowego przedszkola od jakiegoś czasu wzbudza wiele kontrowersji. Na terenach, na których ma powstać, znaleziono bowiem co najmniej 20 ognisk zanieczyszczeń. Teraz czytelnik gazety zwraca uwagę na jeszcze jeden problem – szkodliwe promieniowanie.
Przeczytaj: Możesz mieć ubezpieczenie zdrowotne za darmo, bez rejestracji w UP. Od stycznia wchodzą nowe przepisy
Bydgoszcz: przedszkole w sąsiedztwie zakładów Polon-Alfa
Przez ponad 40 lat pracowałem w Polon-Alfa w Bydgoszczy. Od kolegi z pracy dowiedziałem się że Bydgoski Park chce wybudować przedszkole na sąsiedniej działce, co jest przerażające. Polon-Alfa jest zakładem specjalnym, w którym przechowuje się i korzysta przy produkcji z materiałów promieniotwórczych – powiedział czytelnik „Gazety Pomorskiej”.
Jak przyznaje dalej - sam zmaga się z problemami zdrowotnymi i wymaga opieki. Przez wieloletnią pracę w szkodliwych warunkach ucierpieli także jego koledzy i koleżanki.
Uważam, że zlokalizowanie przedszkola w bezpośrednim sąsiedztwie tego zakładu jest skrajnie szkodliwe i nieodpowiedzialne. Kto nam da gwarancje, że nie dojdzie do wypadku albo że późniejszych latach dzieci nie będą ciężko chorowały? Czy naprawdę w całej Bydgoszczy nie ma innego miejsca na tego typu obiekt? - pyta.
Jak podaje dziennik z dokumentacji zakładu wynika, że prowadzi on działalność związaną z narażeniem na promieniowanie jonizujące. Stosuje się w nim m.in. transport, przechowywanie i stosowanie w pracach terenowych zamkniętych źródeł promieniotwórczych, obrót źródłami promieniotwórczymi do kontroli urządzeń dozymetrycznych, przechowywanie, przetwarzanie odpadów promieniotwórczych i produkuje urządzenia zawierających źródła promieniotwórcze.
„Gazeta Pomorska” cytuje jednak dokument z 2019 roku:
Na podstawie pomiarów dawek indywidualnych i środowiskowych oraz wykonywanych obliczeń, nie stwierdzono przypadków przekroczenia dawek granicznych, określonych dla pracowników, uczniów, studentów i praktykantów oraz osób z ogółu ludności, przebywających na terenie i w otoczeniu jednostki.
Tzw. stawki graniczne są określone przez Prawo atomowe.
Całą sprawę skomentowała też Małgorzata Jurek, Specjalista ds. Marketingu i Public Relations BPPT.
Bydgoski Park Przemysłowo–Technologiczny dba o wszystkich pracowników z terenu Parku w równym stopniu. Pragnę jednocześnie zaznaczyć, że każda firma podlega przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy, które ją obowiązują – podkreśliła.
Przeczytaj także: Gdańsk. 2-latka mieszkała w namiocie. Matka trafiła do aresztu