Niepokojące wydarzenia w Warszawie. Mężczyźni „czają się” na dzieci pod szkołami

2025-11-07 10:08

Próby porwania pod warszawskimi szkołami? Rodzice alarmują o niepokojących sytuacjach, które powtarzają się na jednej z ulic. Policjanci znają sprawę, w rejon placówek zostały skierowane patrole. Ale opiekunowie dzieci wcale nie czują się spokojniejsi.

Niepokojące wydarzenia nagłośnił jeden z rodziców (zdjęcie ilustracyjne)

i

Autor: Grand Warszawski & Foremniakowski/ Getty Images Niepokojące wydarzenia nagłośnił jeden z rodziców (zdjęcie ilustracyjne)

Zdarzenia, które miały miejsce w okolicy dwóch szkół w warszawskiej dzielnicy Włochy, opisał „Super Express”. Do redakcji zgłosił się zaniepokojony rodzic, który opowiedział o tym, jak pod koniec września nieznani mężczyźni proponowali podwiezienie dziewięcioletniemu uczniowi. „To wyglądało jednoznacznie - jak próba porwania. Co więcej, nie konkretnego dziecka, a jakiegokolwiek w wieku około 9-10 lat. Byłem wtedy w okolicy. Równie dobrze mogło chodzić o moje dziecko. Dlaczego opinia publiczna nie jest informowana o zagrożeniu?” - mówił w rozmowie z „SE” jeden z ojców.

Mężczyzn w białym samochodzie przepędził przypadkowy rodzic. Niedawno doszło do podobnego incydentu - w rejonie szkół znów pojawiły się zachowujące się podejrzanie osoby.

Bezpieczna droga dziecka do szkoły - Plac Zabaw odc. 13

Niepokojące incydenty pod szkołami na warszawskich Włochach

Pod koniec września w rejonie prywatnej szkoły podstawowej Warsaw Bilingual School zatrzymał się biały samochód oznakowany logotypem jednej z platform transportowych. W środku było dwóch mężczyzn, którzy zaczepili jednego z uczniów, proponując mu podwiezienie.

Podobny incydent zdarzył się ponownie, po sąsiedzku, w rejonie Szkoły Podstawowej nr 88.

W obu przypadkach szkoły zgłosiły sprawę policji i poprosiły o dodatkowe patrole. Problem w tym, że przez kolejne tygodnie nikt nie poinformował nas o zabezpieczeniu monitoringu, nikt też nie pojawił się w szkole. A przecież nagrania po kilku dniach są kasowane

- mówił w rozmowie z „Super Expressem” rodzic jednego z uczniów. Dodał, że prawdopodobnie nie ma już śladu po samochodzie, który można by zidentyfikować.

31 października pod szkołą znów kręcili się jacyś mężczyźni. Podejrzane zachowanie zauważyła jedna z mam, a gdy mężczyźni zorientowali się, że są obserwowani, rozeszli się w przeciwnych kierunkach.

M jak Mama Google News

Jest reakcja szkoły i policji, rodzice wciąż nie czują się spokojni

Dyrekcja WBS poinformowała rodziców o dwóch incydentach, sprawę zgłoszono również na policję. Okolica szkół ma być wpisana na Mapę Rejestru Zagrożeń Bezpieczeństwa, co ma wiązać się z częstszymi patrolami. Szkoła poprosiła rodziców, aby nie zwlekali ze zgłoszeniami i dzwonili na numer alarmowy 112, gdy zauważą coś niepokojącego. Zaapelowano również, aby dzieci oczekiwały na odbiór na terenie placówki.

Miejsce zostało objęte stałym nadzorem zarówno przez dzielnicowego i patrole, jak i funkcjonariuszy operacyjnych. Monitoring został zabezpieczony. Niestety, jest słabej jakości. Policjanci prowadzą rozpoznanie w tym i w innych miejscach. Szkoła pozostaje pod kontrolą patroli. Naszym głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom

- rzeczniczka komendy rejonowej warszawskiej policji asp. Małgorzata Gębczyńska powiedziała „Super Expressowi”.

Mimo podjętych działań, rodzice wciąż nie mają poczucia, że ich dzieci są bezpiecznie. W rozmowie z „SE” rodzic przekazał, że patrole widywane są sporadycznie - od momentu pierwszego incydentu patrol miał widzieć tylko raz. Nie jest przekonany, czy ktoś poważnie potraktował te wydarzenia.

Rodzicu, przypomnij dziecku te zasady

Na pewno pamiętasz jeszcze z własnego dzieciństwa zasady, które powtarzano nam i w domu, i w szkole. Aby nie brać cukierków od nieznajomych, nie wierzyć, że w piwnicy można obejrzeć słodkie kotki i w to, że rodzice poprosili obcego, aby odebrał nas ze szkoły. Dziś już chyba nikt nie straszy czarną wołgą, ale wciąż warto rozmawiać z dziećmi o bezpieczeństwie. O ważnych zasadach regularnie przypominają również policjanci. Przydatne wskazówki opublikowano m.in. na stronie Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód. To:

  1. Zawsze przebywaj w towarzystwie innych dzieci.
  2. Nie chodź sam, a jeśli już tak się zdarzy zachowaj bezpieczną odległość od nieznajomych osób, pozwala to na szybszą reakcję.
  3. Nie podchodź do samochodu, z którego namawia Cię obca osoba o pomoc bądź podejście do auta.
  4. Nie bierz cukierków, prezentów czy pieniędzy, zachowaj ostrożność.
  5. Nie wierz w to, jeśli ktoś mówi, że zna Twoich rodziców.
  6. Nie podawaj swojego imienia, nazwiska, numeru telefonu czy adresu albo innych informacji osobie, której nie znasz.
  7. Nie otwieraj drzwi nikomu kogo nie znasz jeśli jesteś sam w domu.

„Powiedz NIE i krzycz głośno w razie potrzeby, szybko odejdź od nieznajomej osoby, poproś o pomoc innych dorosłych, którzy są w pobliżu!” - funkcjonariusze podpowiadają, co jeszcze może zrobić dziecko.

Pamiętaj, że lepiej przygotować młodego człowieka na wszystkie sytuacje. Oby się nigdy nie wydarzyły, ale w razie czego zapali mu się w głowie lampka ostrzegawcza.

Mądrości naszych rodziców - to prawda czy mit? [QUIZ]
Pytanie 1 z 10
"Nie siedź blisko telewizora, bo popsujesz wzrok"