Partnerka Roberta De Niro, Tiffany Chen, urodziła dziecko w kwietniu tego roku. To siódma pociecha słynnego aktora, ale pierwsza - jego partnerki. Radość pary była ogromna, niestety zaburzyły ją problemy zdrowotne świeżo upieczonej mamy. Tiffany, partnerka De Niro ujawniła, że cierpi na porażenie Bella.
Spis treści
- Dziewczyna De Niro urodziła w kwietniu córeczkę
- "Jedzenie wypadało mi z ust"
- Tiffany cierpi na porażenie Bella
- "Nie mogłam jej całować..."
Dziewczyna De Niro urodziła w kwietniu córeczkę
Robert de Niro miał wiele partnerek, z ostatnią żoną rozstał siew 2018 roku. Niedługo potem związał się z młodszą o siebie Tiffany Chen, którą poznał na planie filmowym "Praktykanta" w 2015 roku. Chen grała tam instruktorkę sztuk walki, którą jest w rzeczywistości.
Chociaż w mediach pojawiały się plotki i zdjęcia o romansie 79-letniego aktora z dużo młodszą Tiffany, to jednak dopiero w sierpniu 2021 para oficjalnie pokazała się razem. W maju 2023 podczas wywiadu dla ET Canada, na pytanie, jak to jest być ojcem 6 dzieci, De Niro poprawił prowadząca wyjawiając, że miesiąc wcześniej został tatą po raz siódmy. Tiffany i Robert doczekali się córeczki Gii Virginii Chen De Niro.
Czytaj również: Al Pacino znów zostanie ojcem. Przyszła mama jest od niego pół wieku młodsza
Jakimi ojcami są mężczyźni z różnych stron świata? Co ich łączy, a co różni w podejściu do dzieci?
"Jedzenie wypadało mi z ust"
Choroba Tiffany ujawniła się wkrótce po porodzie, o czym opowiedziała niedawno w wywiadzie dla "CBS Mornings", porannego programy amerykańskiej stacji CBSNews. Kobieta powiedziała, że miała łatwą i bezproblemową ciążę, ale po porodzie przez cesarskie cięcie "wszystko zaczęło się w niej sypać”.
Tiffany zaraz po porodzie poczuła ostry ból za uchem, zauważyła również, że jej twarz „wygląda dziwnie”. Lekarze początkowo łączyli te objawy z naturalnym gromadzeniem się płynów po narodzinach dziecka, ale wkrótce zmienili diagnozę. Do bólu dołączyło bowiem mrowienie i drętwienie języka. Kobieta nie mogła ruszać twarzą - jej mięśnie z obu stron, w tym wargi, opadły bezwładnie w dół. Nie mogła jeść, bo pokarm wypadał jej z ust, miała tez trudności z mówieniem.
Tiffany cierpi na porażenie Bella
Okazało się że Tiffany cierpi na porażenie Bella, co wykazał rezonans. To zaburzenie neurologiczne, które zwykle dotyczy jednej strony, w przypadku Tiffany, objęło za równo prawa, jak i lewą stronę.
Porażenie Bella powstaje z niewyjaśnionych przyczyn i wynika z uszkodzenia nerwu twarzowego. Najczęściej dotyka kobiety w ciąży oraz chorych na cukrzycę lub infekcje górnych dróg oddechowych. Nie ma leku na tę dolegliwość, ale jej objawy na szczęście ustępują samoistnie po kilku lub kilkunastu tygodniach.
"Nie mogłam jej całować..."
Tiffany w rozmowie z CBSNews powiedziała, że najgorsze było dla niej to, że nie mogła całować swojej córeczki ani uśmiechać się do niej, bo jej twarz była nieruchoma i bezwładna. „Martwiłam się: A co, jeśli to się nie poprawi? Czy moje dziecko będzie wyśmiewane za to, że ma dziwnie wyglądającą mamę?" - mówiła w wywiadzie.
Nawiązała również to negatywnych komentarzy, które pojawiły się w mediach po ujawnieniu jej związku ze starszym od niej o 34 lata aktorem. „Ludzie mówili różne paskudne rzeczy o moim wyglądzie i tym, że jestem zły. A ja po prostu myślę: „To jest najszczęśliwszy czas w moim życiu”.
źródło: www.cbsnews.com