"Okazjonalnie" piła alkohol w ciąży. Gdy jej syn miał 6 miesięcy, lekarze zorientowali się, że coś jest nie tak
Ta kobieta dziś ostrzega inne mamy, że nawet odrobina alkoholu jest dla rozwijającego się dziecka groźna. Dziś Natalie Battaglia jest oficjalną ambasadorką organizacji zajmującej się zwiększaniem świadomości na temat FAS. Deklaruje też, że po swoich traumatycznych doświadczeniach, od 2 lat w ogóle nie pije alkoholu.
Jest wiele rzeczy, których lekarze nie zalecają w czasie ciąży. Picie dużych ilości kofeiny, jedzenie surowego mięsa i ryb, przesadzanie ze słodyczami, a nawet owocami. Na tej liście jest też alkohol. Wśród całego mnóstwa zakazów, wiele mam wciąż daje sobie przyzwolenie na symboliczne ilości procentów. Ta mama jednak, z własnego doświadczenia odradza i mówi: "to nie jest warte stresów, które przeżyłam".
Sprawdź: Nawet lampka wina wypita w ciąży trafi do dokumentacji medycznej? Pomysł wywołał kontrowersje
Dowiedz się: Przed ciążą nie stroniłaś od alkoholu? To może mieć wpływ na zachowanie dziecka
Nawet niewielkie ilości mogą wyrządzić dziecku krzywdę
Według ekspertów, za których opinią stoi całe mnóstwo badań naukowych, nawet najmniejsza ilość alkoholu spożywana podczas ciąży może prowadzić do wielu problemów fizycznych i rozwojowych u dzieci. Natalie przekonała się o tym na własnej skórze. Gdy lekarz, badając jej syna spytał, czy piła w ciąży, ze wstydu skłamała. Dziś otwarcie oswaja z tym tematem inne mamy i opowiada swoją historię.
W pierwszej ciąży, Battaglia, która dziś jest aktywistką i influencerką, bardzo starała się, by nie zaszkodzić dziecku. Próbowała zajść w ciążę ponad rok, więc bardzo dbała o zdrowie swoje i dziecka. Mimo to, zdarzyło jej się kilkakrotnie wypić "pół lampki szampana". Całe szczęście, maluch urodził się zdrowy.
W drugiej ciąży, Natalie piła już nieco więcej, na spotkaniach towarzyskich, podczas świąt... Przyznaje, że wciąż były to niewielkie ilości, gdyby porównywać ją do kobiet, które nie są w ciąży. Było to jednak, jak przyznaje „zdecydowanie wystarczająco, by odczuć efekty”. Jak relacjonuje, zwykle był to tylko jeden kieliszek wina, ale przynajmniej raz wypiła dwa z rzędu.
"Nigdy nie dowiemy się prawdy"
Natalie urodziła syna w 2017 roku; wtedy wszystko wydawało się normalne. Dopiero gdy miał około 6 miesięcy, zdała sobie sprawę, że niektóre z jego zachowań były trochę dziwne. Kiedy szukała pomocy u lekarzy, zasugerowali, że może to mieć związek ze spożywaniem alkoholu w czasie ciąży i syndromem FAS. Wtedy kobieta, ze wstydu, nie przyznała się, że piła.
Było mi wstyd i pomyślałam:„ Nawet jeśli to był alkohol, i tak nic nie mogę teraz z tym zrobić, więc jaki jest sens mówić prawdę?- powiedziała w podcaście Knock-Off Drinks With a Difference.
Kiedy lekarz skonsultował się z innym pediatrą, zgodzili się, że ich zdaniem syn Battaglii cierpi na porażenie mózgowe. "Byłam zdruzgotana" - przyznaje mama. Kolejny lekarz nie postawił jednak takiej diagnozy i zalecił wizyty u fizjoterapeuty. Dziś chłopiec uznawany jest za zdrowego. Natalie mówi jednak, że wyrzuty sumienia nigdy jej nie opuszczą.
Nigdy nie dowiemy się, czy to alkohol spowodował problemy mojego syna, ale nigdy też nie dowiemy się, że tak nie było. – powiedział Battaglia. - Z własnego doświadczenia mogę cię zapewnić, że kieliszek wina lub dwa w czasie ciąży nie jest warty tego, co by było, gdyby.
Przerażające statystyki
W Polsce rodzi się więcej dzieci z FAS niż dzieci z zespołem Downa! Według badań, 85% dzieci, które w łonie matki miało styczność z alkoholem nie dostanie FAS, ale to nie znaczy, że nie będą miały skutków poza cechami fizycznymi. Większość z tych dzieci cierpi na deficyty poznawcze i problemy w zachowaniu, będące pochodną działania alkoholu w życiu płodowym.
Oprócz psychofizycznych oznak FAS, dzieci z tym zaburzeniem często mają problemy z sercem, nerkami, wzrokiem i słuchem.
Dowiedz się: Jak wyglądają i zachowują się dzieci z FAS? - już jedna lampka może poważnie zaszkodzić [ZDJĘCIA]
