Wystarczyło kilka owoców i słońce. Mama ostrzega: niewinna zabawa skończyła się okropnymi ranami

2023-02-08 16:27

Mama małego Otisa zamieściła w mediach społecznościowych wpis ze zdjęciem swojego synka, u którego na skórze pojawiła się rozogniona zmiana, przypominająca oparzenie. Lekarze stwierdzili u dziecka rzadką reakcję, która jest wynikiem połączenia soku niektórych owoców i roślin z ekspozycja na promienie UV.

Chłopiec liże kawałek pomarańczy
Autor: GettyImages U kilkulatka na skórze pojawiła się rozogniona zmiana, przypominająca oparzenie. Wszystko przez... zabawę z limonką

Wystarczyło kilka owoców i słońce, aby doszło do tragedii. Mały Otis bawił się w baseniku w słoneczny dzień limonkami z drzewa rosnącego w ogrodzie jego rodziców. Następnego dnia jego mama zauważyła na klatce piersiowej chłopca zaczerwienienie, które w ciągu kilku godzin zamieniło się w ranę przypominającą oparzenie.

Rodzice myśleli, że to alergia

"To, co uważaliśmy za reakcję alergiczną na sok, który miał tego ranka, było tak naprawdę początkiem nie powszechnie znanej reakcji zwanej poparzeniem margarita” - napisała mama Otisa na profilu australijskiej grupy ratowników medycznych tinyheartseducation.

Rodzice początkowo myśleli, że chłopiec cierpi na alergię kontaktową. Podejrzewali nawet, że jej przyczyną mogą być limonki, którymi dziecko bawiło się dzień wcześniej. Nie przypuszczali jednak, że diagnoza będzie zupełnie inna.

Gdy zaczerwienie przerodziło się w otwartą ranę przypominającą oparzenie, zabrali chłopca do szpitala, gdzie lekarze rozpoznali zmiany jako objaw rzadkiej choroby zwanej fitofotodermatozą.

Czytaj również: Jak udzielić pierwszej pomocy po kontakcie z barszczem Sosnowskiego?

Co robić, gdy dziecko ma oparzenia słoneczne? Proste rady na poparzenia u malucha

Czym jest fitofotodermatoza?

To reakcja wywołana połączeniem dwóch czynników: promieni słonecznych oraz substancji chemicznej zawartej w niektórych roślinach. Substancją tą jest furanokumaryna, obecna w cytrusach, np. limonkach, w barszczu Sosnowskiego, figach, selerze, koprze włoskim, pietruszce, dziurawcu czy liściach marchwi.

W kontakcie z furanokumaryną, skóra ludzka staje się nadwrażliwa na działanie promieni słonecznych, co oznacza, że może powodować silne poparzenie i rany. Taka sytuacja miała miejsce, gdy mały Otis bawił się limonkami w słoneczny dzień, gdy jego ciało wystawione było na działanie promieni UV. 

Fitofotodermatoza, zwana też oparzeniem margarity (od nazwy drinka z limonką) powstaje, gdy furokumaryną reaguje ze światłem słonecznym. Najpierw objawia się wysypką (w ciągu pierwszej doby po ekspozycji na słońce), która następnie przeradza się w bolesne pęcherze, które mogą pękać zostawiając otwarte rany. Po pęcherzach często pozostają ciemne zmiany lub smugi zwane pigmentacją pozapalną.

Limonka plus słońce to fatalne połączenie

"Dopiero w niedzielne popołudnie, kiedy wysypka zaczęła się zamieniać w pęcherze, udało mi się poskładać dwa do dwóch i wyszło, że to mała limonka, którą Otis bawił się w piątek tak okropnie spaliła mu skórę! Zrobiliśmy wycieczkę do szpitala, ponieważ wyglądało to bardzo paskudnie. Obecnie mamy wizyty ze specjalistami od oparzeń, aby uniknąć konsekwencji oparzenia margarity.

Jeśli nasza historia może przyczynić się do zwiększenia świadomości na temat fitofotodermatozy, to może chociaż coś dobrego wyjdzie z naszego przerażającego doświadczenia!" - napisała mama Otisa.

Poradnik Zdrowie: oparzenia
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza