W 3. trymestrze dowiedziała się, że dziecko, które nosi, nie jest jej. Ministerstwo Zdrowia powołało komisję śledczą
Po leczeniu bezpłodności metodą in vitro kobieta postanowiła wykonać test DNA płodu. Badania przeprowadzone w Centrum Medycznym Assuta w Izraelu wykazały, że kobieta nosi dziecko, które nie jest spokrewnione ani z nią, ani z jej mężem. Ministerstwo Zdrowia w Izraelu powołało specjalną komisję śledczą.
Metoda leczenia niepłodności metodą in vitro to zabieg ostatniej szansy dla par, które pragną zostać biologicznymi rodzicami. Od bardzo wielu czynników zależy jednak, czy dana para może skorzystać z tej metody.
Kiedy zatem dochodzi do zapłodnienia in vitro i para dowiaduje się, że wszystko się udało, nikt nawet nie dopuszcza myśli, że wszczepiony zarodek, może nie być spokrewniony ze swoimi przyszłymi rodzicami.
Jak się jednak okazuje, do takich zaniedbań też dochodzi.
Izraelskie Ministerstwo Zdrowia podało w ostatnich dniach, że kobieta, która przeszła leczenie bezpłodności metodą in vitro w szpitalu w izraelskim mieście Rishon Letzion, spodziewa się dziecka, które nie jest z nią spokrewnione.
Została powołana specjalna komisja śledcza, która ma zbadać, jak mogło dojść do takiego zaniedbania.
Zobacz także: Naprotechnologia a in vitro: czym się różnią?
Brak zgodności genetycznej z rodzicami
Izraelskie media podały, że kobieta przeprowadziła badanie DNA płodu w trzecim trymestrze płodu w innej placówce, niż ta w której leczyła się na bezpłodność.
Nie wiadomo, co kierowało kobietą, że zdecydowała się na badania i czy miała jakiekolwiek podejrzenia. Okazało się jednak, że dziecko, które w sobie nosi nie ma zgodności genetycznej ani z nią, ani z jej mężem.
Powołano komisję śledczą
W oświadczeniu dla mediów Centrum Medyczne Assuta podało:
„Incydent jest badany. Starsi lekarze z Assuty śledzą sprawę. Ministerstwo Zdrowia zostało natychmiast poinformowane o zdarzeniu”
Wciąż nie jest jednak znane kim są biologiczni rodzice płodu.
Ministerstwo Zdrowia w Izraelu podało jednocześnie, że w najbliższych dniach mają być wykonane testy DNA par, które były leczone metodą in-vitro w laboratorium płodności w Centrum Medycznym Assuta tym samym czasie.
Została również powołana specjalna komisja śledcza, która bada okoliczności tak poważnego zaniedbania medycznego.
To nie jedyny taki przypadek
To nie jedyny taki przypadek, gdy mówimy o zaniedbaniu medycznym, gdzie podczas zapłodnienia in vitro doszło do wszczepienia embrionu niezwiązanego genetycznie z rodzicami.
W listopadzie 2021 roku Los Angeles Times pisał o podobnej sytuacji. Wówczas kobieta urodziła swoją drugą córeczkę, a po kilku tygodniach okazało się, że nie jest spokrewniona ze swoimi rodzicami.
Czytaj także: Niepłodność wtórna: przyczyny. Kiedy nie można zajść w następną ciążę
