Znana marka dla niemowląt oskarżona o rakotwórcze produkty. Ma wypłacić odszkodowania

2023-04-06 11:57

Firma Johnson& Johnson, bo o niej mowa, jest gotowa zapłacić 9 mld złotych za zakończenie ponad 40 tysięcy procesów sądowych, jakie toczą się przeciwko niej. Wszystko w związku z aferą dotyczącą rzekomej rakotwórczości talku dla niemowląt ich produkcji, a także innych produktów, które mają go w składzie.

produkty do pielęgnacji dla dzieci i niemowląt
Autor: Getty Images Firma Johnson&Johnson prowadzi ciężką batalię sądową.

Kilkadziesiąt procesów sądowych, jakie toczą się przeciwko firmie Johnson & Johnson dotyczy głównie USA i Kanady. Byli klienci firmy twierdzą, że produkty dla dzieci i niemowląt na bazie talku wywołały u ich dzieci raka. Część oskarżycieli twierdzi, że talk produkowany przez markę zawiera azbest. 

Choć J&J cały czas twierdzi, że "roszczenia mają charakter pozorny", to w jednym z niedawno zakończonych procesów, 22 kobiety otrzymały 2 miliardy dolarów zadośćuczynienia.

Talk o którym mowa był produkowany przez koncern od 130 lat. Teraz firma chce go zamienić na produkt na bazie skrobi kukurydzianej.

Dowiedz się: Nasze mamy chętnie go stosowały, ale dziś wiemy, że może szkodzić. Lekarze wymieniają zagrożenia

Co męczy niemowlaka?

Przeczytaj: 26 pytań o pielęgnację niemowlaka, które zadaje każda mama

Firma wycofuje produkty i chce płacić odszkodowania, choć utrzymuje, że jest niewinna

Już 3 lata temu, w 2020 roku, firma Johnson & Johnson ogłosiła plany zakończenia sprzedaży talku na terenie Ameryki Północnej, argumentując to spadkiem sprzedaży w wyniku "dezinformacji" wśród potencjalnych klientów. Rok temu koncern ogłosił też plany wycofywania się z produkcji talku na całym świecie. 

Mimo iż J&J deklaruje chęć wypłacenia sporych odszkodowań i całkowitego wycofania produktów, to wciąż zapewnia o swojej niewinności.

- Firma nadal uważa, że ​​te twierdzenia są fałszywe i pozbawione podstaw naukowych – mówił w oficjalnym oświadczeniu Erik Haas, wiceprezes ds. sporów sądowych w firmie Johnson & Johnson.

Pójście na ugodę, jest zdaniem prawników firmy, działaniem zdroworozsądkowym. 

- Rozstrzyganie tych spraw w sądach zajęłoby dziesięciolecia i nałożyłoby znaczne koszty, a większość wnioskodawców nigdy nie otrzymałaby żadnego odszkodowania - dodał dodał Haas.

Jakie są podstawy oskarżeń o rakotwórczość produktów J&J?

Aferę rozpoczęło dochodzenie Agencji Reutera przeprowadzone w 2018 roku. Dziennikarze śledczy dowiedli w nim, między innymi na podstawie wewnętrznych akt firmy i zeznań pracowników, że od dziesięcioleci koncern wiedział o azbeście w swoich produktach. Dowody wskazują na to, że pierwsze informacje  w tej sprawie, które firma miała zataić pojawiły się już na samym początku lat 70. ubiegłego wieku, gdy azbest był co jakiś czas wykrywalny w badaniach.

Talk to naturalnie występujący minerał wydobywany z ziemi, który jest pozyskiwany w tych samych miejscach, co azbest, o którym od lat wiadomo, że ma działanie rakotwórcze. 

Sprawdź: Przewijanie dziecka: 3 rzeczy, o których musisz pamiętać