Dentysta pokazał, co smoczek może zrobić ze zgryzem dziecka. To wygląda strasznie

Smoczki to niekiedy jedyny ratunek dla dziecka i rodzica. Wyciszają, odwracają uwagę od bólu i dyskomfortu, ciężko się więc z nimi rozstać zarówno maluchom, jak i rodzicom. Pożegnanie ze smoczkiem budzi niepokój o to - "jak sobie bez niego poradzimy"? Ten dentysta pokazuje, że warto się przemęczyć. Ssanie smoczka, a co gorsza - kciuka, może drastycznie wpłynąć na przyszłe uzębienie.

Łatwo jest oceniać, trudniej zrealizować. Zwłaszcza, jeśli korzystanie ze smoczka przeciągnie się do okresu buntu dwulatka, który u wielu dzieci zaczyna się na sporo przed 2. urodzinami. Wcześniej często dziecko wydaje się zbyt małe, mierzy się np. z koniecznością pierwszych rozstań z mamą przy jej powrocie do pracy. Warto jednak próbować.

Dentysta jednak pokazuje, co może się stać, jeśli smoczek lub kciuk za długo będą towarzyszyć dziecku. Obraz tego uzębienia nie tylko wygląda niedobrze, ale też może znacznie utrudnić życie, nawet w dorosłości. 

Spis treści

1. Krzywy zgryz to częściej kwestia złych nawyków niż genetyki
2. Jak skutecznie leczyc "otwarty zgryz"?
3. Otwarty zgryz to nie tylko problem estetyczny
4. Kiedy "odstawić" smoczek dla dobra uzębienia dziecka?

Dowiedz się: Jaki kształt smoczka wybrać, by był bezpieczny dla zgryzu maluszka?

Krzywy zgryz to częściej kwestia złych nawyków niż genetyki

Wiedza na temat tego, jak wczesne nawyki dziecka wpływają na rozwój jego szczęki - zgryzu i uzębienia - jest istotna dla rodziców, by mogli podejmować świadome wybory dla dobra własnego malucha. Czasami warto wybrać "mniejsze zło". Jak twierdzi stomatolog dr Steven Lin, nawet dziecko, które nie ma jeszcze ani jednego zęba mlecznego, kształtuje już swoje przyszłe uzębienie.

Wiele osób uważa, że krzywe zęby są uwarunkowane genetycznie, lub są wynikiem zwykłego pecha. Tak nie jest, i to pokazują liczne diagnozy ortodontyczne u małych  pacjentów w różnym wieku. Zarówno przedłużone używanie smoczka, jak i ssanie kciuka wyraźnie wpływają na kształtowanie się zgryzu nawet w dorosłym życiu. 

Dowiedz się: Kiedy odstawić smoczek? Jak to zrobić? [5 wskazówek]

Jak skutecznie leczyc "otwarty zgryz"?

Jak zaznacza dr Lin, problem wywołany przez smoczki to tzw. otwarty zgryz. Stomatolodzy często spotykają się z dorosłymi pacjentami z takim zgryzem w gabinetach dentystycznych:

Myślą, że to normalne i mówią: „O tak, moje przednie zęby się nie stykają, trudno jest przegryźć jedzenie” 

Jak twierdzi dentysta, taki problem z uzębieniem można niwelować za pomocą specjalistycznych aparatów ortodontycznych, mających na celu wyciągnięcie zębów. Jednak w momencie, gdy zęby zostaną tak ukształtowane już w okresie wczesnego dzieciństwa, zdarza się, że i tak się cofają. 

Niestety zdarza się to dość często i jest licznie opisywane w literaturze naukowej.

Dowiedz się: Wady zgryzu a wymowa - jak nieprawidłowy zgryz wpływa na artykulację głosek

Otwarty zgryz to nie tylko problem estetyczny

Otwarty zgryz to nie tylko defekt wizualny. Jak przekonuje dr Lin, taki układ zębów sprzyja:

• problemom przy jedzeniu,
• nawykowemu oddychaniu przez usta,
• wadom wymowy.

Jeśli już dojdzie do ukształtowania się otwartego zgryzu, warto szybko podjąć działania:

Trening języka, aby nie pozwalać mu na wchodzenie w to miejsce, i nakładki ortopedyczne pomogą skorygować słabo rozwiniętą górną szczękę.

Im wcześniej zacznie się zarówno ćwiczenia, jak i korektę mechaniczną, tym lepiej.

U dzieci można osiągnąć efekty już w 3 miesiące. Lepiej jednak zacząć działać u dzieci 4-6-letnich, niż dopiero u 12-13-latków. 

Kiedy "odstawić" smoczek dla dobra uzębienia dziecka?

Czy istnieje bezpieczny wiek do używania smoczka? Zdaniem ortodontów niestety nie. Najlepiej jest używać go sporadycznie przez pierwsze 4 miesiące życia dziecka. Później eksperci zalecają całkowite odstawienie smoczka, by w momencie kształtowania się szczęki i uzębienia, dziecko mogło przyjąć naturalną - zwartą pozycję ust i dziąseł. 

Natalia Kosznik